Reklama

Ośrodek Opiekuńczo-Wychowawczy „Oratorium” w Stalowej Woli

Z poczucia misji

Niedziela sandomierska 18/2006

„Ten ośrodek powstał po to, aby dzieciom i młodzieży żyło się lepiej niż na ulicy” - głosi napis nad wejściem do Katolickiego Ośrodka Opiekuńczo-Wychowawczego „Oratorium” im. bł. ks. Bronisława Markiewicza przy kościele pw. Świętej Trójcy Ojców Michalitów w Stalowej Woli. Placówka służy rodzinom pomocą i opieką w sytuacjach kryzysowych, zapobiega niedostosowaniu i sieroctwu społecznemu dzieci i młodzieży oraz zapewnia pomoc rodzicom mającym poważne trudności w wychowywaniu dzieci. Pracy jest wiele, gdyż, w związku z pogłębiającym się bezrobociem, alkoholizmem pogłębia się również kryzys rodziny i moralności. Zjawiska te wpisują się w szeroko pojętą dotychczasową politykę państwa, które do tego kryzysu doprowadziło.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wzorem bł. B. Markiewicza

Wszystko zaczęło się od ks. Jerzego Sosińskiego, michality, który wzorem bł. B. Markiewicza zaczął grupować wokół siebie młodzież, organizować różne spotkania kilka razy w tygodniu. Długoletni prezes Janusz Czajka był w grupie młodzieży oazowej, która zakładała „Oratorium” i pracy w tym ośrodku oddał całe serce. Pragnął wraz z innymi otoczyć opieką biedne, opuszczone dzieci. Z biegiem czasu zakres zadań ośrodka poszerzył się. Od 12 lat działa więc zespół placówek Katolickiego Ośrodka Opiekuńczo-Wychowawczego, które prowadzi Stowarzyszenie Opieki nad Dziećmi „Oratorium”. Zarząd Stowarzyszenia pracuje w wolontariacie. W zespole zatrudnieni są pracownicy merytoryczni: psycholodzy, terapeuci, wychowawcy, opiekunowie, a także personel: księgowa, kucharki. Wolontariat wspiera pracę sześciu pedagogów.
Praca wolontariatu, poza pracą zarządu, polega na organizowaniu pomocy dzieciom w placówkach wsparcia dziennego: dwóch świetlicach, z których korzysta osiemdziesięcioro dzieci: świetlicy socjoterapeutycznej w Stalowej Woli dla dzieci z rodzin wieloproblemowych i będących w trudnej sytuacji materialnej, świetlicy profilaktyczno-terapeutycznej w Charzewicach, jak również w Klubie Młodzieżowym przy macierzystym „Oratorium” oraz Klubie Młodzieżowym „Nadzieja”.
Ks. Roman Tupaj, dyrektor ośrodka i prezes stowarzyszenia, z zadowoleniem pokazuje ładnie wyposażoną stalowowolską świetlicę, jadalnię, salę terapeutyczną, komputerową, teatralną, siłownię. Wszędzie panuje ruch - w przyjemnej atmosferze wychowankowie bawią się i uczą, zapominając o swoich kłopotach. W ramach pracy w świetlicy prowadzone są zajęcia profilaktyczne, socjoterapeutyczne, komputerowe, informatyczne, muzyczne, plastyczne, rękodzielnicze, teatralne, sportowe, kulinarne, pomoc w odrabianiu lekcji, aerobik, wspinaczki, jazdy rowerowe. Latem organizowane są półkolonie, kolonie i obozy.

Czują się jak w rodzinie

- Przychodzą, bo im u nas podoba się - mówią wychowawcy „Oratorium”. - Nasi wychowankowie sprawiali kłopoty w różnych środowiskach, dlatego też są kierowani tu przez kuratorów, pedagogów szkolnych, ale najczęściej przyprowadzają ich rodzice, którzy nie dają sobie ze swoimi dziećmi rady - wyjaśnia Małgorzata Cichoń. Dzieci mają możliwość odreagowania emocji, gdy coś się dzieje złego w ich domu lub w szkole. Dwadzieścia dwoje dzieci jest z rodzin wielodzietnych, sześcioro ze szkoły specjalnej - będzie więc to teraz świetlica integracyjna. - W miarę możliwości staramy się uwolnić je od nałogów i konstruktywnie wypełnić im czas - opowiada Aneta Rumak. - Wychowanków świetlicy obowiązuje regulamin, który układały same dzieci, a przez nasz został uzupełniony - dorzuca Damian Maziarz. Wiedzą, że za złe postępowanie grożą konsekwencje, bo trzeba zachować w grupie bezpieczeństwo od strony fizycznej i emocjonalnej. Współpracujemy z rodzinami naszych dzieci, udzielając porad w rozwiązywaniu problemów wychowawczych i życiowych.
Wolantariat tworzą dwie grupy: pierwszą stanowią najczęściej nauczyciele, którzy tu przychodzą i pomagają dzieciom w konkretnych problemach dydaktycznych, drugą - młodzież licealna i studenci psychologii Wydziału Zamiejscowego Nauk o Społeczeństwie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Stalowej Woli. Odbywają tu staże, praktyki, angażując się w różne zajęcia z dziećmi i młodzieżą: w pomoc w nauce, terapię zajęciową, zajęcia sportowe. W pracę wolontariacką ośrodka włączają się kilka razy w roku, w okresie od stycznia do czerwca, postulanci Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Rozwadowie. - Praca i obecność tych mężczyzn ma bardzo pozytywny wpływ na dzieci, które mają większe problemy z ojcami niż z matkami (ojców tych najczęściej nie ma) - mówi Maria Dekert, wiceprezes stowarzyszenia i wicedyrektor „Oratorium”. Staramy się, żeby w ośrodku było jak w rodzinie, dlatego jako wychowawców zatrudniamy obok pań również mężczyzn.
Wolontariusze pracują również w placówkach interwencyjnych stowarzyszenia: Powiatowym Ośrodku Interwencji Kryzysowej z całodobowym hostelem dla matek, z dziećmi, rzadziej ojców, i w hosteliku dla dzieci i młodzieży. Hostel i hostelik nigdy nie są puste. Pokoje są jasne, przestronne, ładnie wyposażone. Rodziny i same dzieci znajdują tu spokój, wsparcie duchowe i potrzebną pomoc, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa.
- Do pracy w placówkach interwencyjnych dopuszczamy wolontariuszy bardziej przygotowanych merytorycznie do pomocy osobom w kryzysie - objaśnia dyr. Maria Dekert. Dwie wolontariuszki dorosłe kobiety, które rozwiązały swój problem (choroba nowotworowa i przemoc w rodzinie), przychodzą często, gdy trzeba zająć się dziećmi. Generalnie działamy w ramach pracy ośrodków z osobami w poważnych kryzysach (próby samobójcze, przemoc w rodzinie, kryzysy małżeńskie, utrata bliskich). Z pomocy w tym ośrodku korzysta rocznie czterysta rodzin. Bywają tu dzieci z tzw. dobrych rodzin. Szczególnie dramatyczne i ciężkie dla dzieci są sytuacje, gdy sąd odbiera rodzicom władzę rodzicielską. Nasi podopieczni są w fazie dojrzewania, co samo w sobie jest dość trudne. Niektórym pomocą służymy po kilka lat.

Praca poza ośrodkiem

- Często wspieramy psychicznie rodziny, w których poważne choroby rzutują na całokształt życia rodzinnego i samych chorych, niemających możliwości wyjścia z domu, np. chorych terminalnych na raka, wymagających pomocy psychologicznej. Poza ośrodkiem pracujemy też wtedy, gdy mają miejsce jakieś poważne wydarzenia na zewnątrz, jak np. powódź w 2001 r., czy tragiczny wypadek samochodowy w czasie dojeżdżania do szkoły, w którym zginęło troje dzieci z Zaleszan i Turbi. Porozumieliśmy się wówczas z rodzinami tych dzieci, z dojeżdżającymi do szkoły ich koleżankami i kolegami, bo przeżywały wielki kryzys psychiczny.
Stowarzyszenie, z dużą pomocą wolontariuszy, organizuje cieszące się powodzeniem imprezy na terenie miasta. Zalicza się do nich Stalowowolski Festiwal Amatorskich Teatrów jako prezentacja artystycznego dorobku amatorskich grup teatralnych: przedszkolnych, szkolnych, parafialnych i z rejonu, z czterech powiatów: stalowowolskiego, sandomierskiego, tarnobrzeskiego i niżańskiego, dołącza się też Sanok, Jasło i Krosno. Festiwal o przesłaniu chrześcijańskim, propagujący wartości chrześcijańskie, dobre postawy moralne, ma również na celu animację teatralnego ruchu artystycznego, promowanie nowych młodych talentów oraz integrację dzieci i młodzieży z różnych środowisk społecznych. Inne ciekawe imprezy to: Turniej Halowy Piłki Nożnej im. bł. B. Markiewicza dla drużyn podwórkowych miasta i rejonu, w którym uczestniczy tysiąc zawodników, oraz Festyn Prorodzinny z różnymi konkursami, zabawami i występami dla całych rodzin.
„Oratorium” współpracuje z różnymi służbami: Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, Ośrodkami Pomocy Społecznej, Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, z kuratorami sądowymi, z pedagogami szkolnymi. - W tego typu ośrodkach trzeba pracować bardziej interdyscyplinarnie, bo dotykamy bardzo dużych kryzysów i jednozawodowo nikt sobie z nimi nie poradzi - zaznacza Dyrektor. - Szkolimy personel tych służb w zakresie interwencji kryzysowej i jej obszarów, szczególnie dotyczących myśli, prób samobójczych. Przeprowadzamy warsztaty dla członkiń Pogotowia Harcerek w zakresie udzielania pomocy w interwencji kryzysowej, ofiarom powodzi, niepełnosprawnym - wylicza Maria Dekert, również szefowa ogólnopolskiego Pogotowia Harcerek i komendantka Obwodu ZHR Stalowa Wola. Drugi obszar szkoleń to przemoc domowa, też w stosunku do dzieci. Pracownicy i wolontariusze starają się pomagać dzieciom w rozwiązywaniu ich trudności życiowych i rodzinnych.
- Stawiamy wysokie wymagania pracownikom, gdyż do tego obligują nas przepisy, cele etyczno-moralne stowarzyszenia, nawiązujące do charyzmatu Ojców Michalitów - pomocy dzieciom tzw. opuszczonym. - Bez pewnego poczucia misji nie da się tutaj pracować - stwierdza Maria Dekert.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

0 0
2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki do kapłanów: bądźmy otwarci na wszystkich

2024-03-28 20:06
Abp Stanisław Gądecki

Episkopat News

Abp Stanisław Gądecki

Mamy za zadanie uosabiać otwartość na wszystkich, coś, czego współczesne społeczeństwo nie jest w stanie pojąć. Otwartość ta wzywa nas wszystkich do zapomnienia o dzieleniu ludzi na tych, których aprobujemy, i na tych, których stawiamy poza nawiasem. Świętość Kościoła przejawia się poprzez przygarnięcie grzeszników, a nie poprzez ich odrzucenie. Daje to także nam, wyświęconym sługom Kościoła, wizję kapłaństwa pozbawioną elitarności klerykalizmu, wizję, która pozwala utożsamić się z innymi w ich bardziej i mniej udanych przedsięwzięciach - mówił podczas Mszy Krzyżma w Wielki Czwartek abp Stanisław Gądecki.

Więcej ...

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15
O. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

Więcej ...

Kościoły z całej Polski biorą udział w tegorocznej edycji Nocy Konfesjonałów

2024-03-29 11:56

Karol Porwich/Niedziela

W Wielkim Tygodniu w 100 kościołach księża będą spowiadać do północy lub przez całą noc w ramach 14. edycji nocy konfesjonałów. Akcja ma umożliwić spowiedź wiernym, którzy z różnych powodów nie mogą w dzień przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Wiara

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Kościół

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Kościół

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Kościół

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...