Paweł Grzegórzko: - Spotykamy się dziś z okazji X-lecia Katolickiego Radia Zamość oraz X-lecia „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej”. Czy może Ksiądz powiedzieć jakie były początki „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej”?
Ks. Tomasz Bomba: - Jeśli chodzi o początki naszej edycji, trzeba sięgać do 25 marca 1992 r., kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II erygował nowy podział administracyjny Kościoła w Polsce. W ten sposób powstała m.in. diecezja zamojsko-lubaczowska. Pierwszemu biskupowi, ks. prof. Janowi Śrutwie, bardzo zależało na tym, aby powstały media katolickie, wśród nich właśnie prasa i rozgłośnia radiowa. 6 lat później, czyli 10 lat temu, zostało utworzone najpierw Katolickie Radio Zamość, a później edycja zamojska „Niedzieli”. Początki były bardzo trudne. Organizacją zajął się ks. Czesław Galek, który jako pierwszy podjął się utworzenia redakcji, kolportażu i całej infrastruktury z tym związanej. Jeździł do Częstochowy na specjalne warsztaty dziennikarskie, sam kształcił się w tym kierunku. Numer pilotażowy ukazał się w lipcu 1998 r., a pierwszy numer naszej edycji - 4 października tego samego roku. Ks. Galek był pierwszym redaktorem odpowiedzialnym, po nim ks. Leszek Oberda, dzięki któremu wzrósł nakład tygodnika katolickiego w naszej diecezji. Od 6 lat funkcję redaktora odpowiedzialnego pełni moja skromna osoba.
Reklama
- A wcześniej współpracował Ksiądz z „Niedzielą”...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Moja współpraca z „Niedzielą” sięga jej początków. Pisałem artykuły - pamiętam, że zaczęło się to po pielgrzymce do Ziemi Świętej - wtedy powstał pierwszy cykl. Zachęcony zacząłem pisać kolejne teksty.
- Warto wspomnieć o współpracy z redakcją Katolickiego Radia Zamość, która zaowocowała szybkim rozwojem obu redakcji.
- Jeszcze jako wikariusz otrzymałem propozycję prowadzenia audycji na antenie Katolickiego Radia Zamość. Audycja nazywała się „W duchu nadziei”, wyszło ich około 180. Do każdego odcinka musiałem się przygotowywać, zapraszałem też gości. Była to moja pasja i dlatego mile wspominam tę wspaniałą współpracę. Inne jest dziennikarstwo radiowe, inne prasowe. W radiu słowo mówione popłynie raz i już nie wraca, natomiast słowo napisane raz może być analizowane i interpretowane wielokrotnie. Dziennikarstwo prasowe wymaga cierpliwości i sprawności językowej.
- Zajrzyjmy więc do „Niedzieli” „od kuchni”. Ile czasu trzeba, aby powstał kolejny numer? Numery ukazują się co tydzień, ale zapewne większość z nich dużo wcześniej trzeba przygotować.
Reklama
- Oczywiście, że tak. Moi koledzy się ze mnie śmieją, że u mnie „Niedziela” jest codziennie, bo praktycznie codziennie pracuję nad tygodnikiem w miarę jak napływają teksty. Warto powiedzieć, że teksty przychodzą od wielu autorów z naszej diecezji i spoza niej, a nawet spoza Polski. Są to teksty różnej jakości. Czasem wymagają dość dużej pracy. Do tego dochodzi praca nad zdjęciami. Numer wysyłamy do redakcji w Częstochowie zwykle w czwartek wieczorem, tak aby nasza odpowiedzialna, pani redaktor Agnieszka Chadzińska, mogła już przygotować kolejny numer, który ma się ukazać za dwa tygodnie. Taki jest cykl. Po wysłaniu tego numeru zabieramy się za tworzenie nowego. Jest to praca non stop.
- Czego można życzyć czytelnikom „Niedzieli” na kolejne 20... 50 lat?
- Odczuwam wysiłek tych 6 lat, nie liczę już tych lat, kiedy pełniłem funkcję redaktora tygodnika i rozgłośni, ale jednocześnie satysfakcję i potrzebę tego, co robię. Powiem jeszcze jedno, że w tym miejscu należą się słowa wdzięczności wielu ludziom, którzy współtworzą „Niedzielę”. 30 autorów pisze artykuły, natomiast 10 pisze w sposób systematyczny. Przez 6 lat mojego szefowania w „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej” przewinęło się około 600 nazwisk autorów tekstów, m.in. pana redaktora też. Tym ludziom składam serdeczne podziękowania za ich pracę, teksty, twórczość. Czegóż życzyć? Żebyśmy zawsze służyli Prawdzie, Ewangelii, Kościołowi zamojsko-lubaczowskiemu, bo dla tego Kościoła zostaliśmy powołani i ludowi tego Kościoła chcemy służyć.
- Życzę zatem Księdzu wytrwania w tej pracy, by służył Ksiądz Prawdzie i naszemu lokalnemu Kościołowi diecezji zamojsko-lubaczowskiej.
- Dziękuję bardzo. Na zakończenie chciałbym podkreślić jak cudownie zazębiają się nasze obydwie redakcje - redakcja Katolickiego Radia Zamość i redakcja „Niedzieli”. Owocem jest wspólne świętowanie, wspaniałe więzi przyjaźni. „Niedziela” jest reklamowana i omawiana na antenie Katolickiego Radia Zamość, dziennikarze radiowi piszą teksty, które my drukujemy. Podczas kolportażu „Niedzieli” rozwozimy ulotki reklamodawców KRZ. Nasza współpraca jest wspaniała, chciałbym podziękować dyrekcji i pracownikom Katolickiego Radia Zamość i oby tak było dalej.
- Życzmy sobie tej współpracy na kolejne dziesięciolecia.