Po pierwszej serii startów gospodarze prowadzili 13:11 za sprawą podwójnego zwycięstwa w 4. biegu pary Maksym Drabik – Maciej Janowski nad duetem Bartosz Smektała – Piotr Pawlicki. Po 5. wyścigu przewaga podopiecznych Dariusza Śledzia wzrosła do czterech oczek (17:13). Wygrał Max Fricke, a cenny punkt przywiózł Gleb Czugunow, który z powodzeniem zastąpił Vaclava Milika.
W 6. biegu, który zakończył się remisem, najlepszy czas dnia (61,54 s) wykręcił Janusz Kołodziej. W kolejnych trzech gonitwach zwyciężali goście, którzy wyszli na czteropunktowe prowadzenie (25:29).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Najciekawiej było w wyścigu 13. Start wygrał Kołodziej. Po walce na łokcie w pierwszym łuku wypchnął Maxa Fricke'a, który wyjechał tak szeroko, że omal nie zderzył się z kolegą z drużyny Taiem Woffindenem. Jadąc przy samej bandzie, Fricke wyprzedził Piotra Pawlickiego, ale pierwszy na mecie był Kołodziej, który mimo niedyspozycji zdrowotnej nie miał sobie równych. Przed biegami nominowanymi wrocławianie przegrywali 37:41.
Stadion Olimpijski odżył w 14. gonitwie. Gleb Czugunow, który sukcesywnie zastępował Jakuba Jamroga i Vaclava Milika, wygrał start i wypchnął Pawlickiego. Woffinden, który miał problemy z instalacją elektryczną w jednym z motocykli, od razu po starcie zjechał do krawężnika i nie dał się wyprzedzić ani Jarosławowi Hampelowi, ani Pawlickiemu. Na tablicy wyświetlił się wynik 42:42.
Euforia kibiców Betard Sparty Wrocław trwała jednak krótko. W ostatnim wyścigu najlepiej spod taśmy wyszedł Fricke, ale szybko objechał go Kołodziej, a chwilę później Australijczyk przegrał rywalizację z Emilem Sajfutdinowem. Ostatni przyjechał Maciej Janowski i goście mogli cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszym meczu finału PGE Ekstraligi.
– Dziękuję kolegom z drużyny i mechanikom. Wykonali świetną pracę. Wszyscy pracują na wynik, a w takich meczach ważny jest każdy detal – powiedział po spotkaniu najskuteczniejszy z leszczyńskich „Byków” Janusz Kołodziej. Z kolei żużlowiec gospodarzy Maciej Janowski przyznał, że „ciężko rywalizuje się z Unią”. – Wynik jednak nie jest najgorszy. Poza tym lubimy jeździć w Lesznie. Zbieramy siły na rewanż – dodał.
Reklama
Drugi mecz finałowy odbędzie się w niedzielę 22 września.
Betard Sparta Wrocław – 43
9. Tai Woffinden – 5+2 (1*,0,0,2,2*)
10. Jakub Jamróg – 3 (2,1,-,-)
11. Vaclav Milik – 0 (0,-,-,-)
12. Max Fricke – 8+1 (2,3,1,1*,1)
13. Maciej Janowski – 7+1 (2*,2,0,3,0)
14. Przemysław Liszka – 1+1 (0,1*,0)
15. Maksym Drabik – 13 (3,3,2,3,2)
16. Gleb Czugunow – 6 (-,1,2,0,3)
Fogo Unia Leszno – 47
1. Emil Sajfutdinow – 13+1 (3,2,3,3,2*)
2. Brady Kurtz – 0 (0,0,-,-)
3. Jarosław Hampel – 4+1 (1,0,1,1*,1)
4. Janusz Kołodziej – 15 (3,3,3,3,3)
5. Piotr Pawlicki – 5 (0,3,2,0,0)
6. Dominik Kubera – 8+1 (2,2*,1,2,1)
7. Bartosz Smektała – 2+1 (1*,1,0)
8. Szymon Szlauderbach – ns
Bieg po biegu:
1. (61,86) Sajfutdinow, Jamróg, Woffinden, Kurtz – 3:3
2. (62,14) Drabik, Kubera, Smektała, Liszka – 3:3 (6:6)
3. (61,82) Kołodziej, Fricke, Hampel, Milik – 2:4 (8:10)
4. (61,93) Drabik, Janowski, Smektała, Pawlicki – 5:1 (13:11)
5. (61,91) Fricke, Sajfutdinow, Czugunow, Kurtz – 4:2 (17:13)
6. (61,54) Kołodziej, Janowski, Liszka, Hampel – 3:3 (20:16)
7. (62,17) Pawlicki, Kubera, Jamróg, Woffinden – 1:5 (21:21)
8. (61,56) Sajfutdinow, Drabik, Kubera, Janowski – 2:4 (23:25)
9. (61,63) Kołodziej, Czugunow, Hampel, Woffinden – 2:4 (25:29)
10. (61,69) Drabik, Pawlicki, Fricke, Smektała – 4:2 (29:31)
11. (62,03) Janowski, Kubera, Hampel, Czugunow – 3:3 (32:34)
12. (61,99) Sajfutdinow, Drabik, Kubera, Liszka – 2:4 (34:38)
13. (62,08) Kołodziej, Woffinden, Fricke, Pawlicki – 3:3 (37:41)
14. (61,94) Czugunow, Woffinden, Hampel, Pawlicki – 5:1 (42:42)
15. (61,87) Kołodziej, Sajfutdinow, Fricke, Janowski – 1:5 (43:47)