Reklama

Pielgrzymka do Niepokalanego Serca

W dniach 12-20 lutego miałam szczęście uczestniczyć w pielgrzymce do Portugalii i Hiszpanii zorganizowanej przez s. Miriam Badran (założycielkę Domu Pielgrzyma na os. Słoneczne). Kto podróżował z Siostrą Miriam, ten wie, że jest ona niezastąpiona. Znajomość dziewięciu języków, ogromne obycie w świecie pomnożone przez zawsze pogodną twarz, urodę, skromność i wielką pokorę, a także wiedzę składają się na to, że każdy wyjazd z nią dostarcza dodatkowych przeżyć. Przewodnikiem duchowym pielgrzymki był o. Mieczysław Witalis.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Moje Niepokalane Serce jest drogą, która Cię zaprowadzi do Nieba” - słowa Matki Najświętszej wypowiedziane do Siostry Łucji.

Nasze pielgrzymowanie zaczęliśmy w autobusie, który odwoził nas na lotnisko Tegel w Berlinie. Stamtąd odlecieliśmy przez Majorkę do Lizbony, gdzie w obydwu miejscach czekała na nas wiosna z pierwszymi jej uśmiechami, kwiatkami, nieśmiałym jeszcze śpiewem ptaków i słońcem. Ponieważ celem pielgrzymki były obchody pierwszej rocznicy śmierci Siostry Łucji, która wypadała 13 lutego, i uroczystości związane z przeniesieniem jej trumny z Coimbry z klasztoru Karmelitanek (na własną prośbę spoczywała w nim przez rok) do bazyliki w Fatimie 19 lutego, toteż skoncentruję się głównie na tych dwóch uroczystościach, ujmując jedynie marginalnie inne przeżycia.
Ajustrel - miejsce urodzenia pastuszków. Tam zwiedzaliśmy wnętrza chat, w których rodzili się i wzrastali. Valinhos - miejsce objawienia Matki Najświętszej z piękną drogą krzyżową, która wije się pośród kamienistych pól obsadzonych oliwkami, pomiędzy którymi rozłożyły się białe, margerytkowe dywany. To najpiękniejsza, według mnie, z dróg krzyżowych, które dotąd oglądałam. Nie ze względu na stacje, ale ze względu na te oliwki i nieurodzajną, kamienistą glebę, najbardziej przypominającą ziemię palestyńską. A była wśród nich nie tylko piękna częstochowska, ale i ta z Lourdes, i z La Salette, i inne. Kilkanaście metrów od niej znajduje się miejsce dwukrotnego objawienia anioła, z którego rąk przyjęły dzieci I Komunię św.
Innym zwiedzanym miejscem była Batalha ze słynnym zabytkowym klasztorem dominikańskim z XIV wieku, który podlega UNESCO - co za perełka architektury (!). A potem było Nazare - pełne uroku miasteczko położone nad Atlantykiem, gdzie również miało miejsce objawienie Matki Bożej. Tam właśnie, w wybudowanym na owym świętym miejscu kościele, o. M. Witalis odprawił Mszę św., wygłaszając tradycyjnie homilię, w której i tym razem udowodnił niewyczerpane pokłady głębi opartej na wierze. Obiad jedliśmy w restauracji usytuowanej na skarpie nad brzegiem oceanu. Dzięki przeszklonej ścianie mogliśmy podziwiać go przez cały czas. Znowu wielkie przeżycie, tym razem dzięki Siostrze, więc znowu dziękczynienie Bogu za Jego dobroć, za te cuda przyrody, na które, gdy się patrzy, jak tu w Niego nie uwierzyć? Gdyby ktoś miał niedosyt tych wszystkich przeżyć, Siostra Miriam zaplanowała jeszcze Alcobakę - również z zabytkiem znajdującym się pod opieką UNESCO - słynnym klasztorem Cystersów z XII wieku.
Santiago de Compostela - to już Hiszpania ze słynnym sanktuarium św. Jakuba, miejsce pielgrzymowania tak jak Rzym czy Ziemia Święta. Szczególnie w średniowieczu ruch pielgrzymkowy był ogromny. Pielgrzymi brali ze sobą w drogę kij, którym się podpierali, muszlę, która służyła za kubek, oraz talerz. Wędrowano wtedy wozami lub pieszo, ciągnąc za sobą czasami wózek wypełniony kamieniami jako pokutę lub kości, kiedy miało miejsce zabójstwo, by w ten sposób odpokutować za swoje grzechy. Wielu pokutników nie dochodziło do Composteli, umierając po drodze z wycieńczenia, więc aby móc ich grzebać, budowano przy szlaku świątynie romańskie, z których wiele do dziś przetrwało.
W drodze powrotnej przed granicą z Portugalią mijaliśmy miejscowość Tuy, w której Maryja prosiła o poświęcenie Rosji Jej Sercu. Ponteverda była kolejnym miejscem naszego zwiedzania. W klasztorze Sióstr św. Doroty uczestniczyliśmy we Mszy św. w pokoiku zajmowanym niegdyś przez Siostrę Łucję, który przerobiono na kaplicę. W tym właśnie miejscu Matka Najświętsza zwróciła się do Siostry Łucji nie tylko z prośbą o modlitwę różańcową, żeby ratować grzeszników od potępienia, ale też o ustanowienie nabożeństwa pięciu pierwszych sobót, które Siostra Miriam swoim wielkim staraniem usiłuje ludziom przybliżyć. W dni poprzedzające lub w pierwszą sobotę miesiąca należy przystąpić do spowiedzi, by być w stanie łaski uświęcającej w chwili przystępowania w sobotę do Komunii św., po której należy odmówić którąś z części Różańca, a następnie przez 15 min rozmyślać nad tymi tajemnicami. W zamian za to Matka Boża obiecała być przy śmierci. Co za łaska! Myślę, że tak naprawdę poznamy ją dopiero w chwili konania.
Pod koniec dnia wróciliśmy do Portugalii, zatrzymując się na nocleg (jedyny poza Fatimą) w pięknym, urokliwym Sameiro (dzielnicy Bragi), gdzie w 150. rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu wybudowano sanktuarium. Miejsce to odwiedził również Jan Paweł II i dlatego wybudowano tu jego pomnik. Kiedy tam dojechaliśmy, świat zaczynała otulać mgła, więc w tej pięknej scenerii przyszło nam podziwiać nie tylko tę świątynię, ale i modlącego się w ogrodzie oliwnym Chrystusa, który nagle wyrósł przed nami. I jak tu nie chcieć przytulić całego świata do swojego serca? Na drugi dzień zwiedzaliśmy jeszcze Bragę, po niej Porto. Do zaplanowanej Coimbry dojechaliśmy przy światłach reflektorów i lejącym deszczu, ocierając się jedynie o Karmel, w którym jeszcze kilka dni miała spoczywać Siostra Łucja. Nie udało nam się już wejść do środka, bo właśnie biła godz. 19.00 - godzina zamknięcia klasztoru. Do Fatimy wróciliśmy na kolację, co umożliwiło nam uczestnictwo w wieczornym Różańcu, w czasie którego dziękowałam Maryi i Jej Synowi za te wszystkie przeżycia - te, co już za nami, i te, co jeszcze przed nami.
Ale wróćmy do dnia pierwszej rocznicy śmierci Siostry Łucji, przy której chcę się zatrzymać trochę dłużej. O godz. 10.15 w Capelinhie (kaplicy), w miejscu, w którym ukazywała się dzieciom Matka Boża, mieliśmy międzynarodowy Różaniec. Zamiast świec, które byłyby mało widoczne, mieliśmy z sobą białe chusteczki, co dało innego rodzaju przeżycie. Ponieważ nie był to jeszcze sezon pielgrzymkowy, zmieściliśmy się w kaplicy prawie wszyscy. Procesja ze statuą Matki Bożej była więc niewielka, co zubażało wrażenia, szczególnie tych, którzy uczestniczyli wcześniej w takich ceremoniach przy tłumach wiernych. O godz. 11.00 zaczęła się Msza św. koncelebrowana z o. M. Witalisem przy ołtarzu. Był jak zawsze skupiony, kiedy dotyka tych największych tajemnic, jak również, gdy mówi o Bogu. Mszy św. przewodniczył arcybiskup diecezji Leiria - Fatima. W tle ołtarza pierwszy domek wybudowany w miejscu objawień, w którym obecnie mieści się Przenajświętszy Sakrament. Obok statua Matki Bożej, rzeźbiona według wskazówek