Bp Wacław Depo przewodniczył obchodom tego święta w Szpitalu im. Jana Pawła II w Zamościu, z kolei w przeddzień bp Mariusz Leszczyński - w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym przy ul. Peowiaków. Obaj Biskupi zostali przyjęci z wielką wdzięcznością przez chorych oraz dyrekcję i personel. Wszystkim pozostawili nadzieję i szczerą radość.
Najistotniejszym momentem obchodów była Eucharystia celebrowana w kaplicach szpitalnych. Pasterskie nauczanie i posługa chorym stały się - zgodnie z prośbą Benedykta XVI - „okazją, by uwydatnić znaczenie Mszy św. dla chorego”, a zarazem „sposobnością do rozważenie ścisłej więzi istniejącej między tajemnicą Eucharystii, rolą Maryi w planie zbawienia a rzeczywistością bólu i cierpienia człowieka”.
W swojej homilii bp Mariusz Leszczyński doświadczenie cierpienia nazwał „zaproszeniem, jakie Bóg kieruje do cierpiących”, podkreślając znaczenie odkrycia sensu cierpienia oraz świadectwa ludzi cierpiących. Zwracając się do chorych, powiedział: „Twoja choroba, która przywiodła cię do szpitala, lub z którą zmagasz się w domu, jest znakiem, że Bóg zwraca się do Ciebie z prośbą o pomoc w zbawieniu świata. Tego zaproszenia nie możesz odrzucić. Potrzeba, byś stanął jak Szymon z Cyreny przy Chrystusie, byś wykorzystał ten czas na pogłębienie swojego kontaktu z Nim, byś uczył nas przeżywać cierpienie”. Biskup Mariusz, w asyście dyrektora Zamojskiego Szpitala Niepublicznego mgr. inż. Mariusza Paszko oraz pracowników szpitala, odwiedził 80 chorych: dzieci na pediatrii oraz ludzi ciężko chorych i starych na oddziale medycyny paliatywnej i zakładzie opiekuńczo-leczniczym.
W takiej samej atmosferze ciepła i serdeczności przebiegał kilkugodzinny pobyt Pasterza diecezji w „szpitalu papieskim”. Bp Wacław Depo ukazał moc Bożej miłości: „W sprawie miłości nie ma rzeczy drobnych, nie ma rzeczy małych. Te sprawy, czy rzeczy małe, urastają zawsze do rangi rzeczy wielkich, jeśli są czynione w miłości - jeśli kryterium jest miłość szukająca dobra, szukająca prawdy, wspomagająca człowieka w tym, czy innym zapotrzebowaniu”. Ksiądz Biskup wskazał Maryję, jako wzór trwania w miłości i Mistrzynię życia Eucharystią. W osobie Ojca Świętego Jana Pawła II dostrzegł ucznia Maryi i wzór zawierzenia Bogu w cierpieniu: „Można było kiedyś bez słów rozumieć, co to znaczy Cały Twój, ale trzeba było przejść przez kolejne stacje, jakimi było jego ogołocenie, kiedy już nie mógł mówić. … do pewnego momentu Jan Paweł II - tak jak jeszcze w stacji zamojskiej - trzymał krzyż i szedł z krzyżem do ludzi, tym krzyżem błogosławił, w ostatniej stacji swojego życia, a jeszcze wcześniej w stacji łagiewnickiej, prawie położył się na ołtarzu jak na krzyżu”.
Po Eucharystii sprawowanej w intencji wszystkich chorych, Biskup Wacław odwiedził pacjentów na oddziale kardiologicznym, urologicznym, na dwóch oddziałach wewnętrznych oraz na onkologii. Swoją obecnością niósł wsparcie i współczucie, a każdym spojrzeniem i gestem - pokój i nadzieję. Na neonatologii młodzi rodzice mieli swój kolejny szczęśliwy dzień, kiedy to ich Biskup pochylał się nad ich nowonarodzonymi dziećmi i błogosławił rodziny. W tych odwiedzinach Pasterzowi diecezji, oprócz kapelana, towarzyszyli dyrektorzy szpitala, Andrzej Mielcarek i Marek Lipiec oraz ordynatorzy wraz z współpracownikami, który z radością przyjęli u siebie swojego Biskupa. Biskup Wacław spotkał się także z wszystkimi kapelanami, którzy pracują w szpitalach i domach opieki na terenie diecezji: w Zamościu i Lubaczowie, Biłgoraju i Hrubieszowie, Krasnobrodzie i Tomaszowie Lubelskim, Szczebrzeszynie i Tyszowcach.
Dla chorych, jak i dla zaangażowanych w duszpasterstwo chorych, dzień ten był kolejną okazją do odkrycia, że cierpienie jest wielkim darem dla człowieka wierzącego, a troska o chorych potwierdzeniem wielkiej miłości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu