Reklama

Jak Częstochowa czeka na Benedykta XVI

26 maja do Częstochowy przyjedzie Następca św. Piotra, Papież Benedykt XVI. Musimy być przygotowani do tego dnia w sposób szczególny i jako katolicy i jako gospodarze miasta.
Benedykt XVI przyjedzie na Jasną Górę w piątek, 25 maja, o godz. 17.30. Po krótkiej modlitwie w Kaplicy Cudownego Obrazu Ojciec Święty przejdzie na wały jasnogórskie, by wspólnie z wiernymi odmówić nabożeństwo majowe. Przewidziane jest też krótkie wystąpienie do wiernych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Modlitewne spotkanie

Od rana 26 maja można zajmować miejsca na błoniach jasnogórskich. Cały czas - aż do przybycia Ojca Świętego Benedykta XVI - trwać będzie modlitewne czuwanie. O godz. 10.00 odprawione zostanie nabożeństwo pokutne z możliwością spowiedzi.
O godz. 15.00 uroczystą Mszę św. koncelebrowaną odprawi kard. Henryk Gulbinowicz z Wrocławia, a homilię wygłosi ordynariusz toruński bp Andrzej Suski. Tę Mszę św. koncelebrują jedynie księża posiadający identyfikatory do strefy „0”. Nie ma możliwości koncelebrowania pod Szczytem. Księża spoza archidiecezji mogą odprawić Mszę św. do godz. 13.00 w kościołach położonych blisko Jasnej Góry: w kościele Wyższego Seminarium Duchownego przy ul. św. Barbary 41 i w kościele pw. św. Barbary przy ul. św. Barbary 51.

Uwaga:
Na wejście na błonia jasnogórskie nie ma żadnych biletów, ani kart wstępu. Jedyny sektor przewidziano dla osób niepełnosprawnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Utrudnienia w ruchu samochodów

Miasto w tych dniach będzie musiało być przygotowane na przyjęcie rzesz pielgrzymów. Najbliżej na spotkanie z Benedyktem XVI w Częstochowie będą mieli mieszkańcy Opolszczyzny, Śląska, północy kraju. Dla bezpieczeństwa Dostojnego Gościa i pielgrzymów miasto będzie bacznie strzeżone, a od 25 maja, od godz. 21.30 do 26 maja do czasu opuszczenia miasta przez Benedykta XVI, w części zamknięte dla ruchu samochodowego.
Miasto przygotowało kilka stref parkingowych w centrum i w dalszych dzielnicach. Przewidziano miejsca dla ponad 26 tys. samochodów prywatnych i blisko 2 tys. autokarów.
Zamknięte dla ruchu będzie ścisłe centrum miasta - kwadrat ulic wokół klasztoru - na mapie zaznaczyliśmy ten teren kolorem czerwonym. Wjadą tam tylko karetki pogotowia i samochody ze specjalnymi przepustkami. Samochody i autokary trzeba będzie zostawić dalej. Dla ułatwienia za przednią szybę należy włożyć białą kartkę papieru formatu A4, co pozwoli policji poznać jadących na spotkanie z Papieżem i skierować na parking. Radzimy korzystać z transportu kolejowego i autobusowego. W mieście przewidywane jest duże natężenie ruchu. Nie ryzykujmy - może się bowiem zdarzyć, że spotkanie z Benedyktem XVI przestoimy w ulicznym korku. Dlatego zalecane jest wybranie się do Częstochowy np. z pielgrzymką parafialną.

Reklama

Uwaga:
Organizatorzy nie przewidują kart parkingowych.

Pomoc medyczna

26 maja dyżurować będą wszystkie szpitale w mieście. W izbach przyjęć pomocą służyć będą lektorzy języków: angielskiego, niemieckiego i francuskiego. Osiem karetek pogotowia stać będzie wokół klasztoru: w alei Sienkiewicza, przy ul. 3 Maja, przy pomniku kard. Wyszyńskiego, od strony ul. 7 Kamienic, przy Pomniku Nieznanego Żołnierza, przy ul. Pułaskiego, w III Alei przy domu Sióstr Zmartwychwstanek. Karetki transportowe stać będą obok namiotów medycznych rozstawionych od strony ul. 3 Maja, 7 Kamienic, w alei Sienkiewicza, w parku podjasnogórskim przy fontannie. Po mieście chodzić będzie 20 patroli medycznych i 100-150 harcerzy po przeszkoleniu medycznym. Sztab ratowniczy liczy 20 osób, będą ratownicy z Liceum Pielęgniarskiego.
Autobusy komunikacji miejskiej będą jeździły według normalnego rozkładu jazdy do 25 maja. 26 maja od rana trasy ich przejazdu będą zmienione, przewidziano objazdy.
Woda z ujęć miejskich przy ul. 7 Kamienic, 3 Maja/Wieluńska, gen. Sikorskiego, Bałtyk-Adriatyk, Rynek Wieluński i III Aleja, obok Cepelii to punkty czerpania wody pitnej.

Uwaga:
W razie zagubienia się prosimy zgłaszać się do punktu osób zaginionych, który zlokalizowano w Szkole Podstawowej nr 14 przy ul. Waszyngtona. Punkt czynny będzie od godz. 9.00 26 maja do odwołania.

Częstochowa przez minione 27 lat pontyfikatu Jana Pawła II miała zaszczyt kilkakrotnie gościć Następcę św. Piotra.
Dziś przyjdzie nam powitać na gościnnej polskiej ziemi Benedykta XVI.
Jakie uczucia towarzyszą temu spotkaniu?
Jakie mamy oczekiwania, co chcielibyśmy usłyszeć od Ojca Świętego?
Oto kilka wypowiedzi częstochowian i gości, którzy 26 maja będą modlić się z nami pod Jasnogórskim Szczytem.

Utwierdzać braci w wierze

Wizyta Benedykta XVI, także w Częstochowie na Jasnej Górze, będzie okazją dla nas wszystkich do umocnienia w wierze. Jest to główna misja każdego papieża. Tak, jak było to główne zadanie św. Piotra Apostoła, kiedy Pan Jezus zlecił mu zadanie utwierdzania braci w wierze, tak potem kontynuują tę misję kolejni papieże aż do naszych czasów. Tak przez ponad 26 lat w czasie pielgrzymek i nauczania z Rzymu umacniał nas Jan Paweł II, tak wierzymy, że i Benedykt XVI swoją pielgrzymką, swoim słowem, które do nas wygłosi, modlitwą, osobistym przykładem przyczyni się do tego, że utwierdzimy się w wierze, będziemy więcej wiedzieć, by konsekwentnie wierzyć. To jest moje oczekiwanie, że ten krótki pobyt na Jasnej Górze przyczyni się do tego, że ci, którzy tu będą słuchać Benedykta XVI, po spotkaniu powiedzą: to mi wiele dało, wiele wyjaśniło, pomogło coś lepiej zrozumieć.
Przez pobyt na Jasnej Górze, podobnie jak w Kalwarii Zebrzydowskiej, Ojciec Święty zwróci uwagę na maryjny aspekt naszej wiary. Po raz pierwszy będziemy odprawiać nabożeństwo majowe z Papieżem. Tak pięknie się składa, że jest to także Dzień Matki - dodaje to temu spotkaniu ciepła i wymiaru macierzyńskości.

Reklama

Biskup Jan Wątroba

Święto dla miasta

Czuję wielką radość. Zostaliśmy szczególnie wyróżnieni, ponieważ jest to pierwsza zagraniczna pielgrzymka Ojca Świętego Benedykta XVI i pierwsza pielgrzymka do Ojczyzny jego wielkiego poprzednika Jana Pawła II. Jesteśmy jednym z nielicznych miast, które mają zaszczyt go przyjmować.
Przypomina mi się czas wielkiego święta, atmosfery pojednania, wzajemnej pomocy i życzliwości, która panowała podczas pielgrzymek Jana Pawła II.
Był to niezwykły czas. Aleje, także w nocy tętniły życiem, zapełniały się ludźmi pełnymi serdeczności, nadziei i wiary. Na placu jasnogórskim w poczuciu wspólnoty czuwały setki tysięcy ludzi. Te uczucia pozostawały z nami długo, bo każde spotkanie z Ojcem Świętym zmieniało coś w naszych wnętrzach. Oczekuję, że i teraz będzie podobnie.
Oczekuję również, że na Częstochowę ponownie zwróci się w tych dniach zainteresowanie całego świata. Ta wizyta sprawi, że nasze miasto będzie postrzegane jako ważny ośrodek kultu religijnego o wymiarze światowym. Na wspólne spotkanie z Ojcem Świętym zaprosiłem merów i burmistrzów miast należących do Stowarzyszenia Miast Sanktuariów Europy „Shrine of Europe”, do którego należą największe ośrodki pielgrzymkowe na naszym kontynencie: Fatima, Lourdes, Loreto, Altötting, Mariazell. Będą uczestniczyć w uroczystościach jasnogórskich.
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na obecność burmistrza niemieckiego Altötting - miasta niedaleko którego obecny Papież się urodził i wychował - do którego również przyjedzie we wrześniu.
Obecność burmistrzów będzie świadectwem żywych chrześcijańskich korzeni Europy, co jest szczególnie ważne w dobie relatywizmu czasów współczesnych.

Reklama

Tadeusz Wrona

Gość w dom Bóg w dom

„Imponuje mi, że Benedykt XVI jest kontynuatorem pontyfikatu Jana Pawła II, że tak często publicznie podkreśla zasługi swego Poprzednika. To mądry człowiek. Jego encyklika o miłości nauczyła mnie innego spojrzenia na Kościół i własne życie. Pamiętam jego głębokie, chwilami niezwykle cierpkie, rozważania podczas wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej w 2005 r., gdy umierał Jan Paweł II.
Wzruszają mnie też starania Benedykta XVI, by mówić po polsku. I robi to coraz lepiej! To rodzaj ukłonu wobec stylu bycia Jana Pawła II i szacunek okazywany Polakom.
A czego spodziewam się po tej wizycie? Chwili wspólnej modlitwy, jakże pięknej zresztą, bo majowej i maryjnej. I jakże polskiej. Nie wiem kto zaproponował, by na Jasnej Górze było nabożeństwo majowe, ale to doskonały wybór.
Spodziewam się prawdziwego najazdu pielgrzymów na Częstochowę. U mnie zapowiedziała już wizytę rodzina z całego kraju, więc sądzę, że Benedykt został w pełni zaakceptowany przez Polaków. To dobrze, że na nasze oceny nie wpływają zaszłości historyczne”.

Andrzej Dobrowolski - emerytowany nauczyciel geografii

Pomodlimy się wspólnie

„Mieszkam w Katowicach, raptem 70 km od Jasnej Góry. Mam u was przyjaciół z czasów studenckich, stąd nadzieja, że mnie przygarną i sobie tylko znanymi „kanałami” podprowadzą jak najbliżej klasztoru.
Mam to we krwi, że jak Ojciec święty przyjeżdża do Częstochowy, ja też tam jadę. Tak było za Jana Pawła II, więc nie widzę powodu, by zmieniło się za Benedykta XVI. Czego oczekuję? Umocnienia w wierze, jakiejś myśli czy wskazówki, która pozwoli mi lepiej, mądrzej żyć. Wydaje mi się, że żyjemy w czasach moralnego bałaganu, takiej sytuacji, że wszystko jest w zasadzie dozwolone i przydaje się ktoś, kto powie - o nie, tego czy tego robić nie wolno! Bo to nie po Bożemu... Kto zechce słuchać, kto potrzebuje świadectwa i nauki usłyszy ją - tego jestem pewien. Benedykt XVI umie przemawiać. Do zobaczenia w Częstochowie”.

Reklama

Józef Pikuta - Katowice-Ligota

Młodzi z Benedyktem XVI

Po wizycie Papieża Benedykta XVI w Polsce spodziewam się tego, że zostaną przełamane bariery narodowościowe między Polakami a Niemcami. Że Polacy spojrzą na funkcję papieża pod kątem powołania, a nie pochodzenia.

Monika

Mam nadzieję, że ludzie zrozumieją, że nieważne kto kim jest z pochodzenia, lecz to, jak prowadzi Kościół oraz to, że i my jesteśmy za ten Kościół odpowiedzialni.

Ania

Wierzę, że wizyta Benedykta XVI będzie dla nas, Polaków, czasem odnowy wiary, spotkania z żywym Chrystusem w sakramencie Eucharystii. Ufam, że słowa Benedykta XVI, następcy św. Piotra, będą słowami samego Boga skierowanymi do nas. Chciałabym, aby to spotkanie odmieniło serca Polaków, serca młodych ludzi, którym szczególnie trudno dostrzec jedyną prawdę w dzisiejszym świecie pluralizmu.

Natalia

Mój papież

Od czasu do czasu moi rozmówcy używają sformułowania „nasz papież”. Pytam wtedy „który?”, wszak od śmierci nieodżałowanego Jana Pawła II minął już rok, na Stolicy Piotrowej zasiada Benedykt XVI, a każdy papież jest przecież „nasz” w takim samym stopniu. Zazwyczaj wywołuję takim stwierdzeniem wielką konsternację i wyjaśnienie, że oczywiście chodzi o „naszego Papieża Polaka”, a ten obecny to też niby „nasz”, ale jakby trochę inaczej. Tak, jakby tron papieski stał się nagle wyłącznym przywilejem narodu polskiego...
Bardzo często pogłębiam wtedy konsternację swego interlokutora stwierdzając, że ja osobiście czuję się bardziej przywiązany do Benedykta XVI. Ponieważ takie stwierdzenie jest zazwyczaj odbierane gorzej niż herezja, tłumaczę wtedy, że po pierwsze, papieże się zmieniają, natomiast Kościół trwa. Dalej - każdy z Następców św. Piotra ma taką samą rangę i należy mu się taki sam szacunek i posłuszeństwo. Po drugie, Kościół działa nie tylko w naszym kraju, więc należy patrzeć na niego szerzej niż tylko z perspektywy narodowej dumy.
Czas przestać porównywać obecnego biskupa Rzymu z poprzednim, szukać podobieństw i różnic, zastanawiać się, który był lepszy, a który gorszy, który jest „nasz”, a który trochę mniej. Jeśli wierzymy w to, że głos kardynałów podczas konklawe jest głosem Ducha Świętego, to powinniśmy równie mocno wierzyć w to, że na każde czasy Duch Święty wybiera odpowiedniego papieża. Innego do czasów zimnej wojny, konfrontacji cywilizacji i pogardy dla życia, a innego na czas materializmu, obojętności religijnej i relatywizmu moralno-obyczajowego. Innego - ale odpowiedniego.
Tak więc, o ile do niedawna „moim papieżem” był Jan Paweł II, to od roku jest nim Benedykt XVI. A gdy Bóg Ojciec wezwie go do siebie, „moim papieżem” będzie jego następca, niezależnie od tego kto nim zostanie, jakie imię sobie wybierze, i jakiej będzie narodowości.

Tomasz Dajczak - ekonomista, Wrocław

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Więcej ...

Święta Miss - Gemma Galgani

Niedziela Ogólnopolska 18/2003

wikipedia.org

Więcej ...

Komunikat Rady Stałej KEP po obradach o bieżących sprawach Kościoła w Polsce

2024-05-02 20:07

Episkopat Flickr

Lekcje religii w szkołach, aktualny stan przygotowań do wdrożenia standardów ochrony małoletnich przed przemocą w placówkach kościelnych, ochrona życia ludzkiego oraz eskalacja działań wojennych za wschodnią granicą i w Ziemi Świętej były głównymi tematami spotkania Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi obradowali 2 maja, w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, na Jasnej Górze.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady