Reklama

Niedziela Małopolska

Tutto andra bene – wszystko będzie dobrze

Małgorzata Pabis

Jezus nie przestaje i mnie kochać, nawet jeśli wydaje mi się, że nie przychodzi z pomocą na czas. W ten dramatyczny czas koronawirusa Włosi dodają sobie nawzajem otuchy, mówiąc: „Tutto andrà bene” (…) Może dziś, w czas epidemii, warto na nasz czas popatrzeć, poprzez próbę, przez którą przechodzili przyjaciele Jezusa z Betanii i „mocno trzymać się wiary i wierzyć, że wszystko zakończy się dobrze” - powiedział we wtorek w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach ks. prof. dr hab. Tadeusz Panuś, proboszcz parafii św. Anny w Krakowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii ks. prof. Panuś zaprosił nas wraz ze św. Janem Ewangelistą do pewnego domu w Betanii, „gdzie jesteśmy świadkami niezwykłego spotkania z zaprzyjaźnioną z Jezusem rodziną”. - Wyjątkowo wiele uwagi poświęcają tej przyjaźni ewangeliści. Wiemy, iż Jezus bywał w ich domu w Betanii wielokrotnie. Znamy rozmowy. Znamy szczegóły z tych spotkań. Razu pewnego, kiedy Jezus był w domu Marty i Marii, „Maria siedziała u Jego stóp”, cała zasłuchana w Jego słowa. Wiemy, iż w tą przyjaźń wpisana była wielka próba. „Oto choruje ten, którego ty kochasz” – z taką wieścią pójdzie posłaniec do Jezusa w imieniu sióstr. Choroba Łazarza musiała być bardzo poważna, skoro tak właśnie siostry przekazują Jezusowi tę wiadomość. Tak na marginesie, warto zauważyć, że jest w tym sposobie przekazu pewna przyjazna manipulacja. Maria i Marta odwołują się do uczuć Jezusa, nie zostawiając mu przestrzeni do namysłu. Chcą sprowokować Jego działanie. Między wierszami jest taki przekaz, „jeśli go naprawdę kochasz, nie pozwól by umarł”. Jezus wprawdzie powie, że „choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale aby się objawiła chwała Boża”, ale Łazarz jednak umiera – mówił kaznodzieja, zauważając, że dzisiaj obecność Chrystusa w domu przyjaciół w Betanii jest radykalnie inna. - Oto teraz, kiedy Jezus przychodzi do domu Marty, Marii i Łazarza, to już nie jest, tak jak dotychczas, przyjaciel rodziny. Przychodzi jako ten, który przyprowadził im brata zza grobu, stamtąd, skąd ludzie nigdy nie wracają. Tak, Jezus przychodzi jako Zbawiciel – powiedział.

Proboszcz parafii św. Anny w Krakowie zwróci uwagę na bohaterów dzisiejszego opowiadania: Marię i Judasza. - Maria zachowuje się w sposób przekraczający wszelkie konwencje. W spontanicznym odruchu serca bierze flakon drogocennego olejku i wylewa go na stopy Jezusa. Za pomocą tego gestu, ogromnie kosztownego. Warto o tym może powiedzieć: 300 denarów to blisko roczna pensja robotnika w winnicy, czyli ok. 30 tys. złotych na dzisiejsze realia. Maria chce wyrazić wdzięczność Jezusowi. Znamienne, że Maria nie zdawała sobie sprawy z tego, że jej gest miał także taki sens, którego ona nie zamierzała. Nie wiedziała, że w ten sposób namaściła Pana Jezusa na dzień Jego pogrzebu. „A dom napełnił się wonią olejku”. Teologowie zwracają uwagę na ten fakt i jego przesłanie. W zamyśle Marii miała to być woń wdzięczności, a tymczasem była to wspaniała woń miłej Bogu ofiary, jaką Jezus już za kilka dni miał złożyć na krzyżu – powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z kolei o Judaszu kaznodzieja mówił: - Judasz będzie tym, który się oburzy na to marnotrawstwo i trafnie zauważył, że za cenę tego wylanego olejku można by pomóc wielu ubogim. Jan Ewangelista nadmieni jednak, że tak naprawdę nie o biednych mu chodziło. Znamienne, że Pan Jezus nie wypomina mu nieuczciwości. Odpowiada mu tak, jakby Judaszowi naprawdę chodziło o ubogich. Jezus wierząc Judaszowi, daje mu szansę. Niestety, serce Judasza pozostanie niewzruszone.

Patrząc na zachowania tych dwóch osób ks. prof. Panuś przedstawił wnioski dla nas. - Jest w tym fakcie, że Jezus ma zaprzyjaźnioną rodzinę, dom coś wzruszającego. Przyjaźń z rodzeństwem z Betanii pozwala postawić wniosek, że nasz dom, każda nasza rodzina może być w takiej przyjacielskiej relacji z Jezusem – podkreślił i dodał: - Z faktu, że siostry zawiadamiają Jezusa o cierpieniu chorobie swojego brata Łazarza, można wysnuć taki wniosek. Kościół to moje siostry, którym jestem zawierzony. Nie zostawią mnie w chwili mojej choroby, ale powiedzą o moim nieszczęściu Panu. Kościół teraz, w czas epidemii mówi Jezusowi nieustannie: „oto chorują ten którego kochasz”. To ja jestem Łazarzem. Jezus nie przestaje i mnie kochać, nawet jeśli wydaje mi się, że nie przychodzi z pomocą na czas.

W ten dramatyczny czas koronawirusa Włosi dodają sobie nawzajem otuchy, mówiąc: Tutto andrà bene – Wszystko będzie dobrze. Powiedzenie sięga swoimi korzeniami średniowiecznej mistyczki, Julianny z Norwich. Jezus powiedział do niej: „Pragnę, abyś wiedziała, że skoro obróciłem największe zło w dobro, przemienię również w dobro wszelkie inne zło, jakiekolwiek by nie było”. Mistyczka zaś stwierdza: „Poznałam dzięki łasce Bożej, że powinnam mocno trzymać się wiary i wierzyć, że wszystko zakończy się dobrze”. Może dziś, w czas epidemii, warto na nasz czas popatrzeć, poprzez próbę, przez którą przechodzili przyjaciele Jezusa z Betanii i „mocno trzymać się wiary i wierzyć, że wszystko zakończy się dobrze”. Tutto andrà bene...

Podziel się:

Oceń:

2020-04-06 11:35

Wybrane dla Ciebie

Matko Tęskniąca, módl się za nami...

2024-05-14 20:50

Karol Porwich/Niedziela

Jak pokazuje historia, kult Madonny Powsińskiej rodził się szybko, choć początkowo miał charakter tylko lokalny. Ale rósł wraz z rozbudową świątyni, a świadectwem cudów i łask, jakich za Jej pośred­nictwem doświadczali wierni, były wota gromadzone co najmniej od połowy XVII w.

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Jej imię znaczy mądrość

Święci i błogosławieni

Jej imię znaczy mądrość

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

Wiara

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie