Bardzo często nawet drobiazgi nabierają szczególnego znaczenia i na nowo do nas przemawiają. Stają się nie tylko pamiątkami czy relikwiami, ale jakby cząstką rzeczywistości, która minęła, ale w pewnym sensie została utrwalona dzięki drobnemu nawet przedmiotowi.
Spróbujmy popatrzeć na niezwykłą pamiątkę przywołującą dwie niezwykłe osoby. Jedną z nich jest arcybiskup krakowski Karol Wojtyła, a drugą przemyski biskup pomocniczy Wojciech Tomaka (1875-1967). Oto w godzinach porannych 28 października 1963 r. z terenu państwa watykańskiego została wysłana do Przemyśla kartka pocztowa przedstawiająca Bazylikę św. Piotra w Rzymie. Adresatem kartki był bp Wojciech Tomaka, nadawcą bp Karol Wojtyła. Znamienna była krótka treść korespondencji. Autor pisał: „Ekscelencjo, Najdostojniejszy nasz Seniorze! Przepraszam za te słowa, ale Ekscelencja wie, jak bardzo wszyscy Go czcimy - i tutaj też staramy się stosować do zaleceń usłyszanych przed wyjazdem. Polecamy się modlitwie przesyłając głębokie homagium. + Karol Wojtyła”.
Liczący wówczas 88 lat życia bp Wojciech był znany w gronie Episkopatu Polski jako człowiek niezwykle towarzyski, kontaktowy, skupiający wokół siebie zawsze wielu słuchaczy. Do dzisiaj wielu tych, którzy pamiętają osobę bp. Wojciecha Tomaki, wspominają go jako lubiącego gawędzić z ludźmi zarówno świeckimi, jak i duchownymi. Jak na to wskazuje tekst korespondencji, bp Tomaka, z racji wieku nie mogąc udać się na Sobór Watykański II, rozmawiał z Biskupem Krakowskim (będącym wówczas wikariuszem kapitulnym) i innymi biskupami udającymi się do Rzymu i we właściwy sobie żartobliwy sposób „przekazywał instrukcje” odnośnie do pobytu w Rzymie. Tajemnicą pozostaje treść tych „pouczeń”. Zapewne miały one bardzo żartobliwy charakter. Według kapłanów będących świadkami pożegnania udającego się na sobór biskupa przemyskiego Franciszka Bardy, właśnie wówczas bp Wojciech Tomaka powiedział, że na drogę przekazuje trzy dukaty: Deus te ducat (Niech Cię Bóg prowadzi), Deus Te perducat (Bóg niech Cię przeprowadzi) i Deus Te reducat (Niech Cię Bóg przyprowadzi). Można też sądzić, że nie brakło żartobliwych odniesień do samego pobytu w Rzymie, gdzie bp Wojciech przebywał przed laty studiując w Wiecznym Mieście w latach 1900-03 na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim i organizując do Rzymu pielgrzymkę na uroczystości jubileuszowe w 1925 r.
Bp Karol Wojtyła, który po kilku miesiącach od napisania kartki - 30 grudnia 1963 r. został mianowany arcybiskupem krakowskim, po raz pierwszy spotkał się z bp. Tomaką 22 września 1958 r. w Lubaczowie, gdzie pojawił się jako „biskup nominat” i uczestniczył w uroczystościach jubileuszowych abp. Baziaka. Spotkanie to zapadło głęboko w świadomość bp. Karola Wojtyły, gdyż wspomina o nim w książce Wstańcie, chodźmy! napisanej pod koniec swego papieskiego życia.
Fakt napisania listu z Rzymu do Przemyśla, podczas trwania prac soborowych przez bardzo młodego wówczas bp. Karola Wojtyłę świadczy o wielkim humanizmie obu niezwykłych biskupów i o wielkim szacunku do bp. Wojciecha o wiele starszego od siebie. Jest to także świadectwo wielkiej życzliwości i dobroci serca, którą pamięta się przez wiele lat.
Ten na pozór drobny fakt, jaki przypomina nam mała kartka pocztowa, niech będzie dla nas okazją do refleksji. Umiejmy dostrzegać drugiego człowieka, szanujmy jego godność. Przeżywając różne okoliczności naszego życia, takie jak wyjazdy, pielgrzymki, święta i uroczystości osobiste, sięgnijmy po długopis i podzielmy się dobrym słowem z naszymi bliźnimi przekazując im cząstkę swego czasu i serca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu