Bez domu, najbliższych, bez pracy, pieniędzy, gdy nie ma się dokąd pójść, a serce rozdziera ból, tęsknota... Taki los staje się udziałem wielu ludzi żyjących wśród nas. Czują się zepchnięci na margines życia, bez szans na lepsze jutro, na rodzinne święta...
Być dobrym jak chleb
Reklama
Katolickie Towarzystwo św. Brata Alberta od 26 lat niesie na terenie Polski pomoc osobom bezdomnym i ubogim, czyniąc to na wzór św. Alberta, który służył „pięknu w sponiewieranym człowieczeństwie”. W Częstochowie ideę Towarzystwa podjęto na Jasnej Górze w 1990 r. Jednym z założycieli i długoletnim prezesem częstochowskiego Koła św. Brata Alberta (jedno z 62 działających dziś w Polsce) jest Tadeusz Luterek. O jego początkach mówi:
- Zrodziła się okazja, by powstało Koło Towarzystwa w Częstochowie, do którego z radością przystąpiłem, bo bliska mi jest duchowość albertyńska. Do grona założycieli należą lekarz Marek Sternalski, Zofia Kostarczyk, Alina Kula - kurator sądowy. Celem było niesienie pomocy braciom albertynom w utworzeniu i prowadzeniu pierwszego schroniska w mieście. Nie myśleliśmy wtedy o własnej placówce, chociaż w planach mieliśmy utworzenie kuchni dla bezdomnych. W chwili, kiedy Caritas objęła opieką schronisko, pojawiła się dla nas nowa możliwość służenia. Alina Kula wskazała nam potrzebę pomocy więźniom wychodzącym z zakładów karnych i aresztów. Poza bonami żywnościowymi, przygotowywaliśmy i dostarczaliśmy paczki dla ich rodzin - wspomina pan Luterek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Każdego z nich do domu przyjąć
Reklama
- Obecnie - jak mówi Kazimierz Słobodzian, założyciel przytulisk dla bezdomnych, długoletni kierownik schroniska przy ul. Krakowskiej, od 16 lat pracujący z osobami dotkniętymi bezdomnością, prezes częstochowskiego Koła Towarzystwa im. św. Brata Alberta i Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy „Agape” - kontynuujemy projekt wspierania osób wykluczonych, które opuszczają zakłady karne, przekazując im bony. W tym roku zakupiliśmy 200 bonów żywnościowych na gorące posiłki w barze „Jedyny” przy ul. Nowowiejskiego (kuratorzy wydali 429 bonów). Obecnie poszukujemy jadłodajni, gdyż bar „Jedyny” będzie zlikwidowany. Ponieważ liczba osób skazanych, jak i opuszczających zakłady karne penitencjarne wzrasta, dlatego potrzeba coraz więcej bonów na posiłki.
Członkowie Koła św. Brata Alberta opiekują się podopiecznymi z przytulisk prowadzonych przez Stowarzyszenie „Agape” w Mariance Rędzińskiej, gdzie schronienie może uzyskać 60 osób i w Lubojence, gdzie jest 40 miejsc. Koło współpracuje z wieloma instytucjami, m.in. ściśle ze Stowarzyszeniem „Agape”. Jednym ze wspólnych przedsięwzięć na rzecz osób zamieszkałych w przytuliskach było zorganizowanie pierwszej pielgrzymki bezdomnych z częstochowskich ośrodków do sanktuarium „Ecce Homo” w Krakowie. Uczestniczyło w niej ok. 80 osób. Koło Towarzystwa nastawione jest na świadczenie pomocy długofalowej, kompleksowej, która przyczyni się do zapobiegania i trwałego wyprowadzania z bezdomności. Służą temu programy wychodzenia z bezdomności. Pomoc udzielana jest wszystkim potrzebującym bez względu na ich wyznanie, światopogląd lub narodowość, w duchu św. Brata Alberta - z ogromną troską i poszanowaniem godności osoby ludzkiej. W placówkach tych zabezpieczone są noclegi, trzy posiłki dziennie, pomoc materialna, pomoc w wykupie lekarstw, medyczna, w uzyskaniu zagubionych dokumentów, pomoc duchowa, prawna, psychologiczna. W zależności od zaistniałej potrzeby Koło czy Stowarzyszenie starają się pomagać. W Mariance Rędzińskiej powstaje oddział rehabilitacyjny dla osób niepełnosprawnych, a tych wśród osób bezdomnych nie brakuje.
Największą radością jest gdy bezdomni, którzy tak wiele stracili i zagubili się w życiu, trzeźwieją i zaczynają żyć na nowo. - To co mnie fascynuje i mobilizuje każdego dnia, a zarazem daje najwięcej radości to bycie świadkiem «nowych narodzin» człowieka przekreślonego i marginalizowanego - mówi Kazimierz Słobodzian. W tym roku mamy kilka osób, które są naszą radością, np. Bogdan, abstynent od 10 lat, który się usamodzielnił i prowadzi sklep czy Tadeusz, który ma 4 lata abstynencji, wynajął mieszkanie, podjął pracę i w tym roku się usamodzielnił - uzupełnia Kazimierz Słobodzian.
Osoby rozpoczynające życie na własny rachunek są w kontakcie z placówką, tutaj zawsze otrzymają wsparcie. Zarówno Koło, jak i Stowarzyszenie pomagają m.in. przez redagowanie pism, rekomendacje do urzędów dla osób, które starają się o przyznanie mieszkania. Podopieczni mogą liczyć na pomoc w remoncie czy pożyczkę pieniężną na adaptację lokalu.
Pouczać prawd wiary, nakłaniać do modlitwy
Najważniejszymi czynnikami przywracania godności podopiecznym, sensu ich życia, są wiara i modlitwa. Ważna jest też obecność drugiej osoby, słuchanie, chęć zrozumienia, tak aby poczuli się akceptowani, kochani. W sumie te czynniki stworzą fundament, na którym można budować na nowo ich poczucie wartości. Stowarzyszenie „Agape” i Koło organizują w przytuliskach rekolekcje adwentowe i wielkopostne dla osób bezdomnych. Duchową opiekę nad bezdomnymi sprawuje ks. Grzegorz Płaneta, który służy także swoim terapeutycznym doświadczeniem przy organizowaniu kursów wolontariatu oraz ks. Franciszek Grzywa. W przytulisku w Lubojence bezdomni mają swoją kaplicę, gdzie niedawno przeżywali peregrynację różańca oraz relikwii św. Brata Alberta. Poszczególne koła przyjmują różaniec na tydzień. To czas, kiedy bezdomni i członkowie kół trwają na dziękczynieniu za 25 lat istnienia Towarzystwa św. Brata Alberta w Polsce.
Pomoc od zaraz
Reklama
Szczególnym zaproszeniem jest ewangeliczne wezwanie, by towarzyszyć Chrystusowi „bezdomnemu”, do podjęcia konkretnej pomocy, solidarności. Czytelnicy „Niedzieli” mogą także wesprzeć inicjatywy Koła i Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy „Agape” na rzecz bezdomnych przez ofiarowanie odzieży, pomoc finansową, modlitwę i swoje zaangażowanie. Wszystkich chętnych do współpracy z Kołem, wszystkich, którym bliski jest duch św. Brata Alberta i walka o przywracanie godności człowiekowi, zapraszamy do współpracy z Kołem i uczestniczenia w organizowanych kursach dla przyszłych członków. Więcej informacji w Biurze Koła, które znajduje się przy al. Wolności 44 w Częstochowie (Centrum Wolontariatu), tel. 0 34 362 78 66,
MIEJSCA NOCLEGOWE NA TERENIE CZĘSTOCHOWY I W OKOLICACH:
Caritas: dwie placówki przy ul. Krakowskiej (schronisko -140 miejsc, ogrzewalnia - 40 miejsc) i przy ul. Staszica.
Stowarzyszenie „Agape”: Marianka Rędzińska (60 miejsc), Lubojenka (40 miejsc), ponadto ma możliwość przyjąć osoby pod wpływem alkoholu.
W rezerwie ośrodki dysponują ok. 30-40 miejscami noclegowymi.