WALDEMAR HASS I BARTŁOMIEJ ADAMCZAK: - Ameryka oddalona jest o tysiące kilometrów. Spotykamy się w tym szczególnym miejscu - w Paradyżu. Jak doszło do tego, że Ojcowie tu przyjechali?
O. THOMAS MATUS OSBCam.: - To organizatorzy zaprosili nas - kamedułów, którzy jesteśmy zarazem benedyktynami. Tradycja benedyktyńska i tradycja romualdowa łączą się. Związane jest to z mnichem Brunonem z Kwerfurtu, który napisał Żywot Pięciu Braci, będących uczniami św. Romualada. My jesteśmy ich sukcesorami.
- Męczeńska śmierć Pięciu Braci ma dla nas w Polsce
ogromne znaczenie, a jak ich męczeństwo odbierane jest z perspektywy
Stanów Zjednoczonych?
O. JOSEPH WONG OSBCam.: - To wydarzenie nie interesuje
nas jako Amerykanów, ale jako kamedułów - uczniów św. Romualda, który
był założycielem tego zgromadzenia. Bracia Międzyrzeccy byli zaś
jego uczniami, którzy tutaj prowadzili swoją misję i ponieśli męczeńską
śmierć.
- Jak charyzmat św. Romualda, określany jako "triplex
bonum" (potrójne dobro) można odnieść do Pięciu Braci Męczenników?
O. J. WONG OSBCam.: - To wyrażenie triplex bonum znajduje
się w dziele sprzed tysiąca lat autorstwa św. Brunona: Żywot Pięciu
Braci. Triplex bonum należy tłumaczyć jako trzy dobra: wspólnotę,
samotność i męczeństwo lub ewangelizację - które są podstawowymi
wartościami w życiu monastycznym. Dwa pierwsze dobra, dwie pierwsze
rzeczywistości: wspólnota i samotność w życiu monastycznym, zakonnym,
były zawsze odrębne. Ktoś prowadził na przykład życie wspólne w klasztorze,
jak benedyktyni, ktoś inny był pustelnikiem... Natomiast w tradycji
romualdowej, która pojawiła się od roku 1000, te dwie rzeczywistości
zostały połączone. Św. Romuald jest pod tym względem nowatorem. W
Zakonie Kamedułów bowiem można żyć we wspólnocie (cenobium) lub jako
pustelnik w eremie, a przy tym łączyć oba sposoby. Trzecie dobro,
które u Brunona występuje jako męczeństwo lub ewangelizacja, ma wspólny
korzeń i wspólny cel. Ponieważ ewangelizacja - głoszenie Ewangelii
prowadziła do męczeństwa. W całej tradycji monastycznej ewangelizowanie
było czymś bardzo istotnym. Praktycznie cała Europa została zewangeliozwana
przez mnichów benedyktyńskich. Brunon z Kwerfurtu kontynuuje tę tradycję,
opisując męczeństwo Pięciu Braci. Dwaj z nich przyjechali do Polski
z Włoch właśnie po to, aby ewangelizować, a jednocześnie ponieść
męczeństwo, które było ideałem, celem życia mniszego.
- Jak Ojcowie sądzą, czy tradycja niesiona przez
uczniów św. Romualda jest wciąż żywa i atrakcyjna w czasach nam współczesnych?
O. Th. MATUS OSBCam.: - Tak. Męczeństwo Pięciu Braci
wynikało z wiary w Królestwo Boże, które również dzisiaj musi być
realizowane. My jako następcy owych Pięciu Braci możemy brać z nich
przykład, naśladować ich postawę, czyny - głosić swoim życiem Ewangelię
na co dzień. Ci dwaj bracia - Włosi nie przyjechali na tę ziemię
po to, by przynieść coś nowego, własnego, lecz by ubogacić polską
kulturę, by pomóc jej się rozwinąć.
- Czy taką samą rolę spełniają Ojcowie dzisiaj na
przykład w Stanach Zjednoczonych?
O. THOMAS MATUS OSBCam.: - Nie tylko w USA, taka jest
nasza rola na całym świecie. Tak jak tysiąc lat temu pierwsi mnisi
starali się pomóc innym kulturom rozwinąć się, tak samo i dzisiaj
ich rola jest podobna.
Tysiąc lat temu Bracia Męczennicy dostosowali swój sposób
ubierania się, sposób mówienia do miejscowej ludności, tak samo i
dziś rola mnichów sprowadza się do tego, by pomóc rozwinąć się temu,
co jest w zalążku, przez inkulturację.
O. JOSEPH WONG OSBCam.: - Trzy dobra (triplex bonum):
samotność, wspólnota i ewangelizacja mają również odniesienie do
współczesnych czasów, do księży diecezjalnych i laikatu... Owe potrójne
dobro ma zastosowanie nie tylko w życiu monastycznym, lecz również
w zwyczajnym życiu. Dlatego że to potrójne dobro możemy odnaleźć
też w życiu Jezusa Chrystusa: wspólnota - Jezus żył we wspólnocie
uczniów; samotność - gdy modlił się, czynił to zawsze na osobności;
ewangelizacja, dawanie świadectwa - poniósł śmierć na krzyżu. Jezus
jest wzorem, nie tylko dla mnichów, ale dla wszystkich chrześcijan,
stąd to potrójne dobro może odnosić się również do wszystkich wierzących
w Chrystusa. Zatem tę aktualizację możemy znaleźć wychodząc od początków
chrześcijaństwa, od samego Jezusa Chrystusa, z Jego postawy, z Jego
życia.
Konkretna aktualizacja triplex bonum w życiu każdego
z nas polegałaby też na tym, że to pierwsze dobro, czyli wspólnota,
wyraża się w tym, iż każdy z nas ma pragnienie bycia z kimś drugim.
Taka zwyczajna obecność kogoś drugiego jest czymś fundamentalnym
dla każdego człowieka - nie tylko dla chrześcijanina... Drugie dobro
- samotność. Każdy z nas ma też - co jakiś czas, czy na pewien czas
- potrzebę bycia samemu. Pójść na spacer do lasu, poczytać... Być
w samotności - to jest taka zwyczajna ludzka potrzeba. Trzecie dobro
zaś to dawanie świadectwa. Małżeństwo, życie codzienne, praca, obowiązki
- to jest też pewne dawanie świadectwa, swego rodzaju męczeństwo.
* * *
O. Thomas Matus OSBCam. - Amerykanin, doktor teologii,
znawca monastycyzmu i historii Zgromadzenia Kamedułów.
O. dr Joseph Wong OSBCam. - Chińczyk, obecnie mieszkający
w USA, teolog, wykładowca Uniwersytetu San Francisco oraz seminarium
w Szanghaju.
Powyższy tekst jest fragmentem wywiadu, jaki ojcowie
kameduli udzielili Radiu Plus Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej,
10 listopada 2001 r., w Wyższym Seminarium Duchownym w Gościkowie-Paradyżu.
Tłumaczył o. Robert Łaskarzewski OSBCam. z klasztoru św. Jerzego
nad jeziorem Garda.
Pomóż w rozwoju naszego portalu