Reklama

Jak przeżyję kolejny Wielki Post?

Niedziela legnicka 6/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeśli zdamy sobie sprawę, co otrzymał cały nasz świat dzięki śmierci Chrystusa na krzyżu, to zgodzimy się, że jest rzeczą słuszną przygotować się poprzez czterdziestodniowy post do godnego uczestniczenia w świętym misterium Zmartwychwstania Pańskiego.

Okres Wielkiego Postu jest dany całemu Kościołowi na szczególną refleksję i nawrócenie, czyli trwałą i głęboką przemianę wewnętrzną, która pozwala człowiekowi zbliżać się coraz bardziej do Boga, oddalając się jednocześnie od zła i grzechu.

"Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje" (Mt 16, 24) .

Pragnę, byście poszli w moje ślady, ale równocześnie musicie wiedzieć, co was czeka, na co się w życiu decydujecie. Trzeba wam iść bez żadnych złudzeń. Nie wystarczy się bowiem tylko zachwycić tym, co obiecuję w przyszłości. Trzeba podjąć z całą odpowiedzialnością i samozaparciem teraźniejszość. A ta, zapewniam was, nie będzie wcale dla was taka łatwa.

"Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia" ( Mt 10, 16-22).

Żadnych zapewnień, że na tej ziemi bardzo dobrze się będzie powodziło tym, co należą do Chrystusa, że będą mieli jakieś przywileje, zaszczyty itp. Ten, kto zdecydował się pójść za Jezusem, musi być gotowy, by podzielić Jego życie i Jego dolę. Życie Mistrza, to życie bez taryfy ulgowej. Skazany na śmierć, wyśmiany, ubiczowany i wreszcie ukrzyżowany.

Uczeń także musi być gotowy, by przyjąć swój los spokojnie, bez buntu. Choćby to był los najcięższy. Trzeba wziąć swój krzyż. Nie tylko na jedną, maleńką chwilę, w jakimś jednorazowym zrywie, ale na każdy dzień. Dopiero wtedy można naprawdę iść za Chrystusem. Inaczej to jest niestety niemożliwe. Krzyż to cierpienie nieuniknione, to wszystko, co jest takie trudne, nieraz bardzo bolesne, co kładzie się ciężarem na nasze barki, co przygniata nas codziennie. To choroba, kalectwo, nasze ograniczenia, nasze uzależnienia, warunki materialne, ludzie, którzy nasze życie potrafią uczynić nieznośnym itd.

To, co proponuje nam Chrystus, nie jest jakimś cierpiętnictwem. On pragnie nauczyć nas podejmowania cierpienia. Nie z zaciśniętymi zębami i pogardliwą miną, ale po ludzku. Bez udawania, że to nic a nic nie boli, ale jednak z godnością. A nade wszystko z motywu miłości do Ojca i do ludzi. Krzyż w znaczeniu chrześcijańskim - to cierpienie właśnie tak pojęte.

Każdy z nas ma swój własny krzyż, na swoją miarę i swoje możliwości. Coś z nim musi zrobić. Ale co? Jest wiele fałszywych rozwiązań. Albo chce się go w ogóle odrzucić, albo przerzucić na barki innych ludzi, albo usiłuje się zagłuszyć to, co boli, jakąś przyjemnością, rekompensatą w innej dziedzinie, szukaniem zapomnienia w alkoholu, narkotykach. To jednak jest tylko oszukiwanie siebie samego.

Jakie jest zatem wyjście? Otóż takie, które proponuje Chrystus. Po prostu, wziąć ten krzyż w duchu miłości, jako wynagrodzenie za grzechy swoje, jako współudział w Jego krzyżu, podjętym dla zbawienia świata. Ten krzyż zaczyna czemuś służyć, nie jest bezsensem, nabiera tajemniczej wartości. Staje się krzyżem, do którego nawet z radością można wyciągnąć ręce.

I spotykam często na swojej drodze ludzi straszliwie udręczonych, cierpiących, pokaleczonych ponad ludzkie siły, a jednocześnie tak bardzo pogodnych, wewnętrznie rozradowanych, że przychodzi się do nich bardzo często nie po to, żeby ich pocieszać, czy podnieść na duchu, ale po to, żeby samemu doznać pocieszenia, patrząc na ich postawę. Nikt Bogu nie jest bliższy niż ten, kto przygnieciony jest krzyżem. Krzyż więc nie jest sam dla siebie, ale krzyż jest dla nowego lepszego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z Fatimy?

Karol Porwich/Niedziela

Zapewne każdy z nas słyszał o objawieniach Matki Bożej w Fatimie, ale czy tak naprawdę wiemy, co wtedy Maryja chciała nam przekazać? Czy orędzie fatimskie to tylko historia, wydarzenie, sensacja? Co ono oznacza dla mnie, dla mojego życia?

Więcej ...

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

RED

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

Więcej ...

Jednostka Strzelecka w Sokołowie zyskała sztandar

2025-05-12 21:45
Przekazanie Sztandaru

Bartosz Walicki

Przekazanie Sztandaru

Świętowanie rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Sokołowie Małopolskim połączono z obchodami strzeleckimi. W ramach uroczystości strzelcy i orlęta złożyli przyrzeczenie organizacyjne. Szczególny moment stanowiło nadania sztandaru Jednostce Strzeleckiej 1914 im. ppor. Jakuba Darochy. Uroczystości patronował starosta rzeszowski Krzysztof Jarosz.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Leon XIV potwierdza: przygotowujemy podróż do Turcji

Leon XIV

Leon XIV potwierdza: przygotowujemy podróż do Turcji

Watykan/ Leon XIV: musimy powiedzieć

Leon XIV

Watykan/ Leon XIV: musimy powiedzieć "nie" wojnie słów

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Podróże, mecz tenisowy – o czym dziennikarze rozmawiali...

Leon XIV

Podróże, mecz tenisowy – o czym dziennikarze rozmawiali...

Kim jest nowy PAPIEŻ?

Leon XIV

Kim jest nowy PAPIEŻ?

PILNE! Habemus papam! MAMY PAPIEŻA!

Kościół

PILNE! Habemus papam! MAMY PAPIEŻA!

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

Kościół

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

Watykan: pierwsze plany nowego papieża

Leon XIV

Watykan: pierwsze plany nowego papieża

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku