Reklama

We wspaniałości Obcowania Świętych

Oddany Bożej sprawie, ludziom i światu. Dziś nie ma go już pośród nas... W niedzielę 2 marca o godz. 10.10 w Szpitalu Miejskim w Dąbrowie Górniczej w 69. roku życia i 46. roku kapłaństwa zmarł proboszcz parafii św. Barbary w Dąbrowie Górniczej ks. kan. Bernard Bekus. Mszy św. żałobnej odprawionej w poniedziałek 3 marca o godz. 16 w kościele św. Barbary przewodniczył kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu ks. dr Zbigniew Książek. Liturgię pogrzebową w intencji śp. Księdza Bernarda sprawował we wtorek 4 marca o godz. 13 również w kościele św. Barbary pasterz naszej diecezji bp Adam Śmigielski SDB

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas obrzędów pogrzebowych śp. ks. kan. Bernarda Bekusa nie dzielimy w duszy poglądów ludzi opowiadających się tylko za końcem. Dla nas, ludzi wierzących włączonych we wspaniałą prawdę o Świętych Obcowaniu, odejście człowieka w inny świat ma swoistą wymowę. Ksiądz Bernard zakończył ziemską, widzialną pielgrzymkę i wkroczył w nową wspaniałość Obcowania Świętych” - mówił na rozpoczęcie Mszy św. pogrzebowej dziekan dekanatu Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, kustosz maryjnego sanktuarium ks. kan. Andrzej Stasiak.

Legenda parafii

Reklama

W ostatniej drodze Zmarłemu towarzyszyli bracia w kapłaństwie z diecezji kaliskiej, archidiecezji częstochowskiej i diecezji sosnowieckiej, siostry zakonne, przedstawiciele władz samorządowych, delegacje placówek i instytucji, poczty sztandarowe, Miejska Orkiestra Dęta, której był kapelanem, ministranci, lektorzy, grupy, organizacje parafialne, młodzież szkolna wraz z nauczycielami, dyrektorzy szkół, rodzina, przyjaciele i znajomi oraz wierni parafianie, którym służył blisko 23 lata. Parafianie wiedzieli, że ich Proboszcz miał problemy ze zdrowiem. Mimo to wieść o jego śmierci wstrząsnęła całą wspólnotą. Na pogrzeb przyszli chyba wszyscy mieszkańcy, każdy wzruszony i przejęty. Jak podkreślają wierni z parafii św. Barbary: „Wraz z Księdzem Proboszczem umarła cząstka naszej wspólnoty. Przez tak długi czas bardzo się z nim zżyliśmy. Był dla nas jak ojciec. Mimo że nie ma go już pośród nas, tworzy żywą legendę naszej parafii”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bolesne tajemnice

Wzruszające, pełne ciepła i wspomnień sprzed lat były słowa homilii, które w czasie 2-dniowych uroczystości wygłosił proboszcz sosnowieckiej parafii katedralnej ks. kan. Zygmunt Wróbel.
Ks. Bernard Bekus urodził się 24 kwietnia 1939 r. w Zabrzu. Święcenia kapłańskie otrzymał w katedrze częstochowskiej 29 czerwca 1962 r. z rąk bp. Zdzisława Golińskiego. W pracy kapłańskiej kierował się Bożą mądrością. Nie wchodził w ludzkie układy, a na człowieka patrzył jak na brata i dziecko Boże. W swojej ziemskiej wędrówce doświadczał bolesnych tajemnic swojego życiowego różańca. „Życie Księdza Bernarda od urodzenia aż do zejścia z tego świata nie było sielanką, wręcz przeciwnie - naznaczone było krzyżem. Jako dziecko, na początku II wojny światowej, stracił oboje rodziców. Sierotę przygarnęły siostry służebniczki. Najpierw przebywał w Domu Dziecka w Grodźcu, a po wojnie w sierocińcu w Sarnowie. Siostry zakonne zastępowały mu rodziców i formowały z pewnością według zasad ich założyciela bł. Edmunda Bojanowskiego. Warto zaznaczyć, że Ksiądz Bernard jako dziecko i jako młodzieniec był otwarty na tę formację, skoro wybrał Chrystusową drogę” - zaznaczał ks. Wróbel. Ks. Bekus ukończył Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Będzinie. Po maturze w 1957 r. wstąpił do WSD diecezji częstochowskiej w Krakowie. „Jako współbrat kleryk był niezwykle życzliwy, znał doskonale język niemiecki, nam, młodszym, tłumaczył często zawiłości teologiczne” - wspomina Proboszcz katedry.
Jako wikariusz Ksiądz Bernard pracował m.in. w Rudnikach k. Wielunia, gdzie w wiosce Dalachowa stworzył parafię duchową, bez świątyni, jednak tak rozmodlił ludzi we wspólnotach, że poczuli się parafią i po kilku latach wystarali się o kościół. Kochały go dzieci, kochała go młodzież, był bardzo otwarty na ich potrzeby, rozumiał ich problemy. Ksiądz Bernard był wspaniałym kaznodzieją, przeprowadził wiele serii nauk rekolekcyjnych, wygłosił setki homilii odpustowych. W parafii św. Jana Chrzciciela w Sosnowcu-Niwce dał się z kolei poznać jako przyjaciel ludu pracującego, zwłaszcza górników. Do nich kierował Boże słowo, ale i otwarte serce. W parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu wykazywał się heroizmem. Mimo intryg ze strony Służby Bezpieczeństwa i przedstawicieli Kościoła narodowego stał na wysokości zadania. Głosił słowo pokoju i ewangelicznej radości, słowo jedności pod przewodnictwem Jezusa i Bożej Matki. W zamian otrzymał inwektywy i przekleństwa - a jednak wierzył i ufał, że dobro zwycięży. Po kilku latach został przeniesiony do parafii katedralnej w Częstochowie, gdzie poświęcił się pracy charytatywnej wśród dzieci i młodzieży.

Kapłan według Bożego serca

W 1985 r. został proboszczem w parafii św. Barbary w Dąbrowie Górniczej. Pracował w wielkim trudzie dla ludu tej ziemi. Redakcja „Niedzieli” w październiku ub.r. towarzyszyła Proboszczowi i wspólnocie podczas obchodów złotego jubileuszu parafii. W ostatnim wywiadzie dzielił się swoimi radościami z dokonanych dzieł na niwie duszpasterskiej, z dumą oprowadzał po parafialnej świątyni, która wypiękniała, której nadany został nowy wizerunek, mówił też o planach na przyszłość. Zapytany wówczas o powołanie do stanu kapłańskiego bez namysłu odpowiedział: „Gdybym dzisiaj miał wybierać na nowo - kapłaństwo czy inny stan, znając cały trud i cierpienie - bez wahania wybrałbym kapłaństwo”. Wierzymy, że te słowa są wciąż aktualne.
W ostatnim czasie przygniatał go jednak krzyż choroby i cierpienia. „Znosił go z pokorą, z całkowitym poddaniem się woli Bożej. Nie skarżył się, podejmował bolesne tajemnice swojego życia z całą odpowiedzialnością, podobnie jak swoje powołanie. Żegnamy go dziś jako kapłana mężnego, który dał świadectwo Ewangelii, Chrystusowi, któremu zaufał, któremu się poświęcił” - podkreśla ks. Zygmunt Wróbel.
„Był człowiekiem wielkiego wymiaru, kapłanem według Bożego serca. Znałem go i zawsze byłem urzeczony jego osobowością, serdecznością, uśmiechem, jego bezpośrednim kontaktem z ludźmi. Był to człowiek o wielkim sercu i kapłan, który całkowicie zawierzył Chrystusowi, bardzo dobrze rozpoznający znaki czasu” - mówi Andrzej Franelak, parafianin.
Ks. kan. Bernard Bekus ukochał to miejsce i tych ludzi, zżył się z nimi, tutaj czuł się najlepiej - jak w rodzinie, dlatego też jego wolą było spocząć na miejscowym cmentarzu. Za jasne, pełne gorliwości, pokory i dobroci kapłaństwo, za Twoją mimo cierpienia i choroby radosną służbę Bogu i ludziom dziękujemy i prosimy, byś wypraszał u Boga nowych kapłanów, bo żniwo wielkie.

Podziel się:

Oceń:

2008-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Pożar w kościele w podpoznańskim Skórzewie

2025-01-03 07:57

Parafia św. Marcina i św. Wincentego w Skórzewie

Doszło do pożaru w kościele w podpoznańskim Skórzewie. Ogień gasiło aż dziewięć zastępów straży pożarnej. „Panu Bogu dziękujemy za ludzi, którzy przyszli nam bardzo szybko z pomocą” - czytamy na profilu parafii.

Więcej ...

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Bóg pierwszy we mnie uwierzył

2025-01-04 16:47

Magdalena Pijewska

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Więcej ...

Bardzo dobre miejsce Pawła Wąska w Innsbrucku

2025-01-04 19:08
Paweł Wąsek podczas drugiej serii skoków 73. edycji Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku

PAP/EPA

Paweł Wąsek podczas drugiej serii skoków 73. edycji Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku

Paweł Wąsek był piąty w trzecim konkursie narciarskiego Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. To jego najlepszy wynik w karierze i najwyższa pozycja Polaka w tym sezonie. Wygrał Austriak Stefan Kraft, który objął prowadzenie w imprezie, przed swoimi rodakami Janem Hoerlem i Danielem Tschofenigem.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem...

Wiara

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem...

Modelka, która poznała Boga

Wiara

Modelka, która poznała Boga

Zmarła S. M. Dionizja Anna Sollik SMCB

Kościół

Zmarła S. M. Dionizja Anna Sollik SMCB

Zmarł ks. Dariusz Tuszyński

Aspekty

Zmarł ks. Dariusz Tuszyński

11 stycznia 2025 r. wejdą w życie zmiany w prawie...

Wiadomości

11 stycznia 2025 r. wejdą w życie zmiany w prawie...

Laptopy dla nauczycieli, w tym dla nauczycieli religii

Wiadomości

Laptopy dla nauczycieli, w tym dla nauczycieli religii

Kard. Dziwisz kategorycznie dementuje fałszywe oskarżenia

Kościół

Kard. Dziwisz kategorycznie dementuje fałszywe oskarżenia

Watykan: półnaga Ukrainka próbowała zniszczyć...

Wiadomości

Watykan: półnaga Ukrainka próbowała zniszczyć...