Reklama

Rodzina przyszłością ludzkości

Niedziela toruńska 53/2006

Minęło 25 lat od opublikowania przez Jana Pawła II adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio”. Z tej okazji 23 listopada 2006 r. w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu odbyło się sympozjum, zorganizowane przez Zakład Pedagogiki i Katechetyki Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prelegenci przypomnieli, że Jan Paweł II w „Familiaris consortio” pisał o zadaniach rodziny w świecie współczesnym. Każdy człowiek przychodzi na świat i żyje we wspólnocie, jaką jest rodzina. Dziś przeżywa ona poważny kryzys. Można dostrzec tendencje do jej unicestwienia. Mówcy syntetycznie zarysowali czynniki zagrażające współczesnej rodzinie, wskazując zarazem formy przeciwdziałania trudnościom.
W myśl prawdy, że każdy człowiek został obdarzony przez Boga wolnością, dokument skupia uwagę na wolności osobistej, która wypełnia się w relacjach międzyludzkich. Wolność młodego człowieka przejawia się także wówczas, gdy w pewnym momencie życia zawiera związek małżeński, którego podstawę stanowi osobowa komunia miłości. Wiąże się z nim też rodzicielstwo i relacje zachodzące między małżonkami, wyrażające się m.in. w podziale praw i obowiązków. „Familiaris consortio” bardzo wyraźnie akcentuje niepokojące zjawiska w rodzinie, które Papież określił mianem „cywilizacji śmierci”. Chodzi głównie o degradowanie podstawowych wartości i zubożenie relacji między małżonkami, a najbardziej znaczący jest upadek godności kobiety i utrata autorytetu ojca. Związek kobiety i mężczyzny powinien kształtować się na wzór miłości oblubieńczej Chrystusa do Kościoła. Jan Paweł II w adhortacji „Familiaris consortio” wskazał, co znaczy kochać rodzinę: „Kochać rodzinę, to znaczy umieć cenić jej wartość i możliwości i zawsze je popierać. Kochać rodzinę, to znaczy poznać niebezpieczeństwa i zło, które jej zagraża, aby móc je pokonać. Kochać rodzinę, to znaczy przyczyniać się do tworzenia środowiska sprzyjającego jej rozwojowi” (FC, 86).
W związku małżeńskim przychodzi na świat potomstwo, a rodzice i dzieci stanowią pełną rodzinę. We współczesnym świecie ze względu na brak poszanowania wartości, wychowanie dzieci staje się coraz trudniejsze. Młody człowiek, który kształtuje swoją tożsamość osobową, a zwłaszcza sylwetkę moralną, potrzebuje wzoru, potrzebuje świadectwa. Pierwszą szkołą wychowania społecznego i moralnego jest rodzina. To w niej młoda osoba zawiązuje relacje z ojcem i matką. Dla powstania tych relacji muszą być stworzone określone warunki, np. zaufanie, pomoc, zrozumienie. Rodzina jest ośrodkiem, w którym życie moralne powstaje, rozwija się i kształtuje. W dzisiejszym świecie szybki przepływ informacji i wielość kontaktów międzyludzkich nie zawsze są odczytywane jako szansa; zamiast wzmacniać relacje, bywają powodem wyalienowania i obcości. Daje się również zaobserwować kryzys umiejętności nawiązywania i utrzymywania relacji interpersonalnych. Szerzą się indywidualizm i egoizm, które są najbardziej widoczne w rodzinie. Konsekwencją braku wartości w rodzinie jest niezakładanie rodzin przez młodych. W małżeństwie, w którym wartości zanikają, dziecko staje się wrogiem, przeszkodą w spędzaniu wolnego czasu. Tworzy się tzw. cywilizacja weekendu. Normy moralne dla wielu tracą znaczenie. Trzeba zatem zrozumieć, że rodzina jest ośrodkiem wszechstronnego rozwoju (religijnego, moralnego, społecznego, kulturalnego). W rodzinie ważne jest też samowychowywanie. Można by to nazwać ukrytą pedagogią, dzięki której rodzice w sposób niewerbalny oddziaływują na dzieci.
Młode pokolenie, wychowywane na informacji wizualnej, potrzebuje doświadczenia religii, wiary. Jego rola wzrasta, gdyż młody człowiek chce przeżywać doświadczenie, a nie słuchać pouczeń. To doświadczenie ma pozytywny charakter, kiedy przybiera postać świadectwa miłości w rodzinie i we wspólnocie. Nie można pominąć też elementu wychowania katechetycznego. Dziś potrzeba liderów religii, którzy będą nie tylko wykładać treści teologiczne, lecz także stawać się dla młodych terapeutami duchowymi.
Każda rodzina przeżywa kryzysy i nie ze wszystkimi trudnościami potrafi sobie poradzić. W jaki sposób ma wyrażać się troska Kościoła o rodziny w trudnych sytuacjach? Wyraża się ona w dwojaki sposób: przez pomoc duszpasterską i charytatywną. Pomoc duszpasterska powinna realizować się w przygotowaniu do życia w małżeństwie i rodzinie. Powinno to się odbywać w budowaniu chrześcijańskiego systemu wartości. Wychowywanie do życia w rodzinie powinna poprzedzać miłość. Źle pojmowana miłość będzie prowadziła do jej wypaczenia, a akceptacja takiej miłości doprowadzi do powstania wypaczonego małżeństwa i rodziny. Zadaniem Kościoła jest też profilaktyka, m.in. wskazywanie małżonkom możliwości podjęcia działań zapobiegających złym wpływom, płynącym z tego świata. Pomoc charytatywna nie może ograniczać się tylko do pomocy materialnej, musi stanowić syntezę pomocy społecznej, psychicznej i duchowej.
Jan Paweł II w przemówieniu do polskich biskupów podczas wizyty ad limina powiedział: „Uczyńcie wszystko, aby rodzina w Polsce nie czuła się osamotniona w wysiłkach o zachowanie swojej tożsamości, brońcie jej praw i podstawowych wartości, pomagajcie w realizacji jej posłannictwa i zadań. Nie pozwólcie, aby ta «wspólnota życia i miłości» była krzywdzona i profanowana”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Więcej ...

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22
Kościół w Zwanowicach

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”

Więcej ...

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05
Ks. Wojciech Węgrzyniak

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...