Życie człowieka ciągle poddawane jest różnym konfrontacjom. Już od początku małe dziecko „zdaje pierwszy egzamin”, wstępując w progi szkoły. Im więcej mamy lat, tym poprzeczka podnoszona jest coraz wyżej. Następnym etapem, z którym trzeba się zmierzyć jest sprawdzian na zakończenie nauki w szkole podstawowej. Na pierwszy rzut wydawać by się mogło, że zamysł całkiem dobry. Sprawdzana jest wiedza, jaką uczniowie zdobyli przez sześć lat i umiejętność wykorzystania jej w dalszym etapie kształcenia. Odpowiednia liczba punktów uzyskana na sprawdzianie jest „furtką” do gimnazjum. Niestety, nie wszyscy mają w czym wybierać. Trudno mówić o wyborze gimnazjum, jeżeli w okolicy jest tylko jedno. I tutaj zastanawiamy się nad zasadnością wspomnianego egzaminu, gdyż do gimnazjum muszą jeszcze uczęszczać wszyscy. W tym momencie jednak nasuwa się stwierdzenie, że sprawdzian ten służy głównie uczniom ze szkół miejskich. A ponoć reforma edukacji miała znieść różnice społeczne i podział między wsią i miastem… Wyszło jak zwykle.
Gdy już dostaniemy się do „wymarzonego” gimnazjum, pełni zapału zabieramy się do nauki, gdyż już od pierwszej klasy słyszymy o następnym egzaminie, któremu zostaniemy poddani. Kiedyś naszym rodzicom i nam wpajano wiedzę encyklopedyczną o bardzo szerokim zakresie. Dzisiaj omawiane są te same treści, co w szkole podstawowej, tylko nieco rozszerzone. Czemu to ma służyć? Skoro jednak zdobyliśmy ten „ogrom wiedzy”, wypada zdać kolejny egzamin.
Nauka w gimnazjum kończy się egzaminem, który składa się z części humanistycznej i matematyczno-przyrodniczej. Prace uczniów oceniane są przez nauczycieli - egzaminatorów, wpisanych do rejestru Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Z obu części uczeń może uzyskać maksymalnie 100 punktów, po 50 za każdą z części. Choć kryteria oceniania są dość jasno określone przez Centralną Komisję Egzaminacyjną i trudno mówić o stronniczości egzaminatorów, szczególnie że prace uczniów są kodowane, to jednak pojawia się nutka niepewności, czy wszyscy nauczyciele są obiektywni przy ocenianiu prac? Pytanie pozostawiam otwarte i poddaję pod dyskusję...
Ilość zdobytych punktów oraz świadectwo gimnazjalne upoważnia do ubiegania się o przyjęcie do szkoły ponadgimnazjalnej. Wszystkie szkoły ponadpodstawowe, w zależności od prestiżu, typu i profilu, jaki uczeń chce wybrać, określają kryteria jakie uczeń powinien spełnić, ubiegając się o przyjęcie do wybranej przez siebie szkoły. Największą popularnością i zainteresowaniem ze strony uczniów, cieszą się szkoły z tradycjami i szeroką propozycją edukacyjną. Wiadomo, że właśnie te szkoły określają najwyższą punktację dla ubiegających się o przyjęcie. Jednak uczniowie specjalnie nie narzekają, gdyż każdy może się ubiegać o przyjęcie do trzech szkół. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że sporo jest szkół, które nie cieszą się większą popularnością i te szkoły tak naprawdę przyjmują wszystkich, którzy chcą do nich uczęszczać.
Coraz częściej słyszy się o tym, że niektórzy uczniowie swoją edukację kończą na szkole gimnazjalnej, i nie chodzi tutaj o małą ilość punktów na egzaminie gimnazjalnym, lecz zasób portfela rodziców. Ktoś powie, że kiedyś więcej było takich dzieci, które nie podejmowały nauki w szkole średniej. To fakt, ale jest wiek XXI i tak naprawdę takie sytuacje nie powinny się zdarzać, a jednak są i znowu niestety na wsi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu