Reklama

Życzliwi wobec imigrantów

Niedziela w Chicago 24/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po Polsce krąży teraz taki dowcip: Jaka jest różnica między IV RP od PRL-em? Za PRL-u rząd był w Londynie, a naród w Polsce… Dzisiaj jest odwrotnie… Niektórzy się śmieją, niektórzy ze smutkiem kiwają głowami. Z Polski wyjeżdżają już tysiące młodych, energicznych ludzi. Na razie do krajów Unii Europejskiej, ale za chwilę, jeśli prawdziwe okażą się pogłoski o zniesieniu wiz, także do USA. Czy czeka nas nowa, wielka fala emigracji podobna do tej z końca XIX w.? Jak przyjmą nowych emigrantów ci zasiedziali tu od lat? Czy starczy dla wszystkich miejsc pracy, życzliwości i zwyczajnej narodowej solidarności?
W krakowskim Konsulacie Stanów Zjednoczonych stoją tłumy. Każdy obok dokumentów przynosi tu swoje marzenia, plany, tęsknoty. Pragnienie innego, lepszego, pełniejszego życia. Młody lekarz, zaraz po stażu, chce wyjechać do USA. I to nie ze względów finansowych, tak przynajmniej utrzymuje, ale ze względu na szacunek dla ludzi, których ma leczyć. - W Polsce młody lekarz, żeby utrzymać się na powierzchni musi tyrać po kilkanaście godzin na dobę. Wcale nie dlatego, by szlifować swój fach, ale dla zapłacenia rachunków. - wyjaśnia nerwowo. - Po specjalizacji musi przyjąć w poradni dziennie po 30 paru pacjentów…na jednego chorego wypada kilka minut. To jest kpina ze szlachetnej sztuki jaką jest medycyna i z człowieka cierpiącego. Nie chcę tak żyć, ani pracować. Marta, po filologii angielskiej, nie dostanie już w Polsce pracy. Ma 35 lat, dwoje dzieci i kredyty do spłacenia. A za oceanem zaproponowano jej pracę w zamożnym domu, bo Marta umie dogadać się z dziećmi i świetnie radzi sobie z uczeniem opornych. Pojedzie na rok, dwa… Może sprowadzi dzieci i męża do siebie, zależy jak się ułożą sprawy.
Stanisław, nie boi się ciężkiej pracy, jest przekonany, że trudniej niż u francuskiego przedsiębiorcy w polskim supermarkecie być już nie może. Ma w Chicago stryja. Stryj ma firmę. Stanisław zostawi w Polsce troje dzieci i chorą żonę, bo inaczej ani dzieci nie wykształci, ani małżonki nie wyleczy. Teraz większą część miesięcznych dochodów wydaje na lekarstwa dla żony. A termin następnej wizyty u lekarza-specjalisty wyznaczono im za cztery miesiące. Na nic tłumaczenia, że choroba postępuje…
Anka i Rafał to narzeczeństwo, ale przyszli oddzielnie. Z ostrożności. Jak ktoś z konsulatu zobaczy, że są razem może pokojarzyć. A oni, jeśli tylko uda im się dostać wizę, pakują plecaki i wsiadają w pierwszy samolot do Chicago. Co potrafią robić? Praktycznie wszystko… Nie boją się żadnej pracy. Są młodzi, mają po 21 lat. A jak u nich z angielskim? Śmiech. Nie będą teraz o tym myśleć. Coś tam „kumają”, a reszty douczą się na miejscu. Nie są pierwsi nie ostatni, przecież wielu rzucało się na głęboką wodę za Wielką Wodą i dzisiaj jeżdżą cadilakami. Nie ryzykujesz, nie masz. Tak czy nie?
Większość z kolejkowiczów nie zna dobrze angielskiego, choć jest już lepiej niż kilka lat temu, nie bardzo wiedzą jak wygląda Ameryka, jadą do przypadkowych znajomych, dalekich krewnych lub w tzw. „ciemno”. Jest w nich determinacja i siła pionierów. Stoją przed Konsulatem w Krakowie po swoją porcję szczęścia, bo wierzą w amerykański sen, w prawo do odmiany losu. Za kilka tygodni spotkacie ich na przykład na Jackowie, w polskim kościele na Mszy św., w polskich delikatesach, na spotkaniu w polskim klubie. Ci nowi będą w miejscu, gdzie każdy emigrant kiedyś był - na początku drogi. Może warto czasem, tak bezinteresownie, w odruchu chrześcijańskiej miłości, podać komuś takiemu rękę. Nawet jeśli nam jej kiedyś nie podano. A szczególnie wtedy, gdy taka pomoc stała się naszym udziałem…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Bratanica św. Pawła VI: choć był refleksyjny, ciągle żartował

Wydawnictwo Znak

Święty Paweł VI był człowiekiem refleksyjnym, ale też ciągle żartował – takim zapamiętała go jego bratanica Chiara Montini. Wspomnieniami o stryju-papieżu podzieliła się w programie włoskiej telewizji Rai Uno „A sua immagine”.

Więcej ...

Bp Andrzej Przybylski: Pozwólmy się wybrać i prowadzić Panu Bogu

2024-05-25 13:46

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Więcej ...

Bp Stułkowski: dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć

2024-05-27 07:45
Bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć - powiedział w niedzielę podczas Mszy świętej poprzedzającej Marsz dla Życia i Rodziny w Płocku biskup tej diecezji Szymon Stułkowski. Zapewnił o gotowości wsparcia tamtejszych instytucji kościelnych dla kobiet w ciąży.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Abp Galbas w Piekarach Śląskich: Gdyby Kościół się...

Kościół

Abp Galbas w Piekarach Śląskich: Gdyby Kościół się...

Mamy niedościgniony wzór doskonałości w Jezusie...

Wiara

Mamy niedościgniony wzór doskonałości w Jezusie...

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Niesamowita święta Rita

Kościół

Niesamowita święta Rita

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania