"Niedziela": Na okładce swojej najnowszej płyty, która jest świeżo po premierze widzimy Twoją twarz zasłoniętą rękoma. Czegoś się boisz, wstydzisz?
Arkadio: Każdy ma rzeczy, które chciałby ukryć przed światem i "schować pod skorupę" jak śpiewa Kasia Moś w kolejnym singlu z płyty. Ukrywanie to jednak rozwiązanie krótkoterminowe. Cała płyta mówi o tym, że najważniejsze zwycięstwa, to właśnie te "gdy nie widzi nikt". Stąd zakryta twarz na okładce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Tam toczy się życie, gdzie wszystkie te walki, co ludzie nie muszą ich widzieć.." Ty też musiałeś w swoim życiu stoczyć walki w samym sobie?
Cały czas toczę walki z samym sobą. Wiara, to ciągły rozwój, który nieustannie wymaga jakiegoś wyrzeczenia. Cała płyta "Gdy nie widzi nikt", to trochę przyglądanie się samemu sobie z boku. Opisuję swoje reakcje i to jak się czułem w trudnych chwilach. Po raz pierwszy tak bardzo zależy mi, żeby odbiorca mógł się zidentyfikować z emocjami i sytuacjami, które są na płycie. Nie jest to płyta, w której dostaniesz rozwiązanie, ale możesz poczuć ukojenie, że mamy tak samo lub podobnie i walczymy wspólnie.
Czy zawsze byłeś blisko Boga, czy w Twoim życiu nastąpił jakiś przełom? Co się stało w Twoim sercu "gdy nie widział nikt"?
Reklama
Moje nawrócenie nastąpiło, gdy miałem 17 lat. Wcześniej handlowałem marihuaną, miałem problemy ze szkołą, straszono mnie poprawczakiem, oszukiwałem i okradałem swoich bliskich. Do zmiany zainspirował mnie brat, który również zmienił swoje życie. Pamiętam moment, gdy po spowiedzi świętej paliłem kartki ze swoimi grzechami - dokładnie w tym samym miejscu, w którym wcześniej robiłem najgłupsze rzeczy w życiu. To był moment uwolnienia - zacząłem mieć pragnienia o założeniu rodziny, o pracy, w której jest pasja i ogólnie moje życie nabrało sensu. Dziś mam fascynującą żonę, trójkę dzieci i zrobiłem swoją kolejną płytę. I walczę dalej ... ;)
Swoją najnowszą płytę nazywasz tą najbardziej prywatną i osobistą. Jakich utworów może spodziewać się słuchacz który po nią sięgnie?
To przede wszystkim utwory o trudnościach w codzienności i relacjach. Jest to jednak też spora dawka dystansu do rzeczywistości. Mocniejsze i głębsze utwory, są przeplatane typowo luźnymi i dającymi odskocznię. Słuchacz może spodziewać się więc z jednej strony tego, że będzie mógł się utożsamić z różnymi problemami, a z drugiej strony odpocząć przy utworach takich jak: Wrzucam na luz, czy pieniądze idą jak woda.
Na płycie pojawia się także wielu bardzo ciekawych gości tj. Orkiestra ŚDM pod batutą Adama Sztaby, Marika, Kasia Moś, Edzio, czy nawet Misiek Koterski. Czy goście odpowiednio ubogacają płytę?
Reklama
To już pozostawiam ocenie słuchaczy. Do tej pory dostaliśmy sporo sygnałów, że goście przenoszą w inny świat. Ktoś nawet porównał moich gości w ten sposób, że to: muzyczny Juventus. Poza osobami, które wymieniłeś - niezwykle ubarwił utwór Artur Andrus, czy zespół Fisheclectic oraz Ewa Novel. Nie zabrakło też kolejnych zwrotek ze świata hip-hopu od Vix.N'a, Bosskiego Romana oraz Miksera. Wspaniałą robotę wykonał Krzysztof Antkowiak. Dzięki gościom utwory nabrały jeszcze większego smaku. Nie ukrywam, że to moje kolejne spełnione marzenie. Nadal czuje się na początku drogi i współpraca z takimi nazwiskami, to dla mnie potężny zaszczyt.
Czasy pandemii, ograniczony kontakt z ludźmi. Czy muzyka to dobry patent na ewangelizację w tych czasach? Jaki młodzi ludzie chcący głosić Dobrą Nowinę mogą to czynić w tych trudnych czasach? Czy ewangelizacja online to prawdziwa ewangelizacja?
Zawsze starałem się robić to, co wynikało z mojego serca w kontekście ewangelizacji i dostosowywać się do sytuacji. Stąd w "normalnych czasach" spędzałem wiele godzin na spotkaniach profilaktycznych, koncertach, rekolekcjach, warsztatach i tego typu działaniu. Zawsze też starałem się robić swoje w sieci. Czas pandemii dla artystów jest niezwykle trudny, bo nam większość pracy została zabrana - i nawet nie wiadomo na jak długo. Niemniej - nie przyszło i trudno odnaleźć się w tej sytuacji. Nie wstrzymywaliśmy premiery, chociaż dziś trudniej przebić się w sieci. Cały czas staram się głosić Dobrą Nowinę na swój sposób. Cała płyta Gdy nie widzi nikt zamknięta jest takim scratchem, który odnosi się do Imienia Pana Jezusa. Czy ewangelizacja online, to prawdziwa ewangelizacja? Jeśli tylko jest zgodna z naszym sercem - działajmy! Bóg jest Panem czasu i owoców ;)
Wydajesz swoje płyty w wydawnictwie RTCK, nie jest to tylko wydawnictwo, ale wielka inicjatywa. Jaki jest jej cel? Co to znaczy robić to co się kocha?
Reklama
Robić to, co się kocha, to poszukiwać własnego miejsca w życiu. To walczyć o sens i smak, który zawarty jest nie tylko w pracy zawodowej, ale we wszystkich dziedzinach życia. Staramy walczyć się o harmonię między pracą, wiarą, rodziną i innymi aspektami. Wydawnictwo wydaje książki, audiobooki, płyty muzyczne oraz wiele innych dodatków inspirujących do życia pełnią. Zarówno idea działania - jak i sklep znajdziecie na witrynie rtck.pl
____________________________________________
Więcej o płycie "Gdy nie widzi nikt": Zobacz