Reklama

Trzy z kilku milionów

W czasie pielgrzymki do Polski Ojciec Święty Benedykt XVI spotkał się z 2,5 milionami Polaków. 10 mln naszych rodaków oglądało relacje z pielgrzymki w telewizji. Każdy jednak przeżywał spotkanie z Benedyktem XVI na swój sposób, osobiście. Oto trzy świadectwa ludzi uczestniczących w spotkaniu z Następcą św. Piotra.
(PB)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Piotr Machner, student informatyki na AGH w Krakowie. 27 maja na Błoniach osobiście wręczał Benedyktowi XVI symboliczną skałę:
- Kiedy ok. 2 miesięcy temu dowiedziałem się, że przypadnie mi zaszczyt tak bezpośredniego uczestnictwa w papieskiej pielgrzymce, nie spodziewałem się jeszcze, co tak naprawdę będzie mnie czekało. Zadaniem moim i koleżanek oraz kolegów, miało być zaniesienie Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI 6 skał, symbolizujących pragnienie budowania życia na trwałym fundamencie, jakim jest Chrystus, a także księgi z listą osób, które w ramach akcji „Nie biorę” zadeklarowały, iż nigdy nie będą przyjmować narkotyków.
Na początku moje podejście było dość jednoznaczne i proste - „Super! Zobaczę się z Papieżem, będzie wspaniała uroczystość, mnóstwo ludzi...”. Podczas paru prób, które mieliśmy, mimo wszystko ten mój udział chyba wydawał mi się dosyć przyziemny - trzeba uważać, żeby równo przejść, dobrze wypaść i czegoś nie zawalić. Zastanawiałem się, czy trema będzie duża i jak to będzie być tak blisko Ojca Świętego, otoczonym przez kamery i tłumy.
W sobotę rano wstałem lewą nogą. Cały czas różne drobiazgi mnie irytowały i niepokoiły, nie zastanawiałem się jakoś szczególnie nad moim zadaniem. Przecież już mieliśmy próby, a poza tym fizyczna praca zaniesienia kamienia oczywiście nie mogła się wydawać szczególnym wyzwaniem. Niepokój minął dopiero w „godzinie zero” - gdy ustawiliśmy się w siódemkę przed ołtarzem. Spojrzałem w górę i zobaczyłem Benedykta XVI, a za nim w tle na telebimie postać Jezusa Miłosiernego. Chyba dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że wraz z tą skałą niosę siebie, z moimi codziennymi radościami i problemami i..., że niosę nie tylko do Piotra naszych czasów, ale do samego Chrystusa.
Weszliśmy na górę po schodach, ukłoniliśmy się. Ojciec Święty ciepło się uśmiechnął i po polsku podziękował. Złożyliśmy skały, a po chwili wzięliśmy do rąk świece, które nam Papież zapalił. Zeszliśmy z nimi z powrotem na dół i przekazaliśmy ogień dalej do ludzi. Wkrótce potem było błogosławieństwo, spotkanie z papieżem Benedyktem XVI zbliżało się ku końcowi. A my staliśmy z płonącymi świecami i śpiewaliśmy. Czuliśmy się wyróżnieni i szczęśliwi.
Na zakończenie muszę przyznać, że było to wspaniałe przeżycie. I mam nadzieję, że będzie ono trwać, a nie skończy się na przyjemnym uczuciu - że ten zapalony ogień będzie w nas wszystkich płonął i przypominał o papieskim wezwaniu, by budować życie na skale, na Jezusie.

Iwona Majcher, 19 lat, mieszkanka Bielska-Białej, uczestniczka spotkania młodzieży z Benedyktem XVI:
- Na spotkanie z Ojcem Świętym w Krakowie pojechałam z przyjaciółmi.
Modliliśmy się gorąco, by przeżyć je dobrze i głęboko w sercu. W drodze na Błonia niespodziewanie zobaczyliśmy Papieża przejeżdżającego do Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. To było dla nas wielkie zaskoczenie i ogromna radość. Na Błoniach wszyscy oczekiwali na przybycie Naszego Papieża. Nie było to jednak bezczynne siedzenie. Odmawialiśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego, Różaniec i radośnie śpiewaliśmy. Tego, co działo się, gdy Papież był już z nami nie da się opisać! Na ustach wszystkich malował się szczery uśmiech. Był on również na ustach Ojca Świętego. Miałam wrażenie, że wszyscy słuchają Jego słów w skupieniu i modlitwie. Mnie w słowach Papieża bardzo poruszyła prośba, abyśmy nasze życie budowali na Chrystusie, byśmy zawierzyli się Jego woli, nie tylko, kiedy jest dobrze, ale również, kiedy mamy problemy - a zwłaszcza wtedy. Wierzę mocno i mam nadzieję, że uda mi się budować swoją przyszłość na skale i moje życie będzie świadectwem dla innych, tak jak nas o to prosił Papież.
Niektórzy mówili, że trudno nam będzie pokochać innego Papieża. Ja już Go pokochałam i myślę, że ludzie, którzy przybyli na spotkania z Papieżem również dali temu wyraz i mam nadzieję, że będziemy o Nim pamiętać w modlitwie, tak jak nas o to prosił.

Kazimierz Kamiński, prezes KIK Bielsko-Biała, uczestnik Mszy św. na Błoniach:
- Jestem usatysfakcjonowany, że uczestniczyłem w niedzielnej Mszy na Błoniach. Co innego bowiem jest oglądać transmisję z pobytu Papieża w telewizji. Wówczas nie przeżywa się słów Ojca Świętego w ten szczególny, osobisty sposób. My z Bielska mieliśmy dobre miejsca, ale okazały się one dobre też dla telewizji i tak się stało, że Papieża zasłaniała nam kamera telewizyjna. Mimo to, nie żałuję włożonego wysiłku, bo wspólna modlitwa, śpiew i wielka radość, która towarzyszyła tłumowi zebranemu na krakowskim placu jest niemożliwa do przeżycia, gdy się spędza ten czas w swoim domu przed ekranem. Mnie zależało na przeżyciu, nie na oglądaniu. Oczywiście relację z pobytu Ojca Świętego Benedykta XVI również z zainteresowaniem później prześledziłem, ale to nie jest to! Tam trzeba było być i posłuchać w skupieniu słów Papieża, który powiedział, żebyśmy stojąc twardo na ziemi widzieli niebo. Ja to zrozumiałem - mamy pracować i się modlić oraz głębiej dbać o sprawy duchowe.
Dobrze, że modliliśmy się też za ofiary tragedii w Indonezji, bo mamy się modlić nie tylko za siebie i swój kraj, ale za ludzi na całym świecie. Słowa Ojca Świętego Benedykta XVI umocniły mnie, napełniły otuchą. Wracaliśmy do domów z wielką radością i właśnie ta niesamowita, rodzinna więź powinna Polaków znów zjednoczyć.

Wysłuchał PB

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: Nigdy nie pytaj, komu grają Requiem. Grają je tobie

2025-11-02 20:14

Archidiecezja Warszawska

Nigdy nie pytaj, komu grają Requiem. Grają je tobie - powiedział podczas homilii arcybiskup Adrian Galbas w Dzień Zaduszny w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Metropolita warszawski przewodniczył procesji żałobnej do krypt, gdzie modlił się przy grobach zmarłych arcybiskupów, biskupów i kapłanów Archidiecezji Warszawskiej, a następnie odprawił Mszę świętą w ich intencji. Podczas liturgii Chór i Orkiestra Polskiej Opery Królewskiej wykonały Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Więcej ...

Leon XIV: niech nawiedzenie cmentarza będzie zaproszeniem do pamięci i oczekiwania

2025-11-02 12:12
Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

„Niech nawiedzenie cmentarza, gdzie cisza przerywa zgiełk codzienności, będzie dla nas wszystkich zaproszeniem do pamięci i oczekiwania” - zachęcił papież Leon XIV w rozważaniu przed niedzielną modlitwą Anioł Pański w Watykanie.

Więcej ...

Papież przyjął na audiencji nuncjusza apostolskiego w Polsce

2025-11-03 14:50
Papież Leon XIV i nuncjusz apostolski w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi

Vatican Media

Papież Leon XIV i nuncjusz apostolski w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi

Papież Leon XIV przyjął w poniedziałek na audiencji nuncjusza apostolskiego w Polsce arcybiskupa Antonio Guido Filipazziego. O spotkaniu poinformowano w biuletynie watykańskiego biura prasowego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Jezus wzywa nas do życia miłością na Jego wzór

Wiara

Jezus wzywa nas do życia miłością na Jego wzór

To ile za te wypominki?

Kościół

To ile za te wypominki?

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Abp Galbas: Nigdy nie pytaj, komu grają Requiem. Grają je...

Kościół

Abp Galbas: Nigdy nie pytaj, komu grają Requiem. Grają je...

Nowenna za dusze czyśćcowe

Wiara

Nowenna za dusze czyśćcowe

Komunikat Biskupa Sosnowieckiego

Niedziela Sosnowiecka

Komunikat Biskupa Sosnowieckiego

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Niedziela Przemyska

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Wiara

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Szkoła podstawowa we Włodarach została ostrzelana

Wiadomości

Szkoła podstawowa we Włodarach została ostrzelana