Reklama

Kapłan Ośmiu Błogosławieństw

Niedziela lubelska 38/2007

W nocy z 12 na 13 sierpnia br. odszedł do Pana ks. Kazimierz Zając, kapłan diecezji lubelskiej, który przez 25 lat posługiwał kolejno w Sawinie, na Ukrainie i we Włoszech.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza uroczystość pogrzebowa z opieczętowaniem trumny miała miejsce 15 sierpnia w Pistoi (Włochy), gdzie duszpasterza pożegnali parafianie, kapłani z Polski pracujący w Italii i miejscowy ordynariusz. Na zaplanowany na dzień 22 sierpnia pogrzeb w rodzinnej Nieledwi przybyły rzesze wiernych z Sawina oraz wielu zakątków diecezji zamojsko-lubaczowskiej i archidiecezji lubelskiej, a także z Ukrainy. Mszy św. w asyście ponad stu kapłanów przewodniczył ordynariusz diecezji łuckiej bp Marcjan Trofimiak. Bp Trofimiak podziękował Polsce i Kościołowi na Lubelszczyźnie za dar, jakim dla Kościoła na Ukrainie był ks. Kazimierz. Snując refleksję nad tajemnicą kapłaństwa, Łucki Ordynariusz przypomniał XX-wieczne doświadczenie niewiary i nienawiści w byłym Związku Radzieckim, z których spuścizną zmagał się przez siedem lat misjonarz Kazimierz. „On świadomie i na stałe wpisał się w dzieje naszego Kościoła - mówił. - Był w pełnym sensie kapłanem diecezji łuckiej i tak już zostanie”. Urzędowe procedury opóźniły czas wyjazdu karawanu z Włoch, ta modlitwa odbyła się przy pustym katafalku.
Słowo pożegnalne wygłosili kapłani reprezentujący trzy środowiska duszpasterskie: ks. senior Edward Sereda z Sawina, o. Mariusz Uniżycki OFM pracujący na Wołyniu i ks. Grzegorz Kuzdra - kolega kursowy z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, od 8 lat pracujący także w Italii. Pierwszy proboszcz zmarłego Kapłana przypomniał lata gorliwości duszpasterskiej ks. Kazimierza. „Chcę podkreślić jego dziecięcą, szczerą pobożność. Wiele razy brał klucze, otwierał kościół, klękał przed Najświętszym Sakramentem i odmawiał brewiarz - mówił ks. Sereda. - Umiał zjednać sobie młodzież; organizował kuligi, grał w piłkę, prowadził dysputy światopoglądowe. Był człowiekiem bezkonfliktowym, niepodobna było się na niego obrazić”. O. Mariusz z Łucka powiedział zebranym, że dla parafian w Kowlu ks. Kazio był „ojcem Kazimierzem”. „Myślano, że jest franciszkaninem - mówił. - Rzeczywiście, do życia miał podejście bardzo franciszkańskie: prostota, poczucie humoru. Miałem okazję przewozić rzeczy ks. Kazika z Ukrainy do Polski - jedna walizka!”. Ks. Kuzdra przywołał jedną z ostatnich wypowiedzi ks. Kazimierza, cytującego Psalm: „Oczy moje wznoszę ku górom, skąd nadejdzie mi pomoc? Pomoc moja od Pana, który stworzył Niebo i ziemię... Kiedy leżę w szpitalu, spoglądam na góry. Wiesz, gdyby tak Pan mnie zawołał, to trzeba byłoby pójść”.
Msza św. pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło i złożenie doczesnych szczątków ks. Kazimierza do grobu, który ufundowała parafia z Nieledwi, miały miejsce 23 sierpnia. Biskup Mieczysław, który był wychowawcą zmarłego Kapłana, przypomniał najważniejsze fakty z jego życia i „wielkie rozmodlenie alumna Kazia, którego dopiero brzęk kluczy sacelanów usuwał z kaplicy i dla którego telewizja, radio i spacery mogły nie istnieć”. „Dopiero teraz, gdy zbieramy poszczególne fragmenty naszej wiedzy o nim, staje przed nami jako ten, do którego w szczególny sposób odnoszą się słowa z dzisiejszej Ewangelii - mówił bp Cisło. - On uczynił słowa Ośmiu Błogosławieństw programem swojego życia”. Ksiądz Biskup złożył także serdeczne wyrazy współczucia ojcu ks. Kazimierza i całej rodzinie.
Memento i aktem wdzięczności były słowa pożegnania, wygłoszone przez kursowego kolegę ks. Edmunda Borycę, który opowiedział zgromadzonym o dramatycznym przeżywaniu przez ks. Kazimierza spustoszenia moralno-religijnego na Ukrainie i trudnej, duchowo chłodnej Italii. Ks. Edmund przypomniał, że w dniu święceń otrzymanych z rąk bp. Bolesława Pylaka przyszły kapłan Kazimierz Zając żałował, że jego nazwisko jest na końcu alfabetu: „Chciałeś iść do święceń w pierwszej parze. Twoje marzenie dziś się spełniło. Chrystus powołuje Cię w pierwszej parze, byś sprawował Niebieską Liturgię z Nim - Najwyższym Kapłanem”.

Z testamentu ks. Kazimierza:
Najważniejsze dobra, które otrzymałem od innych z łaski Bożej, to dobra duchowe. Następnie są dopiero dobra materialne, których - Bogu dzięki - nie miałem dużo, abym na wzór mojego świętego Przyjaciela, Franciszka z Asyżu, mógł nieskrępowany nimi jak najbliżej przylgnąć do Boga i służyć Mu w niepodzielnej miłości, wolnej od bogactw i trosk tego świata. Te rzeczy, które dane mi było mieć, zawsze chciałem rozdawać innym. I starać się, by im służyły. Chcę też by tak było, gdy mnie mój Mistrz i Zbawca, Źródło największej miłości, którego najbardziej miłuję i pragnę, przygarnie do siebie. Pragnę też, by moje rozstanie z bliskimi było pełne wiary, nadziei i miłości do Boga, które to cnoty z Jego świętej woli każą śpiewać, nawet w tym ciężkim czasie rozstania, radosne Alleluja! Pogrzeb niech będzie skromny. Polecam was opiece Niepokalanej, prosząc o modlitwy. I czekam na was wraz z wszystkimi świętymi, Najświętszą naszą Matką, w pełni niewypowiedzianego szczęścia w Domu Ojca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad Morzem Bałtyckim

2025-09-19 18:55

Adobe Stock

Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. Naruszona została strefa bezpieczeństwa platformy. Powiadomione zostały Siły Zbrojne RP i inne służby - czytamy na portalu X.

Więcej ...

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

2025-09-20 06:36

Adobe Stock

Dowództwo Generalne poinformowało w piątek, że podczas nocnego szkolenia spadochronowego w Stanach Zjednoczonych doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch polskich żołnierzy Wojsk Specjalnych. Przyczyny zdarzenia są przedmiotem postępowania specjalnej komisji - podano.

Więcej ...

Mężczyźni u swojego patrona

2025-09-20 15:39

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W sanktuarium św. Józefa w Nisku miała miejsce coroczna pielgrzymka mężczyzn z całej diecezji.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski...

Wiadomości

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Wiadomości

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Niezwyciężony Triumf serca

Wiadomości

Niezwyciężony Triumf serca

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Wiadomości

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Premier: SOP zneutralizowała drona operującego nad...

Wiadomości

Premier: SOP zneutralizowała drona operującego nad...