Reklama

Co z tym Bożym Narodzeniem?

Niedziela lubelska 51/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Któż z nas nie lubi Bożego Narodzenia? Atmosfera świątecznego, rodzinnego spotkania przy wigilijnym stole, nastrój pasterskiej Mszy św. o północy, prezenty i kolędy. One wprowadzają nas w rzeczywistość świata, który wydaje się być zgoła inny od tego, w którym żyjemy. Rodzący się w Betlejem Chrystus przychodzi jako człowiek ubogi, odrzucony i pozostawiony poza marginesem świata. Opis Jego narodzin, skąpy w słowa i zwięzły do granic możliwości, nijak się ma do biografii tylu sławnych ludzi, którzy wpisali się w historię tej ziemi.
Zdumiewa mnie jak niegościnna okazała się ziemia i ludzie, którzy przez wieki oczekiwali obiecanego Mesjasza. Tęsknota Narodu Wybranego miała się wreszcie spełnić. „Gdy nadeszła pełnia czasów”, Bóg zstąpił na ziemię, aby ulżyć niedoli człowieka uwikłanego w struktury zła osobistego i społecznego. Z przyjściem Mesjasza wiązano olbrzymie nadzieje. To miał być przełom, z którym nadejść miała upragniona wolność. I nadeszła...tyle tylko, że w formie, której prawie nikt się nie spodziewał.
To miały być królewskie narodziny, wyobrażano je sobie jako wydarzenie nieporównywalne z żadnym innym. Tymczasem, zamiast królewskich komnat - uboga stajnia, grota na obrzeżach Betlejem, miejsce niegodne narodzin nawet pasterskiego dziecka. Bóg jednak nie wybrzydza i nie protestuje. Trudno winić mieszkańców „Domu Chleba” (jak tłumaczy się na j. polski nazwę miasteczka), że nie mogli ofiarować przybyszom z Nazaretu gościnnego miejsca w swoich domostwach. Wielotysięczne tłumy, które przybywały na zarządzony spis ludności, zapełniły wszystkie wolne miejsca. Rodziny nocowały u swoich krewnych, przybysze z daleka zajęli miejsca w gospodach i „hotelach”. Maryi z Józefem pozostała tylko stajnia. To miejsce okazało się najbardziej godne przyjęcia Księcia Pokoju i Bóg je przyjął jako własne.
Myślę dzisiaj o tych, którym przychodzi dzielić los Nowonarodzonego. Dzieci, przychodzące na świat w tylu nieludzkich miejscach kuli ziemskiej, rodzice, którzy stają przed dylematem, jak przyjąć kolejnego nowego człowieka pod swój ubogi dach, gdzie z trudem można zapewnić byt żyjącym już współmieszkańcom? Myślę o dzieciach nienarodzonych, ale i o tych, które po urodzeniu zostają odrzucone. Myśli nurtuje także pytanie o los samotnych matek i ojców, porzuconych przez współmałżonka. Zastanawiam się, co czują w tę noc ci, którzy zerwali swoje małżeńskie przymierza. Jakie święta będą miały osoby zdradzone przez najbliższych...no i jak, ze „sprawą Chrystusa”, dadzą sobie radę ateiści?
Bóg nie pogardził takim światem. Nie domaga się dla siebie luksusów. Jemu zależy tylko na gościnności serca każdego z nas, bo to właśnie tam chce przyjść na świat Jezus Chrystus. Źle by się stało, gdyby nie znalazł w nim gościnnego przyjęcia, gdyby się okazało, że znalazł się czas na wszystko tylko nie na przygotowanie miejsca Temu, który przychodzi. Tyle tylko, że współcześni potrafią się i z tego usprawiedliwić. Mamy przecież tak wiele ważnych spraw niecierpiących zwłoki, cóż tam kolejne Boże Narodzenie? „Święta, święta i po świętach” - zwykliśmy mawiać. Po co więc to wszystko?
W okolicach Świąt będziemy się spotykali na opłatkach, w miejscach naszej pracy. To bardzo piękny zwyczaj. Obawiam się jednak, że stają się one czymś w rodzaju kolejnego „zebrania” zorganizowanego dla wyrażenia wdzięczności sponsorom, VIP-om itp. oraz okazją do ponarzekania na ciężki los. Okazji do narzekań nie zabraknie w ciągu roku. Może zatem udałoby się nam uratować te niezwykłe chwile dla zacieśnienia naszych międzyludzkich więzi i relacji? Czy nie lepiej byłoby po prostu usiąść razem, wysłuchać Ewangelii, zaśpiewać kolędę i poczuć bliskość Chrystusa? Ten, który przychodzi, jest w drugim człowieku. Odkryć na nowo Jego obecność w Eucharystii, a przez nią w sobie samym - oto dar betlejemskiej nocy.
Życzę wam wszystkim spotkania Chrystusa, nie tylko w dzień Jego urodzin. Niech spełniają się nadzieje i urzeczywistnią marzenia, a na biedy i kłopoty niechaj spadnie śnieg Jego łaski. On przychodzi po to, aby „wszystko czynić nowym” - niech tak się stanie. Radosnych Świąt Wam i Waszym bliskim - z całego serca!

Autor jest dyrektorem Domu Samotnej Matki w Lublinie i wicedyrektorem Radia eR.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego życia

2024-04-15 13:31

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 18-21.

Więcej ...

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Więcej ...

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06
Abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Wiara

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...