W Łomiankach k. Warszawy 7 maja 2007 r. w kościele parafialnym św. Małgorzaty pożegnano śp. abp. prof. dr. hab. Kazimierza Majdańskiego. Pogrzebowej Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył kard. Józef Glemp, prymas Polski. Obecni byli: kard. Franciszek Macharski, kard. Henryk Gulbinowicz, abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce, abp Zygmunt Kamiński, abp Kazimierz Nycz, inni arcybiskupi, biskupi, kapłani, siostry zakonne i wierni. Z nich: przedstawiciele rządu i władz lokalnych, delegaci uczelni, szczególnie UKSW i KUL-u, goście z Francji i Włoch, studenci i absolwenci Instytutu Studiów nad Rodziną, członkowie Wspólnoty św. Rodziny oraz najbliższa rodzina Zmarłego.
Witając zebranych, bp Stanisław Stefanek, dyrektor ISnR, przywołał najistotniejsze słowa - bo dewizę życia, z testamentu śp. abp. Majdańskiego „Przyjdź Królestwo Twoje, Królestwo życia”. Słowo Boże wygłosił współwięzień abp. K. Majdańskiego z Dachau, a zarazem jego serdeczny przyjaciel - bp Ignacy Jeż, który powiedział m.in.: „Gdy Pan odmienił los Syjonu, wydawało się nam, że śnimy”. Rzeczywiście według planów H. Himmlera 29 kwietnia 1945 r. obóz koncentracyjny w Dachau miał być spalony, a spychacze miały go następnie zrównać z ziemią, tak aby nikt nie przeżył; by nie było żadnego świadka. Tymczasem o godz. 17.00 mały oddział żołnierzy amerykańskich idący na Monachium, oswobodził obóz. To był cud. Arcybiskup Kazimierz cudownie ocalony, jaki i my, stał się świadkiem życia. „Pan uczynił nam wielkie rzeczy, i radość nas ogarnęła”, że posłał nam takich ludzi, którzy jak prorocy Starego Testamentu występowali w imieniu Pana i wskazywali na wielkie niebezpieczeństwa. Jak potężnym głosem potrafił się odzywać, czy piórem pisać mówiąc, że w Polsce więcej ludzi umiera, niż się rodzi. Jeremiaszowym głosem upominał Polaków, wołając, jak wielkim grzechem jest aborcja, jak wielkie czyni spustoszenie. Ale dawał również nadzieję słowami Jana Pawła II „Nie lękajcie się życia” i Benedykta XVI „Rodzino żyj i przekazuj wiarę”.
Na zakończenie Mszy św. głos zabrali: abp Józef Kowalczyk, prof. Andrzej Stelmachowski - przedstawiciel prezydenta RP, minister Janusz Kaczmarek w imieniu premiera RP, wicepremier Roman Giertych, abp Zygmunt Kamiński - odczytał list Benedykta XVI, ks. prof. Ryszard Rumianek - rektor UKSW, Wiesław Pszczółkowski - burmistrz miasta i gminy Łomianki, przedstawiciele absolwentów ISnR, dr Monika Wójcik, ks. prał. Józef Osiecki, przedstawiciel najbliższej rodziny, i bp Stanisław Stefanek.
Ojciec Święty Benedykt XVI przekazał słowa duchowej łączności z pogrążonymi w żałobie. Podkreślił wielki wkład abp. K. Majdańskiego na rzecz Kościoła powszechnego i Kościoła w Polsce oraz jego gorliwe strzeżenie depozytu wiary. Z uznaniem podkreślił jego wkład na rzecz rodziny poprzez powołanie ISnR i Wspólnoty Świętej Rodziny.
Prof. Andrzej Stelmachowski odczytał list prezydenta RP, w którym prof. Lech Kaczyński, podkreślił, że abp Majdański przeszedł przez sam środek piekła XX wieku i nie tylko, że nie uległ logice nienawiści, ale stał się obrońcą życia. Przebaczając zaś oprawcom, stał się głosicielem pojednania polsko-niemieckiego.
Minister Janusz Kaczmarek uwypuklił wielkość abp. Majdańskiego jako człowieka, kapłana i patrioty, a wicepremier Roman Giertych zauważył w Zmarłym wielkiego przyjaciela młodego pokolenia, człowieka wiary i obrońcy życia. Człowieka, który mówiąc o Bogu, zarazem mówił o rodzinie i życiu. Dla którego życie było papierkiem lakmusowym ukazującym, jaka jest Polska. Wicepremier podkreślił, że nie spoczniemy dopóty, dopóki w Polsce nie będzie chronione życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Ten testament Księdza Arcybiskupa wykonamy, aby Polska była Polską.
Burmistrz Łomianek z bólem zaznaczył, że Łomianki straciły wielkiego człowieka, sąsiada i przyjaciela. Założyciela pierwszego w świecie Instytutu Studiów nad Rodziną. Na postawione przez siebie pytanie: dlaczego w Łomiankach? Odpowiedział, przywołując słowa Księdza Arcybiskupa „Pan Bóg lubi miejsca małe i skromne”.
Abp Kazimierz Majdański został pochowany w krypcie w kaplicy ISnR. Był to człowiek miłości wymagającej, wierny raz powziętym planom, zawsze uśmiechnięty, wielki patriota, a nade wszystko obrońca życia i rodziny.