Reklama
Sens i wartość sakramentu małżeństwa były przedmiotem konferencji, jaka w dn. 21-22 listopada br. odbyła się w KUL-u z okazji 25. rocznicy ogłoszenia adhortacji Jana Pawła II Familiaris consortio. Konferencję zorganizowali pracownicy Instytutu Nauk o Rodzinie KUL.
Sympozjum miało m.in. ukazać stanowisko Kościoła wobec sakramentu małżeństwa; wskazać warunki sprzyjające jego trwałości i wypunktować współczesne zagrożenia. Słuchaczami byli głównie studenci. O tym, jak pojmować miłość w małżeństwie w świetle nauczania Benedykta XVI, mówił ks. prof. Andrzej Czaja; na sposoby przejawiania się łaski Bożej w sakramencie małżeństwa wskazywał ks. dr Antoni Nadbrzeżny; o roli wiary w trwałości sakramentalnej więzi małżonków mówił dr Krzysztof Mielcarek. Podczas sympozjum znalazło się także miejsce na przykuwającą uwagę wypowiedź - świadectwo Łucji i Waldemara Koziołów, którzy mówili o przemianie małżeńskiego życia z chwilą świadomego zaproszenia do niego Boga.
- Dzisiaj młodzi ludzie na ogół niewiele wiedzą o sakramencie małżeństwa - zaznaczył organizator konferencji ks. prof. A. Czaja. Stan wiedzy o sensie sakramentu małżeństwa w polskim społeczeństwie pogarsza się z roku na rok. Przyczyną jest poświęcanie podczas szkolnej katechizacji zbyt małej uwagi misteryjnemu wymiarowi małżeństwa i słabnąca żywotność wiary. - Nasi ojcowie mieli może mniej wiedzy o tym sakramencie, ale za to więcej wiary - podkreślał ks. prof. Czaja. Jak mówił ks. dr Antoni Nadbrzeżny, adhortacja przypomina, że łaska sakramentu małżeństwa jest uczestnictwem pary małżeńskiej w tajemnicy Paschy Chrystusa. Oprócz misteryjnego, posiada także bardzo konkretny wymiar: a więc jako łaska wspierająca w sytuacjach trudności życiowych; jako łaska uzdalniająca do właściwego sposobu korzystania z własnej płciowości; jako wewnętrzna siła do tworzenia wspólnoty między małżonkami, członkami rodziny i społeczeństwem. Współczesna teologia podkreśla także pewien indywidualny rys łaski Bożej dla konkretnych małżonków.
Rozmowa z ks. prof. Andrzejem Czają, kierownikiem Katedry Teologii Pneumatologii i Eklezjologii KUL
Monika Skarżyńska: - Coraz powszechniejszy jest brak wiedzy o głębokim sensie sakramentu małżeństwa...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. prof. Andrzej Czaja: - Ten sakrament to wielkie dobrodziejstwo Boga. Nie chodzi tu tylko o życie danej pary w zgodzie z prawem kanonicznym i etyką chrześcijańską. Jego sens polega przede wszystkim na możliwości bezpośredniego czerpania z miłości Bożej. Ten sakrament pozwala zanurzyć oblubieńczą miłość mężczyzny i kobiety w miłości Bożej, która sprzyja pełnemu rozwojowi eros i agape w miłości ludzkiej. Na ile to zostanie wykorzystane, zależy od otwartości serc danych małżonków, od żywotności ich wiary.
- Jaki jest najważniejszy cel sakramentu małżeństwa?
- Nie jest nim - jak się dość często wydaje - tylko posiadanie dzieci, kształtowanie wspólnoty personalnej, czy tym bardziej udział małżeństwa w życiu społecznym. Najistotniejszym celem jest stworzenie więzi między małżonkami a Bogiem. Dopiero to stanowi spełnienie odwiecznego zamysłu Boga. Ludzie próbowali w oparciu o własne siły budować szczęście małżeńskie. Okazało się, że prawdziwa jedność między nimi nie jest możliwa, gdy zabraknie wspomnianej więzi, która jest rodzajem komunii z Bogiem. Jezus Chrystus przywrócił wspomniany porządek. Dziś za dojrzałe małżeństwo można uznać to, które przez sakrament jest zanurzone w Chrystusie.
- Co gwarantuje trwałość małżeństwa sakramentalnego?
- Trwałości nie zagwarantuje nikt i nic. To jest kwestia współpracy z panem Bogiem. Bóg na pewno daje łaskę wystarczającą, żeby małżonkowie mogli wytrwać. Otacza ich ciepłem swojej miłości. Jednak wiele zależy od ludzi, na ile się na nią otworzą. Najlepszym owocem zaangażowania w tę współpracę będzie ich uświęcenie. Można powiedzieć, że najlepszym prezentem, który mogą sobie ofiarować w ramach sakramentu małżeństwa, jest wzajemna pomoc w drodze do zbawienia.