„Każda pielgrzymka jest wydarzeniem religijnym, aktem pobożności. Od innych form kultu różni ją dynamizm: jest nabożeństwem w ruchu. Jest mniej uroczysta od procesji, która zresztą przeważnie wraca tam, skąd wyszła. Będąc bardziej zwyczajna, pielgrzymka idzie przed siebie, zmierza do celu; pośród zjawisk powszedniego życia niesie swoje wewnętrzne święto” (Janusz St. Pasierb, W pielgrzymce do ojczystej ziemi, Paryż 1980, s. 8.).
Od 30 lipca do 4 sierpnia br. odbyła się V Powiatowa Pielgrzymka Rowerowa z Łańcuta na Jasną Górę. Intencją przewodnią tegorocznego wędrowania do tronu Królowej Polski była prośba o rychłą beatyfikację Ojca Świętego Jana Pawła II.
W Pielgrzymce uczestniczyło 46 osób z Łańcuta, Przeworska, Rzeszowa i okolic; osoby młodsze i starsze, dla których jazda na rowerze jest formą modlitwy, a nie tylko rozrywką. Duszpasterzem pielgrzymki był ks. Tomasz Walczak z Przeworska, który również zadbał o stronę muzyczną wyprawy. Gościnnie odwiedził nas były kapelan dwóch ostatnich pielgrzymek ks. Łukasz Pałacki, który wraz z ks. Tomaszem koncelebrował wieczorną Eucharystię. Oczywiście oprócz wymiaru duchowego należy wspomnieć o doskonałej organizacji, dzięki której pielgrzymi mogli bezpiecznie dojechać do celu. Trud ten niezmiennie od 5 lat podejmuje Edward Krauz ze Starostwa Powiatowego w Łańcucie. Jest on nie tylko organizatorem, ale również pomysłodawcą Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę.
Rozpiętość wiekowa pielgrzymów pozwoliła na stworzenie prawdziwie rodzinnej atmosfery, która zaowocowała wieloma nowymi znajomościami. Przez pięć dni pielgrzymowania, wspólnej jazdy, modlitwy, a także rozmów, między uczestnikami narodziła się więź.
Trasa pielgrzymki prowadziła przez wiele interesujących miejsc, m. in.: Sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Cmolasie, miasto Połaniec, gdzie Tadeusz Kościuszko ogłosił słynny Uniwersał Połaniecki, a także miejscowość bajkowego Koziołka Matołka - Pacanów. W piątym, a zarazem ostatnim dniu naszej pielgrzymki, zatrzymaliśmy się w malowniczo położonym Olsztynie. W tym dniu osiągnęliśmy cel naszej wędrówki - Częstochowę. Po zakwaterowaniu u Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej udaliśmy się na uroczystą Eucharystię na Jasnej Górze, w której uczestniczyła również Pielgrzymka Rowerowa z Kosiny. Tradycyjnie o godz. 21.00 braliśmy udział w Apelu Jasnogórskim. Następnego dnia, po odśpiewaniu Godzinek i wspólnej Eucharystii, powróciliśmy autokarem do Łańcuta.
Mimo iż po raz pierwszy miałam okazję uczestniczyć w Rowerowej Pielgrzymce, uważam, że była to wyjątkowa i bardzo owocna wyprawa. Szczerze zachęcam wszystkich do podjęcia trudu pielgrzymowania.
M&M
Pomóż w rozwoju naszego portalu