Reklama

Zamojszczyzna dzieciom Afryki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głód, choroby i klęski żywiołowe dziesiątkują w Afryce całe rodziny. Najbardziej tragiczna jest sytuacja afrykańskich dzieci. Każdego roku w strasznych cierpieniach umiera 9 mln dzieci na zapalenie płuc, biegunkę lub odrę. Są to choroby, które w Polsce nie stanowią zagrożenia życia. Wielkim problemem jest brak wody pitnej lub bardzo trudny dostęp do niej. Za dostarczanie jej do rodzinnych domów odpowiedzialne są dzieci. Chcąc ugasić pragnienie muszą niejednokrotnie przebyć wiele kilometrów. Spożycie niezdatnej do picia wody powoduje biegunki. Gdy brakuje lekarstw, zwykła biegunka kończy się śmiercią. Sól potrzebna do jej wyleczenia kosztuje zaledwie 40 gr.
Wszechobecny głód jest przyczyną takich chorób jak marazm czy kwasiorkor. Kwasiorkor jest spowodowany brakiem białka w pożywieniu i objawia się obrzękami na całym ciele. Dziecięce brzuszki są bardzo opuchnięte. Marazm natomiast jest wynikiem braku produktów energetycznych, co sprawia, że organizm jest całkowicie wychudzony. Obie choroby prowadzą do śmierci. Śmierć głodowa następuje powoli. Dziecko słabnie i zapada w śpiączkę. Bardzo często dzieci trafiają do ośrodków dożywiania zbyt późno. Tak było w przypadku małej Franciszki.
Opisuje misjonarka pracująca w Rwandzie:
„Franciszka dowlokła się ze swą małą siostrzyczką, pokonując 19 km wąskimi ścieżkami na skróty. Przed ośrodkiem upadła z wycieńczenia. Ta 16-letnia dziewczynka ważyła 21 kg. Przez dwa miesiące Franciszka pozostała w naszym ośrodku, lecz mimo wszelkich starań nie udało nam się jej uratować. Miała zaawansowaną gruźlicę i organizm całkowicie wycieńczony głodem. Wczesnym rankiem, w czasie, gdy w sali oddalonej o kilka metrów odprawiana była Msza św. dla chorych, zmarła szepcąc: «Pozwólcie mi odejść». Wieczorem poprzedniego dnia błagała nas, aby zanieść ją do domu. Niestety, zawiozłyśmy ją w małej trumience. Okazało się, że ten domek ulepiony jest z gliny i przykryty liśćmi, przez które osoba dorosła z trudem mogła przejść. Na ziemi leżały liście bananowe służące za łóżko dla sześciorga dzieci. W czasie deszczu dzieci były mokre i zmarznięte, bo nie miały nic do przykrycia. Matka ich zmarła w marcu 2004 r. Franciszka troszczyła się o pożywienie dla młodszego rodzeństwa i z pewnością dla niej nigdy nie wystarczało”.

Reklama

Opowiadają siostry misjonarki pracujące w Rwandzie:
„Największą naszą troską są dzieci zagłodzone i umierające z głodu. Przebywają w ośrodku dożywiania dzień i noc. Trudno jest doprowadzić je do normy, gdyż głód spowodował całkowite wyczerpanie organizmu. Jest dziś mnóstwo głodnych, nagich, a zwłaszcza niedożywionych sierot. Nie ma ich gdzie pomieścić. Muszą u nas zostać kilka miesięcy, aby wyleczyły się z głodu i ciało ich doszło do normy - by opuchlizna całego ciała zginęła. Nawet oczy są obrzęknięte i na początku dziecko nic nie widzi. Takie dzieci nie mają apetytu. Są apatyczne, smutne, nie uśmiechają się i mało się ruszają, a każdy dotyk sprawia im ból. Nie można dać im normalnego jedzenia, bo by umarły. Przez trzy dni daje się im do picia mleko na pół z wodą i trochę oleju. Następne trzy dni piją pożywną polewkę z mąką z sorga i domieszką mleka. Trzeba dawać im pić po troszeczku. Nie mogą przyjmować żadnego innego pokarmu. Przez 6 dni dziecko głoduje i bardzo wymiotuje. Dzieci płaczą, bo widzą, jak inne jedzą, a one czują głód, lecz jeść nie mogą. Żołądek nic nie przyjmuje i dlatego opuchlizna schodzi powoli. Dopiero później dostają inne pożywienie.”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Głodne, chore, osierocone dzieci błagają o pomoc. Życie ich zależy również od naszych decyzji! Przypominał o tym tak często Ojciec Święty Jan Paweł II mówiąc „Świat nie może pozostać głuchy na błagania ludzi, którzy proszą o jedzenie potrzebne do życia”.
Odpowiedzią lokalnego społeczeństwa na dziecięcą tragedię w Afryce jest przedsięwzięcie Zamojszczyzna dzieciom Afryki, kierowane do wszystkich rodzin w diecezji zamojsko-lubaczowskiej, które z potrzeby serca będą chciały nieść niewielką (liczy się każdy grosz), ale za to nieustanną i systematyczną pomoc materialną.
Przedsięwzięciu patronuje Komisja Episkopatu Polski ds. Misji. Jest to pierwsze tego typu przedsięwzięcie o charakterze regularnym i długofalowym. Pomoc można bardzo łatwo zorganizować. Liczy się oczywiście każda dobra intencja, ale największą nadzieją dla tych dzieci jest nasza pomoc regularna, która jednocześnie utrwala w nas pamięć o tej tragedii.
Propozycja dla rodzin z naszej diecezji jest następująca: Co jakiś czas (np. raz w miesiącu) zróbmy zbiórkę „wdowiego grosza” w swojej rodzinie. To kwestia zaledwie kilku minut, aby taką zbiórkę przeprowadzić i wpłacić ofiarę na konto Komisji Episkopatu Polski ds. Misji. Z tego konta wszystkie pieniądze przekazywane będą polskim misjonarzom w Afryce, tylko i wyłącznie na cele humanitarne (np. lekarstwa, żywność) - taka jest gwarancja KEP ds. Misji. Nie jest istotne to ile uda się nam zebrać środków. Najważniejsza jest pamięć o tych ubogich i osieroconych dzieciach.
Gdyby ci mieszkańcy naszego regionu, którzy mają pracę zechcieli raz w miesiącu odłożyć równowartość bochenka chleba, moglibyśmy jako region uratować życie tysięcy dzieci. Zatem niech przedsięwzięcie „Zamojszczyzna dzieciom Afryki” stanie się tradycją w naszym regionie.
Ofiary przekazujmy na konto Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.

Komisja Episkopatu Polski ds. Misji
PeKaO S.A. I O/Warszawa
06 1240 1037 1111 0000 0691 6772
z dopiskiem „Zamojszczyzna dzieciom Afryki”
Każdy z nas może zostać wolontariuszem. Chętnych prosimy o kontakt z Jarosławem Siekiem tel. 512198030

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

2024-04-16 13:32

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Więcej ...

Wstrząs w KWK Mysłowice-Wesoła; nie żyje dwóch górników

2024-05-14 10:59

PAP/Kasia Zaremba

Nie żyje dwóch górników, którzy zostali poszkodowani we wstrząsie w KWK Mysłowice-Wesoła. Wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej Rajmund Horst przekazał, że lekarz potwierdził zgon dwóch mężczyzn, których ciała przetransportowano na powierzchnię.

Więcej ...

Turniej ATP w Rzymie - Hurkacz awansował do ćwierćfinału

2024-05-14 19:33

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem (nr 17) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4 w 1/8 finału tenisowego turnieju ATP rangi Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polak zanotował aż siedemnaście asów serwisowych.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Święci i błogosławieni

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do...

Kościół

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do...

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj