Reklama

Być znakiem rozpoznawczym Chrystusa

Niedziela podlaska 12/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stanisław Fiedorowicz: - Jest Ksiądz kapelanem w Zakonie Sióstr Benedyktynek w Łomży, a więc wspólnoty, której patron św. Benedykt wpajał swoim współbraciom wspaniałe credo: „Niczego nie przedkładać nad miłość Chrystusa”. Proszę powiedzieć, co należy czynić, aby ta cecha duchowości benedyktyńskiej była wcielana w życiu świeckim? Aby Mistrz z Nazaretu był zawsze na pierwszym miejscu?

Ks. kan. Franciszek Wróblewski: - Jeśli szczerze pragniemy, aby Bóg był na pierwszym miejscu, musimy zacząć od tego, by szukać Go we wszystkim, jak podkreśla św. Benedykt w swojej „Regule”. Nie wolno odkładać tego szukania na dzień świąteczny czy na inny moment. Bóg przychodzi do nas w każdej chwili naszego życia, we wszystkim, co nas spotyka - w pracy, w szkole, podczas wypoczynku. Musimy ciągle nasłuchiwać, czujnie nadstawiać ucho, gdyż nasz Pan ma takie obyczaje, że częściej niż w burzy czy nawałnicy przemawia do nas w cichym powiewie. I takie nasłuchiwanie jest właśnie szukaniem Boga.
Oczywiście, potrzebny jest bezwzględny prymat modlitwy. Z tym, że nie wolno mylić dwóch pojęć: co innego jest czas, jaki udaje nam się wygospodarować na modlitwę, a co innego utrzymanie jej prymatu w naszym życiu. Nie chodzi tu „ile”, ale „jak”. Nie wielomówstwo, lecz tylko czystość serca i łzy skruchy zasługują w oczach Boga na wysłuchanie - przypomina św. Benedykt.

- Modlitwa św. Benedykta jest mocno zakorzeniona w Piśmie Świętym. Czy można być wyznawcą Pana Jezusa, nie czytając Biblii?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Pismo Święte jest podstawą naszej chrześcijańskiej wiary. Czytając np. Ewangelię, poznajemy Chrystusa. Nieznajomość Ewangelii jest nieznajomością Chrystusa. Tak pisał św. Hieronim. Nieżyjący już ks. Jan Zieja tak umiłował Ewangelię, że wszystko, co potem czytał lub przeżył, zawsze ustawiał w stosunku do Ewangelii. Pismo Święte jest najbardziej rozpowszechnioną księgą świata. W wielu krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych czy choćby na Litwie, Biblia leży nawet w pokojach hotelowych. Jest powszechnie dostępna i chętnie czytana. Mnie osobiście najbardziej fascynuje w Biblii to, że dobro tak naprawdę zawsze zwycięża. Zło zaś, jeśli chwilowo triumfuje, w końcu przegrywa. Żal, że w wielu naszych domach Biblia stoi w regałach nieco zakurzona.

- W kazaniu skierowanym do chorych i cierpiących nazwał ich Ksiądz „ najdostojniejszą cząstką Kościoła, przez którą najlepiej działa Bóg”. Św. Benedykt zaś stwierdza, że o chorych troszczyć się należy przede wszystkim i ponad wszystko, służąc im rzeczywiście tak jak Chrystusowi…

- Te słowa zaczerpnąłem z duchowości naszego umiłowanego Papieża Jana Pawła II, któremu dobro chorych tak bardzo leżało na sercu. Sam cierpiał i bardzo rozumiał cierpiących. Chorym należy zawsze okazywać największą troskę i estymę. Zwykle chwila śmierci jest poprzedzona dłuższym lub krótszym cierpieniem. Wiedzą o tym zwłaszcza ci, którzy pracują przy cierpiących i umierających w hospicjach. Kościół stale wychodził naprzeciw cierpiącym i zranionym przez życie i powtarzał: „Odwagi, Bóg nie zapomniał o tobie! Chrystus cierpiał razem z tobą! Ofiarowując Bogu swe cierpienia, możemy z Nim współpracować w dziele odkupienia świata”.

Reklama

- Czytając kiedyś „Dżumę” Alberta Camusa, zastanowiła mnie wypowiedź jednego z jej bohaterów ojca Panelouxa. Stwierdził on, że cierpienie jest zasłużoną karą za grzechy. Bóg karze ludzi, by potrząsnąć ich sumieniami, poddać ich próbie. Jak wytłumaczyć tę logikę: Bóg stworzył człowieka i bardzo go kocha, a jednocześnie zadaje mu ból?

- Znów odwołam się do duchowości Jana Pawła II, który uważał cierpienie jako tajemnicę szczególnie nieprzeniknioną i dlatego jakże trudną do zrozumienia przez człowieka. Na pewno cierpienie nie jest karą za grzechy ani nie jest odpowiedzią Boga na ludzkie zło. Można je zrozumieć tylko i wyłącznie w świetle Bożej miłości, która jest ostatecznym sensem wszystkiego, co na tym świecie istnieje. Przeświadczenie, że cierpienie jest karą za występki człowieka, stanowi pomniejszenie Boga i czynienie z Niego surowego sędziego. Matka Boża też wiele wycierpiała na ziemi, a przecież jest Niepokalanie Poczęta, nie miała ani jednego grzechu. Szła drogą krzyżową i stała pod krzyżem - nie dlatego, że zasłużyła na taki los. Oczywiście, są przypadki, że człowiek cierpi zasłużenie, np. jeśli ktoś choruje na raka płuc, a wcześniej całe życie namiętnie palił papierosy. Na świecie jest jednak wiele cierpienia niezawinionego. Ważne, by nie patrzeć na nie bez nadziei. Człowiek wierzący powinien wierzyć, że i cierpienie jest potrzebne. Może go nie rozumieć, ale trzeba starać się je przyjąć, spojrzeć na nie w świetle wiary. Jeśli Pan Bóg dopuszcza krzyże, to w takiej mierze, by mogły być one przez nas uniesione.

- Trzy dni głosił Ksiądz Słowo Boże w Karmelu, świątyni boleśnie doświadczonej przez dramatyczne koleje swojej historii. Zetknął się z różnymi ludźmi. Jakie wrażenia wynosi Ksiądz Kanonik z tej wspólnoty parafialnej, jeszcze stosunkowo młodej, bo erygowanej w 1976 r.

- Powiem szczerze, że było to dla mnie wielkie przeżycie. W Karmelu czułem magiczny klimat Wieczernika. Moja mama, przyjeżdżając do Bielska w odwiedziny do swego wnuka, który tu od lat mieszka, zawsze pierwsze kroki kierowała do tej świątyni. „Te skromne mury kościoła pokarmelickiego mają w sobie coś niezwykłego” - mówiła ze wzruszeniem. Potwierdzam to. Cieszę się, że ks. prał. Wojciech Wasak z taką pieczołowitością i troską odremontował świątynię. Swoją pobożnością i aktorskim kunsztem zauroczyła mnie tutejsza młodzież - misterium Męki Pańskiej w jej wykonaniu było naprawdę prawdziwą, wielkopostną ucztą duchową. Gratuluję proboszczowi ks. Tadeuszowi Kryńskiemu tak wspaniałej młodzieży! Życzę wszystkim parafianom Karmelu, ażeby jak najdłużej wytrwali w swoich szlachetnych postanowieniach podjętych podczas rekolekcji. Aby byli zawsze widocznymi znakami rozpoznawczymi Chrystusa Zmartwychwstałego!

Ks. Franciszek Wróblewski

od 11 lat pełni funkcję ojca duchownego diecezji łomżyńskiej, a jednocześnie jest kapelanem w Zakonie Sióstr Benedyktynek w Łomży. Pochodzi ze wsi Kiewłaki, leżącej tuż koło Hodyszewa. Już w dzieciństwie lubił patrzeć na swój parafialny kościół, widoczny jak na dłoni z okna rodzinnego domu, czując delikatny dotyk opiekuńczego płaszcza wielkiej patronki tej świątyni i opiekunki Podlasia - Matki Bożej Pojednania. U Jej stóp zaczął służyć do Mszy św. Tu zrodziło się powołanie kapłańskie. Pod okiem ówczesnego proboszcza ks. Franciszka Czajkowskiego, który wywarł największy wpływ na formację duchową młodego Franka, przygotowywał się do kapłaństwa. Po skończeniu szkoły średniej w Wysokim Mazowieckiem wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży. Będąc klerykiem, chciał być przyjacielem, ojcem i towarzyszem wszystkich poszukujących Chrystusa. Święcenia kapłańskie otrzymał 1 czerwca 1968 r. z rąk bp. Czesława Falkowskiego. Jako motto swojego kapłaństwa wybrał słowa: „Prowadź mnie, Panie, drogą swoją”. Pracował w siedmiu parafiach: Śniadowo, Burzym, Wiżajny, Rzekuń, Grajewo (jako wikariusz) oraz jako proboszcz w Nowej Wsi i Kuleszach Kościelnych. Po 7-letnim duszpasterzowaniu w Grajewie studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Zawierzenie Matce Bożej wyniesione z rodzinnego domu oraz nabożeństwo do Niej rozpowszechniał we wszystkich swoich byłych parafiach. Zafascynowany Ewangelią oraz nauczaniem św. Benedykta, kształtuje po dziś dzień formację duchową tych, którzy chcą podążać śladami Zbawiciela i nieść Jego krzyż.

Stanisław Fiedorowicz

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2008-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Naśladowczyni Małej Tereski

2024-06-25 14:15

Niedziela Ogólnopolska 26/2024, str. 24

Błogosławiona Maria od Ukrzyżowanego (Curcio)

pl.wikipedia.org

Błogosławiona Maria od Ukrzyżowanego (Curcio)

Lektura biografii św. Teresy od Dzieciątka Jezus naznaczyła jej życie.

Więcej ...

Wimbledon - Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy

2024-07-04 19:49
Iga Świątek po wygranym meczu

PAP/ADAM VAUGHAN

Iga Świątek po wygranym meczu

Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Liderka światowego rankingu tenisistek wygrała w czwartek w Londynie z Chorwatką Petrą Martic 6:4, 6:3.

Więcej ...

Watykan zmodernizował swój najważniejszy teleskop w Arizonie

2024-07-04 20:32
Główna siedziba Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego w Castel Gandolfo

www.vaticannews.va/pl

Główna siedziba Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego w Castel Gandolfo

Watykan zmodernizował swój najważniejszy teleskop, który znajduje się na górze Mount Graham w Arizonie w Stanach Zjednoczonych. Dzięki automatycznemu systemowi sterowania będzie go można obsługiwać zdalnie z Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego w Castel Gandolfo. System sterowania został zbudowany przez czeską firmę ProjectSoft, która na co dzień zajmuje się automatyką przemysłową m.in. w browarach.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bp Marek Mendyk. Nasi wrogowie wykorzystują znaną metodę

Niedziela Świdnicka

Bp Marek Mendyk. Nasi wrogowie wykorzystują znaną metodę

Gdy Jezus kazał paralitykowi wstać, okazał swoją...

Wiara

Gdy Jezus kazał paralitykowi wstać, okazał swoją...

„Miał wady, ale pięknie kochał” – wywiad z...

Kościół

„Miał wady, ale pięknie kochał” – wywiad z...

Św. Elżbieta Portugalska

Święci i błogosławieni

Św. Elżbieta Portugalska

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Kościół

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Zmarł ks. Mirosław Rapcia. Znane są szczegóły...

Niedziela Częstochowska

Zmarł ks. Mirosław Rapcia. Znane są szczegóły...

Tygodnik

Kościół

Tygodnik "Sieci" ujawnia wstrząsające listy ks....

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Skwarzyński: od czasu zatrzymania księdza, jego kondycja...

Wiadomości

Skwarzyński: od czasu zatrzymania księdza, jego kondycja...