Najświętsza Rodzina
Intencja: Za wszystkie rodziny
Komentarz: Pierwszy dzień Nowenny do Najświętszej Rodziny poświecony jest rozważaniu „O Najświętszej Rodzinie”. Była to wybrana i ustanowiona przez Boga rodzina; pierwsze sanktuarium - świątynia dla Jezusa. Tak Stary Testament nazywał rodzinę. W niej poznawał On swojego Ojca przez miłość rodzicielską Maryi i Józefa. Jak w każdej pobożnej rodzinie żydowskiej, przestrzegano przepisów Tory i jej przykazań. Maryja przekazywała słowa i melodie modlitw, a także podstawy alfabetu świętego języka. Gdy Jezus miał 5 lat Józef, jak każdy ojciec, zaczął Go uczyć Tory, zgodnie z tym co mówi Talmud: „W wieku pięć lat jest się gotowym do studiowania Pisma; w wieku dziesięciu lat do studiowania Miszny; w wieku trzynastu lat do studiowania przykazań; w wieku piętnastu lat do studiowania Talmudu; w wieku osiemnastu lat do tego, aby stanąć pod ślubnym baldachimem” (Awot 5, 21). Jezus był posłuszny we wszystkim swoim rodzicom. Możemy wyobrazić Go sobie modlącego się trzy razy dziennie, jak czyta Torę, świętuje szabas, czy święto nowiu. Wreszcie, jak odwiedza Jerozolimę, aby złożyć ofiarę. W Ewangelii św. Marka Jezus jest nazwany „cieślą” (Mk 6, 3). Powszechnie panował wówczas zwyczaj, że syn uczył się zawodu ojca. Termin „cieśla” (po grecku „tekton”, po aramejsku „nagar”), oznacza zarazem stolarza, jak i mistrza budowlanego, a także architekta. Jezus w swoim nauczaniu lubił używać porównań i wyrażeń z dziedziny architektury. To wszystko przekazał mu św. Józef, bo według komentarzy uczonych w Piśmie: nie wystarczy wykonywać swój zawód, należy go jeszcze przekazać swoim synom. Jezus znał się bardzo dobrze na ciesielskiej pracy. Znał też rozmiar i ciężar krzyża, który przygotowano mu do złożenia na nim jego zbawczej ofiary.
Rozważanie: Często wyobrażamy sobie Najświętszą Rodzinę wolną od wszelkich trosk, codziennych zmagań i walk z trudnościami. Oczywiście, że Bóg był centrum Ich życia, Ich siłą, ale Bóg powołał Jezusa, Maryję i Józefa do wielkiej miłości, wymagającej całkowitego wyrzeczenia się siebie. Józef przyjął do swego domu młodą dziewczynę wraz z dzieckiem, które przecież nie było jego, ufając, że jego pełna poświecenia miłość i opieka nad powierzonymi mu Osobami posłużą Bożym planom. Maryja patrzyła jak Jej Syn dojrzewał do pełni wieku męskiego po to tylko, aby w końcu być umęczonym. A Jezus, wcielenie nieograniczonej miłości Ojca, przyjął na Siebie wszystko, nie licząc się z osobistą ofiarą, ani też z ofiarą Swych najbliższych.
Modlitwa: Boże, udziel nam wierności, męstwa i miłości do Jezusa, Maryi i Józefa. Bądź dla nas przystanią ciszy i wytchnienia, daj patrzeć na wszystko okiem wiary, by wiernie odpowiedzieć swemu powołaniu. Jak Jezus, Maryja i Józef, tak i my chętnie podejmujemy naszą ludzką pielgrzymkę, pomimo niepewności i niepokoju, wierząc mocno, że Ty, Boże, jesteś siłą i ostoją teraz i na zawsze. Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen.
Pomóż w rozwoju naszego portalu