Polichromia w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu to największe dzieło malarskie Włodzimierza Tetmajera. W odróżnieniu od innych swoich dzieł czy to na Wawelu, czy w Wieliczce, gdzie artysta był ograniczony rozmiarem kompozycji, w sosnowieckiej świątyni miał do dyspozycji wszystkie ściany nowo wybudowanego kościoła. Wykorzystał te możliwości znakomicie. Zaprojektował i wykonał polichromię, która doskonale harmonizuje z architekturą.
Malowidła ścienne sosnowieckiej katedry obejmują wiele wątków, scen i postaci. Najbardziej wyeksponowany jest wątek związany z osobą Chrystusa i Maryi, co szczególnie nie dziwi, biorąc pod uwagę wezwanie katedry. Do tego dochodzi bogaty panteon świętych umieszczonych na sklepieniach trzech naw. Najwięcej miejsca zajmują oczywiście wątki ukazujące sceny narodowe i patriotyczne.
Ks. Józef Nowobilski w opracowaniu na temat malowideł ściennych katedry w Sosnowcu podkreślił, że motywy patriotyczne są podstawowym elementem polichromii. Nie można przecież było w zaborze rosyjskim - bo wówczas sceny te powstawały - pozwolić sobie wprost na wyeksponowanie tematu narodowego. Sceny na bocznych ścianach prezbiterium to chrzest Polski oraz śluby Jana Kazimierza.
Z pewnością do wymownych scen patriotycznych należy zaliczyć „Pokłon Trzech Króli”. Hołd Jezusowi i Matce Bożej składają królowie: Kazimierz Wielki, Stefan Batory i Jan III Sobieski. Scena jest tak namalowana, że w lewym górnym rogu widnieje postać Matki Bożej w błękitnym płaszczu z małym Jezusem odzianym w różową suknię. Zarówno Pan Jezus, jak i Maryja mają na głowach złote korony na tle złotych nimbów. Tetmajer powtarza tu często stosowany przez siebie typ Madonny w ludowym krakowskim stroju. Symboliczny pokłon składają najbardziej znani i zasłużeni w dziejach Polski królowie. Centralną postacią obrazu jest Kazimierz Wielki. Klęczy on na prawym kolanie, z głową wzniesioną do góry. Ubrany jest w czerwoną suknię i amarantowy płaszcz. Głowę zdobi mu bogata złota korona. Po lewej stronie nieco z tyłu stoi Jan III Sobieski. Ma na sobie srebrzystą miękką zbroję z narzuconym na nią płaszczem, podbitym futrem i spiętym złotą klamrą. W rękach trzyma kadzielnicę, którą zwraca ku Dzieciątku. W głębi obrazu widzimy postać Stefana Batorego w karmazynowym, szykownym płaszczu z dużym futrzanym kołnierzem. Na głowie ma czarną paradną czapkę zdobioną czaplimi piórami. Na ciemnym tle wyłania się pasmo murów obronnych. Trzej wielcy polscy królowie w monarszych szatach składają hołd Matce Bożej, prosząc ją o wolność i sprawiedliwość dla Rzeczpospolitej.
Dzięki polichromii Włodzimierza Tetmajera katedra sosnowiecka stała się świątynią narodową. I mimo że malatura powstała kilkadziesiąt lat temu, to wcale symbolika scen i obrazów nie straciła na znaczeniu, przeciwnie, świadczy i uczy kolejne pokolenia bogatej historii, która zawsze była związana z Kościołem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu