Reklama

W Witkowie płonie ognisko rodzinne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Choruję od dłuższego czasu na kręgosłup. Jestem człowiekiem samotnym, nie mam nawet własnego kąta, dlatego z radością powitałem powstanie Dom Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Witkowie. Znalazłem tu bezpieczną przystań swojego dalszego życia - powiedział mi pan Wojciech, który przywędrował do podstargardzkiego Domu miesiąc temu. - Pracowałem dawniej na kolei, teraz jestem na rencie inwalidzkiej. Cenię najbardziej życzliwość siostry Maksymiliany, która traktuje nas wszystkich po matczynemu". W innym pokoju witam najstarszą mieszkankę Domu, bo liczącą już 95 lat, chorą kobietę. Chętnie pozuje do fotografii, by choćby w ten sposób wyrazić wdzięczność siostrom zakonnym, a także Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, która tę placówkę opiekuńczą niedawno uruchomiła. Orionistki, czyli Zgromadzenie Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia, powołane w 1915 r. przez bł. ks. Alojzego Orione mają w swoim zakonnym charyzmacie posługiwanie bliźnim najbardziej potrzebującym w domach pomocy społecznej, w szpitalach i hospicjach. Do Nitkowa, niewielkiej wsi pod Stargardem Szczecińskim, zostały zaproszone przez Księdza Metropolitę, by poprowadziły nowo powstały Dom Pielęgnacyjno-Opiekuńczy pw. Świętego Józefa. Są tam trzy siostry orionistki: Augustyna, Maksymiliana i Lucyna. Dwie pierwsze są dyplomowanymi pielęgniarkami, ostatnia od 15 lat prowadzi w różnych domach opiekuńczych kuchnię, co wcale nie jest łatwym zadaniem. Przełożoną Domu kipiącego radosnym życiem rodzinnym, pomimo że wszyscy są dotknięci cierpieniem, jest niezwykle energiczna siostra Augustyna: "Pochodzę z Włocławka, gdzie obserwowałam na ulicach tego miasta siostry orionistki, bowiem tam prowadzą dwa domy. Zawsze marzyłam, by służyć chorym jako zakonnica, dlatego postanowiłam wstąpić do Zgromadzenia Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia, poznając ich działalność i niezwykłe życie założyciela zakonu - bł. Alojzego Orione. Było mi też dane ukończyć Międzyzakonne Studium Medyczne w Warszawie. Ostatnio przez sześć lat pracowałam w hospicjum w Wołominie. Takie jest też potrzebne w Stargardzie Szcz., bo liczba terminalnie chorych jest coraz większa, a współczesny człowiek nie bardzo umie się zająć chorym na raka lub nie ma na to czasu i cierpliwości. Wierzę, że w Witkowie znajdzie się miejsce na kilkanaście łóżek dla ludzi nieuleczalnie chorych" .

Aktualnie w Domu pracują wspomniane już trzy siostry zakonne oraz jedna pielęgniarka świecka. Z ramienia Caritas tą placówką opiekuńczą kieruje dyrektor Agnieszka Hołubowska, prowadząca też Ognisko św. Brata Alberta w Stargardzie Szcz. (noclegownia i schronisko oraz jadłodajnia dla najuboższych).

"Mamy w naszym Domu coraz więcej chorych, bezdomnych, którym w cierpieniu nikt z najbliższych nie jest w stanie pomóc lub nie chce pomocy udzielić - stwierdza Dyrektor. - Znalazło u nas godne schronienie trzynaście osób, ale docelowo znaleźć tu może miejsce trzykrotnie więcej. Ciągle jesteśmy w okresie urządzania się. Tak nieliczny personel nie byłby w stanie otoczyć właściwą opieką wszystkich naszych cierpiących domowników, dlatego wystąpiłam z prośbą w kościele pw. św. Józefa o pomoc woluntariuszy. Byłam mile zaskoczona, gdy w ciągu zaledwie tygodnia zawiązało się grono bezinteresownych przyjaciół chorych, zarówno wśród młodzieży, jak i dorosłych parafian, którzy nieustannie służą przy łożach naszych cierpiących. Jest to dowód, że nasz patron - św. Józef czuwa nad tak potrzebnym dziełem otoczenia troską ludzi słabych. Jest to też świadectwo, że tak wielu wyznawców Chrystusa pragnie czynić dobre uczynki na rzecz innych, a nie być tylko biernymi konsumentami życia".

Do 1945 r. mieściła się w tym budynku siedziba pastora, potem przez pół wieku zlokalizowano w nim szkołę podstawową. Wreszcie w 1995 r. obiekt przekazano miejscowej parafii w Witkowie, której proboszczem jest ks. Marian Szostak. Z jego inicjatywy dokonano kapitalnego remontu pustego budynku szkolnego, uruchamiając w nim Dom Pielęgnacyjno-Opiekuńczy, przedtem użyczając go Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. 6 października 2001 r. abp Zygmunt Kamiński dokonał uroczystego poświęcenia tej tak potrzebnej placówki, a w niej także kaplicy, w której znajduje się Najświętszy Sakrament, będący siłą zarówno dla chorych, jak i opiekujących się nimi.

W kuchni zastaję jedną z woluntariuszek - panią Grażynę: " Ja przed laty uczyłam się w tej szkole, teraz nie mogę rozpoznać wnętrza tego budynku. Wszędzie ład, porządek, pokoje o wystroju domowym, dużo czasopism katolickich i wielki spokój, tak bardzo potrzebny ludziom w cierpieniu. Nie byłoby tego ciepła rodzinnego, gdyby nie trwała obecność Sióstr Orionistek. One wnoszą tu ´poświęcenie w poświęceniu´" .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Pozwólmy sobie na częstsze przyjmowanie znaków od Boga

2025-02-13 11:20

Grażynak Kołek

Rozważania do Ewangelii Łk 11, 29-32.

Więcej ...

Historyk Kościoła: pontyfikat Franciszka wchodzi w nową fazę, pełną niewiadomych

2025-03-12 09:02

Karol Porwich/Niedziela

Włoski historyk Kościoła, profesor teologii i religioznawstwa Massimo Faggioli powiedział PAP, że pontyfikat Franciszka wchodzi w nową fazę, pełną niewiadomych. Naukowiec odniósł się do sytuacji panującej od połowy lutego, gdy 88-letni papież trafił do szpitala. Jego stan stopniowo się poprawia.

Więcej ...

Każdy etap historii tego Krzyża to osobna katecheza

2025-03-12 20:45
Krucyfiks Baryczkowski

Episkopat News

Krucyfiks Baryczkowski

Msza Święta z udziałem Konferencji Episkopatu Polski zainaugurowała dziś wieczorem całoroczne obchody 500. rocznicy sprowadzenia cudownego Krzyża Baryczków do Warszawy. - Każdy etap historii tego Krzyża to osobna katecheza. Od początku otaczany był wielkim kultem. Przed wizerunkiem Ukrzyżowanego zawsze ktoś czuwa - mówił w homilii ordynariusz warszawsko - praski bp Romuald Kamiński. Liturgii w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie przewodniczył abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański, przewodniczący KEP. Po Eucharystii biskupi przeszli do Kaplicy Baryczków, gdzie przed Cudownym Krucyfiksem odmówili modlitwę zawierzenia.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Włochy: 13-letni uczeń ukarany za odmowę korzystania z...

Wiadomości

Włochy: 13-letni uczeń ukarany za odmowę korzystania z...

Pozwólmy sobie na częstsze przyjmowanie znaków od Boga

Wiara

Pozwólmy sobie na częstsze przyjmowanie znaków od Boga

Po co wierze definicje i formuły?

Wiara

Po co wierze definicje i formuły?

Jak ks. Alojzy Orione pojmował świętość?

Święci i błogosławieni

Jak ks. Alojzy Orione pojmował świętość?

Ksiądz zamordowany w Środę Popielcową

Kościół

Ksiądz zamordowany w Środę Popielcową

Zmarł ks. Marek Mekwiński. Kapłan zasłabł podczas...

Niedziela Wrocławska

Zmarł ks. Marek Mekwiński. Kapłan zasłabł podczas...

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy...

Kościół

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy...

Kanada: To kłamstwo wywołało antykościelną nagonkę....

Wiadomości

Kanada: To kłamstwo wywołało antykościelną nagonkę....

Czy możemy być pewni, że nasze modlitwy nie trafiają w...

Wiara

Czy możemy być pewni, że nasze modlitwy nie trafiają w...