dzieci, którym pokazano piekło. Tej straszliwej wizji by nie przeżyły, gdyby ich nie wsparła moc Boża. W przeddzień głównych uroczystości - przewiezienia zwłok Siostry Łucji - zaczęły ściągać do Fatimy rzesze ludzi, dzięki którym ożywił się plac przed bazyliką, sama świątynia również, ale najbardziej Capelinha i kaplica wieczystej adoracji, która swoją skromnością, a zarazem wytwornością odrywa od tego, co ziemskie, zbliżając do tego, co Boskie. Ileż tam modlitewnego skupienia i... dziękczynienia przeplatanego uwielbieniem, które na pewno przewyższa modlitwę błagalną, z którą każdy też przyjechał, a którą nie zawsze ma tu już chęć wypowiedzieć w tak wielkim zbliżeniu z Bogiem, Bogiem prawie namacalnym, który najlepiej wie, co nam i tym, których prośby z sobą przywieźliśmy, naprawdę potrzeba dla osiągnięcia jedynego celu człowieka, jakim jest niebo. Ci prości pastuszkowie tak dobrze to zrozumieli.
W dniu głównych uroczystości już o godz. 14.00 zajęliśmy miejsca na placu wśród 250 tys. ludzi, by uczestniczyć w uroczystym Różańcu. Cały plac wypełniony był wiernymi (mimo przechodzących nawałnic również z gradem, więc wtedy parasole tworzyły kolorowy, często przeciekający dach, ale czy to ma jakieś znaczenie?). Kiedy telebimy zaczęły pokazywać zbliżający się do rogatek Fatimy biały samochód z trumną Siostry Łucji, niebo pokryło się błękitem oświetlonym słońcem i od tej chwili można już było bez przeszkód śledzić jej drogę - najpierw do Capelinhy, a potem do polowego ołtarza przed bazyliką, przed którą zbudowano katafalk. Drogę przez plac przebyła na ramionach na czarno ubranych mężczyzn i fety białych kwiatów, z których tylko nieliczne pozostały na trumnie. Reszta pokryła jej ostatnią drogę aż do katafalku, a potem do bazyliki, w której spoczęła razem z wcześniej zmarłymi Franciszkiem i Hiacyntą. Zanim to jednak nastąpiło, trumna zatrzymała się w kaplicy na wstępne modły, a dopiero potem spoczęła u stóp ołtarza wśród rzeszy księży. Dopiero wtedy na dobre rozpętała się ulewa, która wcale nie odebrała nam uroków tej uroczystości, a wręcz przeciwnie - uświadomiła niektórym, że Siostra Łucja po raz ostatni chce nas przestrzec przed piekłem. Komunia św. była rozdawana jeszcze pod parasolami, ale kiedy uroczystość dobiegała końca, nad bazyliką ukazała się tęcza, niebo ponownie rozpromieniło słońce, by za kilkanaście minut pokryć się znowu gęstymi chmurami, z których lał rzęsisty deszcz. Trumna jednak była już wewnątrz świątyni. Siostrę Łucję złożono obok Hiacynty, ciało Franciszka pochowano w przeciwległej kaplicy.
Fatima - zwana ołtarzem świata. Tu zostało skoncentrowane to wszystko, co zostało wypowiedziane wcześniej i co teraz, tzn.: odmawiajcie Różaniec, czyńcie pokutę, by ratować dusze przed piekłem, pozwalając na działanie w waszych sercach woli Bożej poprzez Niepokalane Serce Maryi, dając świadectwo Ewangelii Jej Syna Jezusa Chrystusa: Drogi, Prawdy i Życia.
Dobrze, że te słowa piszę w Wielkim Poście, który jest szczególnym czasem nawrócenia. Sięgnijmy w nim głębiej chociażby tylko w objawienia maryjne i wyciągnijmy z nich należyte wnioski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20
Papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

Więcej ...

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Więcej ...

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00
Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Zaproszenie na pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous