Reklama

W tygodniu modlitw o powołania

Po wołaniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo często, również w moim przypadku, słowo „powołanie” kojarzy się z konkretną decyzją, wyborem sposobu życia. Tak zwykło się mawiać. Problem polega na tym, że na takim wyobrażeniu ciąży „jednorazowość”. Tydzień Modlitw o Powołania Kapłańskie i Zakonne, a także możliwość studiowania wśród osób, które kroczą tą drogą (jestem studentem teologii), skłaniają do pewnych refleksji. Ta jednorazowość zakłada bowiem, że Pan Bóg wyrywa w pewnym momencie człowieka z jego życia, żeby zafundować mu nowe. I w rzeczy samej pod pewnym względem tak jest, ale rzeczywistość ta jest o wiele głębsza, spróbuję więc przedstawić ją z perspektywy własnych obserwacji, rozmów, doświadczeń.
Trzeba zatem na początku dokonać pewnego wyjaśnienia terminu „powołanie” i zapisać go następująco „po-wołanie”. Wielu bowiem ludzi utożsamia go raczej ze znaczeniem terminu „wołanie”. Tymczasem Pan Bóg nie ogranicza się do samego wołania. Zaprasza On człowieka z całą jego przeszłością, jego tożsamością do tego, aby odpowiedzieć na Jego wezwanie i z tym wszystkim kroczyć wybraną drogą życia. Dopiero ten cały proces, ciągle budującą się relację, można nazwać powołaniem. „To Ja, Ja mówiłem i Ja go powołałem, przywiodłem go i poszczęściłem jego drodze” (Iz 48,15). Powołanie wydaje się zatem, dopiero i aż, otwierać drogę na konkretną współpracę człowieka z łaską Pana Boga. Żeby ustrzec się jednak zbytnich uogólnień, trzeba powiedzieć, że tajemnica każdego powołania jest inna i dotyczy ona zawsze, najpierw i przede wszystkim, dialogu miłości w relacji „ja-Ty”. Dopiero na takim fundamencie można wyryć w sercu słowa: „Idę służyć ludziom” (przez przybliżanie im Pana Boga) i mimo że brzmią one początkowo trochę idealistycznie, Pan Bóg nigdy nie skąpi swoich łask dla takich głębokich pragnień.
Będzie więc początek takiej drogi zakładał nawrócenie, nie jako proces zamknięty, ale taki, który ciągle trzeba odnawiać w nieustannym świadczeniu o miłości do Boga i bliźnich. W dalszej drodze trzeba liczyć się z wypróbowaniem, zapieraniem, poszukiwaniem, ciągłym odkrywaniem Boga, ale też z nadzieją i ufnością, a one zawsze niosą w końcu pokój.
W budowaniu tego pokoju Pan Bóg przynagla także poprzez czyny i nie chodzi tu wcale o nadęty aktywizm, ale o spowiedź, Eucharystię, Pismo Święte, lektury duchowe - to wszystko kształtuje bowiem człowieka w jego wymiarze wewnętrznym i zewnętrznym. Nie można zapomnieć o bliźnim, bo Bóg zawsze mówi do i przez człowieka. Pokój nie oznacza jednakże jakiegoś końca drogi, w nim zakorzeniona jest raczej decyzja i w nim wchodzi się na drogę powołania. Z drugiej strony staje się on niejako podstawą do dalszych zmagań.
Pan Bóg nie jest Bogiem smutnym i ponurym i w obranej drodze powołania, oprócz zmagań, obficie ofiaruje też radość i szczęście, czego wielokrotnie doświadczyć można w kontakcie z wezwanymi do kapłaństwa czy zakonu. Rodzi się wtedy pewność, że ta prawdziwa ufność rzucenia się w objęcia Pana Boga uwalnia niepowtarzalne szczęście, powołanie zawsze bowiem zakłada miłość, obustronną miłość - taką, która zawsze chce wyjść poza krąg własnego „ja”.
Czas seminarium czy też postulatu lub nowicjatu jest okresem wzrastania i kształtowania się, ale niezmiernie ważny w tym procesie jest udział świeckich. Dlatego też na tej płaszczyźnie powiedzieć mogę o własnym doświadczeniu, ponieważ jako osoba świecka, która chce w pełni realizować swoje powołanie w Chrystusie, jestem częścią żywego Kościoła i to jak ja (każdy człowiek) będę realizował moją drogę do świętości, będzie zawsze miało wpływ na kształtowanie się powołań kapłańskich i zakonnych. Odpowiedzialność ta jest zaś obustronna. Stąd też w ustach kleryka prośba: „Bądźcie pomocni poprzez modlitwę, swój czas i obecność, poprzez realizację swojego powołania, zawsze w Bogu i z Bogiem”. Łatwo bowiem narzekać na kapłanów, trudniej niekiedy jednak o modlitwę za nich. Jeżeli chcemy mieć dobrych kapłanów, zakonników i zakonnice, módlmy się za nich, bądźmy z nimi i dla nich, niech wiedzą, że jesteśmy i mogą na nas liczyć, bo my tak samo jak oni całym życiem postawiliśmy na Chrystusa.
Rada od kleryka dla nasłuchujących wołania: „Zaufaj Panu już dziś, nie kiedyś, ale dziś”. Szatan zawsze będzie stawiał problemy, będą wątpliwości, do których trzeba się przyznać, ale nie wolno pozostawić ich bez chęci oddania Chrystusowi. Trzeba wtedy stanąć wobec Niego w ciszy, uspokojeniu myśli, z pustymi rękoma: „Nie mam bowiem nic, co mogę Ci dać, ale Ty masz wszystko, czego potrzebuję”. Warto pamiętać też o tym, że ten, kto kocha Pana Boga, a nie kocha ludzi, nigdy nie będzie mógł ich doprowadzić do Niego. Bóg bowiem chce kochać całego człowieka, dla niego samego i dla innych ludzi, i teraz, i po wołaniu.

(Za podzielenie się swoimi przemyśleniami dziękuję Agnieszce Rybickiej i kl. Jackowi Szyfterowi.)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Narodził się Zbawiciel, Mesjasz, Pan!

2025-12-24 13:09

adobe.stock.pl

Więcej ...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego Narodzenia. Tego nie było od czasów Jana Pawła II

2025-12-23 11:12
Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV, który po raz pierwszy będzie przewodniczył uroczystościom Bożego Narodzenia, wprowadził do nich zmiany. Przywrócił poranną mszę 25 grudnia, która nie była odprawiana od czasów pontyfikatu Jana Pawła II. Papież dokona też zamknięcia Roku Świętego, zainaugurowanego przed rokiem w Wigilię przez Franciszka.

Więcej ...

Zamknięto pierwsze Drzwi Święte Roku Jubileuszowego

2025-12-25 19:12

Vatican News

Przekroczenie Drzwi Świętych było darem, a naszą misją na przyszłość jest stawanie się od dziś otwartymi drzwiami dla innych – powiedział kard. Rolandas Makrickas, archiprezbiter Bazyliki Matki Bożej Większej w homilii po zamknięciu Drzwi Świętych w tej bazylice – informuje Vatican News. W najbliższych dniach zostaną zamknięte Drzwi Święte w kolejnych Bazylikach Papieskich w Rzymie. Zostały one otwarte na Rok Jubileuszowy

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Lublin: płonie poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

Wiadomości

Lublin: płonie poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką,...

Wiara

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką,...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko