Katarzyna Kawa: - Parafia w Niechobrzu uhonorowana została w tym roku medalem „Mater Verbi” - odznaczeniem przyznawanym za promowanie prawdy w słowie pisanym. Skąd tak duże czytelnictwo?
Ks. Jan Koc: - W Niechobrzu prasę katolicką czyta się od lat. Jest to w znacznym stopniu zasługa mojego poprzednika, ks. Józefa Muchy, który do tego zachęcał i propagował czasopisma, zwłaszcza „Rycerza Niepokalanej”. I dlatego do dzisiaj właśnie z Niechobrza rozprowadza się tę gazetę na terenie diecezji rzeszowskiej i archidiecezji przemyskiej. Był czas, kiedy prasy katolickiej było mało, dlatego szczególnie trzeba było dbać o to, aby ludzie ją sobie przekazywali. Czasy się zmieniły, tytułów pojawiło się bardzo dużo, na początku cieszyły się wielkim zainteresowaniem, potem entuzjazm malał.
- Mimo to w Niechobrzu czytelnictwo nadal jest duże, dlaczego?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Składa się na to wiele czynników. Dbamy o to, żeby był szeroki wybór prasy katolickiej. Mamy 17 tytułów. Ponadto pojawiają się stosunkowo często artykuły o Niechobrzu, wówczas kiedy zachęcam, gazet sprzedaje się więcej, a jak ktoś zajrzy raz, to potem często sięga po raz drugi. Nie narzucamy kupna konkretnych tytułów, gazety leżą z tyłu na stoliku, obok jest skarbonka, każdy kto chce kupić, może przyjrzeć się i wybrać taką gazetę, która mu odpowiada. Był czas, że prasę dziecięcą rozdawaliśmy za darmo, żeby zachęcić młodszych parafian do czytania takiej prasy. Jeżeli coś zostaje, przekazujemy egzemplarze chorym z naszej parafii, aby to słowo szło dalej. Bywa, że wykorzystujemy niektóre artykuły w kazaniach, zachęcając w ten sposób do przeglądnięcia. Bo przecież samo kazanie nie wystarczy - jeśli ktoś chce być mądrym, to musi szukać niezależnych źródeł, treści. Atak ze strony prasy laickiej na wartości chrześcijańskie jest duży, dlatego trzeba szukać prawdy. Ważne jest także to, że do naszego kościoła przychodzą ludzie spoza parafii, którzy często zatrzymują się przy stoliku z gazetami, wybierają to, co ich zainteresuje.
- Jaki jest wpływ prasy katolickiej na duszpasterstwo?
- To nie tyle wpływ - to już jest duszpasterstwo. Czyni człowieka samodzielnym i daje mu pewną podmiotowość. Wiadomo, że jak ktoś przeczyta dobry, ciekawy tekst i przemyśli jego treść, to będzie inaczej widział rzeczywistość Kościoła i świata.
Reklama
- Jaki jest wiek czytających?
- Czytają głównie dorośli. Są tacy, którzy biorą nawet kilka numerów tygodniowo. To są najczęściej stali czytelnicy. Duże jest także zainteresowanie prasą dla młodszych dzieci. Z młodzieżą jest problem, dla zachęty czasem rozdajemy gazety w szkole, włączamy w katechezę. Młodzi generalnie dziś sięgają do Internetu. Tam poszukują odpowiedzi na wiele pytań, także tych związanych z wiarą, moralnością. Nie czytają prasy z różnych względów - problem z doborem tematyki, trudny język artykułów, a w końcu - młodzież nie lubi, jak się im coś narzuca, wolą sami poszukiwać, tylko trzeba im pokazać dobrą drogę.
- Gratulujemy wyróżnienia i życzymy, aby było ono zachętą do dalszej pięknej aktywności czytelniczej.