W starożytnym mieście Anxanum, zwanym dziś Lanciano, wzniesionym przez italskie plemię Frentanów, miało miejsce niezwykłe wydarzenie. W VIII wieku, niezbyt silnej wiary, oddany bardziej nauce i rozumowi niż Bożej mądrości, nieznany z imienia mnich bazylianin nie mógł uwierzyć w rzeczywistą obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Nie dawało mu to spokoju i modlił się, „aby Pan usunął tę ranę niewiary z jego serca”.
Pewnego dnia, gdy jak co dzień odprawiał Mszę św. w malutkim kościele pw. św. Legoncjana, wątpliwości odezwały się ze szczególną siłą. Zakonnikowi wydało się niemożliwe, żeby chleb i wino uległy przeistoczeniu. Wtedy na własne oczy zobaczył, że chleb rzeczywiście stał się Ciałem, a wino Krwią. Wieść o zdarzeniu szybko rozeszła się po okolicy. Do klasztoru przychodzili wierni pragnąc spojrzeć na Cud Eucharystyczny. Krew niebawem skrzepła, zamieniając się w pięć nieregularnych bryłek. Zarówno cudownie przemienioną Hostię jak i bryłki Krwi otoczono w Lanciano wyjątkową czcią.
Od 1252 r. kustoszami Cudu Eucharystycznego w Lanciano są Ojcowie Franciszkanie, którzy zastąpili Bazylianów i Benedyktynów. W XVII wieku przebudowano sanktuarium wzniesione przez Franciszkanów w 1258 r. Święte Relikwie zostały umieszczone w 1902 r. w marmurowym ołtarzu, gdzie spoczywają do dziś.
Od 1574 r. były one przedmiotem badań kościelnych ekspertów. W latach 1970-71 próbki poddano naukowej ekspertyzie, której rezultaty dowiodły ponad wszelką wątpliwość, że Cudowne Ciało to ludzka tkanka mięśnia sercowego. Świadczyły o tym komórki układu nerwowego, typowe dla takiej właśnie tkanki. Stwierdzono obecność wsierdzia i cieniutkie odgałęzienie nerwu błędnego. Mimo upływu czasu, we fragmencie ciała nie znaleziono żadnych śladów substancji konserwującej. Nie stwierdzono też śladów cięć ostrym narzędziem, co wykluczyło możliwość pobrania tkanki z ciała ludzkiego. Nie mniej frapujące były wyniki analizy bryłek Krwi, która okazała się ludzką krwią. Po zważeniu stwierdzono, że każda z pięciu zakrzepłych cząstek, ważyła tyle samo, mimo że różniły się one wielkością. W trakcie badań zwrócono uwagę, że zwykły skrzep już dawno uległby naturalnemu rozkładowi i nie sposób wytłumaczyć, dlaczego Krew z Lanciano zachowała się w tak dobrym stanie. Ciało i krew mają grupę AB, rzadką w Europie, o wiele częściej występującą w Palestynie. Taką samą grupę krwi miał Człowiek ze świętego Całunu z Turynu. Cudowna Krew i Ciało przetrwały w bardzo dobrym stanie 12 wieków. Nauka zatrzymuje się na progu, za którym stoi już tylko tajemnica, dotykalna wiarą.
3 listopada 1974 r. Lanciano odwiedził przyszły papież - kard. Karol Wojtyła. Całą noc spędził na modlitwie i adoracji Relikwii. W Księdze pamiątkowej napisał: „Spraw, abyśmy w Ciebie bardziej wierzyli, pokładali nadzieję i miłowali”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu