W wieku 79 lat zmarła Zofia Kozłowiecka – Tyll, bratanica kardynała Adama Kozłowieckiego. Pani Zofia, ostatnia z rodu Kozłowieckich urodziła się na dworze w Hucie Komorowskiej. Była pracownikiem naukowym Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Jako doskonały pedagog znający tematykę wychowania i kultury wydała wiele artykułów i książek z dziedziny wychowania, kultury fizycznej, tańca ludowego. Jej Ojciec Czesław był najstarszym z trzech synów Marii i Adama seniora Kozłowieckich. W roku 1934 zawarł związek małżeński z Ireną Mosińską z Witkowic. Oboje zamieszkali w majątku w Poznańskim. Posiadali dwie córki - Zofię oraz Krystynę. W 1940 r. Czesław jako oficer został rozstrzelany wraz z 112 Polakami przez niemieckich okupantów. Miał wtedy 31 lat. Osierocił dwie córki. Jego młodszy brat, przyszły kardynał, był wówczas w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Młodsza siostra śp. Zofii wstąpiła do Zakonu Sióstr Urszulanek we Wrocławiu i przybrała imię Oktawia.
Pani Zofia współpracowała z fundacją „Serce bez granic”. Uczestniczyła w organizowanych Dniach Kardynała Kozłowieckiego w Hucie Komorowskiej. Przekazała wiele pamiątek związanych z rodziną oraz samym kardynałem Adamem Kozłowieckim.
Dobry Jezu, a nasz Panie, daj jej wieczne spoczywanie!
Po raz kolejny z Paradyża wyruszyła piesza pielgrzymka powołaniowa do Rokitna – w tym roku pod hasłem „Powołanie – łaska i misja”. Szlakiem wędrowało ponad 200 osób.
Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy
Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.