Gwiazdo prowadź
już tyle lat
błyskasz w mej pamięci
tyle wigilii
u cudzego stołu
a moja matka
jest pustym talerzem
cudownym echem
prowadź mnie dalej
Gwiazdo Betlejemska
w wigilie jutra
gdzie wokół stołu
twarze przyjaciół
uduchowione
radość i spokój
w nieznane ścieżki
niepewnego jutra
prowadź mnie Gwiazdo
znajoma i smutna
Anna Jędrzejczyk
Jeleniogórskie Stowarzyszenie „W cieniu lipy czarnoleskiej” oddało do rąk czytelników swój pierwszy almanach, prezentując w nim nie tylko utwory członków tej grupy, ale również jej sympatyków. Dla wielu z nich druk utworów w tym zbiorze był debiutem. Tomik jest formą autoprezentacji w środowisku, w którym stowarzyszenie powstałe we wrześniu 2006 r. zaczęło działać. Nadesłano znacznie więcej utworów, niż udało się pomieścić, konieczny więc był ich wybór, tak, aby żaden z autorów nie został pominięty, a mógł podzielić się choć cząstką swojego dorobku. Mamy więc tu zarówno wiersze białe, uwolnione z rygorów regularnej wersyfikacji i rymu, jak i strofy klasyczne, którymi rządzi rytm i rym, dając muzyczne wręcz efekty. Wśród debiutantów są zarówno osoby w sędziwym wieku, jak i nastolatek, próbujący dopiero swych sił w poezji. Obok autorów z cenzusem naukowym zaistniały ze swoimi utworami również osoby, którym nie była dana edukacyjna szansa.
Większość z nich pojawiła się na wspólnym literackim spotkaniu w grudniu ubiegłego roku w kawiarni „Muza” Osiedlowego Domu Kultury w Jeleniej Górze, by wziąć udział w promocji almanachu poetyckiego zatytułowanego „W cieniu lipy czarnoleskiej”, a zadedykowanego: W hołdzie Janom, mistrzom słowa, temu z Czarnolasu i księdzu Twardowskiemu. W dużej sali kawiarnianej tłok był ogromny. Spóźnieni nie mieli szans się wcisnąć do środka. Spotkanie prowadziła prezes Maria Suchecka. Autorzy, sami deklamowali swoje wiersze, a niektórzy mniej stremowani powiedzieli coś niecoś o sobie. Na wstępie Maryla Nowak, jeleniogórska wokalistka, wzruszyła nas pięknymi utworami i cudownym głosem, przy fortepianie towarzyszył jej pianista i kompozytor Janisław Hiller. Była luźna, miła atmosfera i wielu bardzo dla nas ważnych, bo serdecznych gości.
Swoją aktywność w 2006 r. Stowarzyszenie podsumowało na wieczerzy wigilijnej w Borowicach k. Karpacza, ponieważ zauroczony poezją Klemens Grzesik, gospodarz Ośrodka Wczasowo-Kolonijnego, zaprosił autorów almanachu do swojego pensjonatu na 20 grudnia 2006 r. Podał gościom obfitą, choć postną, jak nakazuje tradycja, wieczerzę wigilijną. Tym samym stał się pomysłodawcą i realizatorem pierwszej w powojennym okresie, czyli w ciągu 61 lat, wigilii literackiej w Karkonoszach. Zanim jednak zasiedliśmy za stołem, uczestniczyliśmy w Mszy św., celebrowanej przez wielkiego przyjaciela poetów, ks. Mariusza Witczaka w borowickim kościółku, ufundowanym przez Klemensa Grzesika. Była modlitwa, opłatek, życzenia wszelkiego dobra, wspólne kolędowanie i dla treningu - tworzenie wierszy na tematy gwiazdkowe. Wszyscy oceniali wszystkich w tym Wigilijnym Wyzwaniu Poetyckim. Najwyżej wypunktowana została Anna Jędrzejczyk z Karpacza i to ona wyjechała z pierwszą nagrodą. Pozostałe nagrodzone osoby to: Elżbieta Śnieżkowska-Bielak, Barbara Pawłowicz i Ewa Pelzer.
Pomóż w rozwoju naszego portalu