Wieloletni proboszcz ks. Mieczysław Tomoń, który od 1964 r. duszpasterzuje tutaj, podjął wraz z wiernymi decyzję o budowie nowej świątyni: „Mocno wierzę, że odwieczny Bóg w swojej boskiej wszechwiedzy przewidział wszystkie wydarzenia w historii człowieka i w historii zbawienia - witał Ksiądz Proboszcz przed drzwiami dzieła swojego życia Biskupa Ordynariusza. - Tak samo przewidział dzień 22 czerwca, który tak radośnie przeżywa cała parafialna wspólnota Nowego Nartu, która duchowo przygotowała się do tego wydarzenia przez trzydniowe rekolekcje i spowiedź świętą. Oto dzisiaj, tu i teraz będziemy świadkami uroczystego poświęcenia nowej świątyni i ołtarza - a tym samym przeznaczy ją do sprawowania czynności religijnych”.
Od starego kościółka szła procesja: ministranci, kapłani z dekanatu i okolic z dziekanem ks. Krzysztofem Pałacem z Jeżowego, mieszkańcy Nartu, goście. Modlitwa i śpiew prowadziły ich do nowego kościoła. Na jego stopniach powitanie, przekazanie kluczy Księdzu Biskupowi przez architekta Iwonę Marcinkiewicz i modlitwa „Zdrowaś Maryjo” zaintonowana przez Biskupa Ordynariusza za budujących tę świątynię. Adam Grodny - konstruktor i Juliusz Buryś - kierownik budowy wręczyli Biskupowi Andrzejowi dziennik budowy kościoła, podkreślając, że jego pierwszym budowniczym i pomysłodawcą był Ksiądz Proboszcz. „Ten dom Boży powstał dzięki ciężkiej pracy Księdza Proboszcza, dzięki wyrzeczeniom i trudom parafian, za które my jako projektanci jesteśmy im wdzięczni. Niech służy wielu pokoleniom tak wspaniałych parafian, jacy są tutaj”. Odpowiedzią Księdza Biskupa była kolejna modlitwa za tych, którzy do tego dzieła dłoń przyłożyli, za tych, którzy zmarli i dnia konsekracji nie doczekali: modlitwą opasano i wypełniono przestrzeń i czas, bo tym gestem podkreślić chciano, że to Panu Bogu, że to dla Niego, i że wdzięczność Jemu za dar błogosławieństwa, za siły, za łaski, by tak dopieścić, tak przygotować i tak przeżywać radosny dzień 22 czerwca. Dzień konsekracji - dzień oddania Bogu na wyłączną własność tego miejsca, w którym wszystkie codzienne sprawy Nartu i okolic dokonywać się będą.
W rozmowach z panem kościelnym i parafianami pobrzmiewa jedna nuta: to dzięki naszemu Księdzu Proboszczowi mamy nowy kościół. Parafia bowiem niewielka, a każdy ornat przez niego uszyty (chyba nie ma miejsca na świecie, gdzie nie byłoby jego ornatów - dumnie podkreślają), każda sutanna - to wszystkie pieniądze szły na budowę kościoła. 44 lata tutaj jest i jak w homilii Biskup Ordynariusz podkreślił: „tę ziemię sobie upatrzyłeś i upodobałeś i umiłowałeś. Księże Mieczysławie, Chrystusowy kapłanie, od tylu dziesięcioleci wrośnięty w tę ziemię, w umysły i sprawy. Jesteś kapłanem wyjątkowym! Z każdym rokiem coraz bardziej sam ją rzeźbisz według Bożej myśli i z zadziwieniem wielbisz Boga za to, że tak wielu przy Tobie staje, aby razem wielbić Boga za jego wielkie dzieła. Dar dłoni nie tylko spracowanych, nie tylko uświęconych sakramentalnym namaszczeniem, ale i dłoni cierpiących, poranionych dzisiaj razem z Tobą, Księże Mieczysławie Panu Bogu przez ręce Maryi powierzamy”.
„To wasz wielki wysiłek, wielka ofiara i modlitwa, ale pozostaje na pokolenia i możecie być dumni z tego, że to wam dane zostało ją wznieść - tak mówić będą przyszłe pokolenia, zazdroszcząc wam, pogratulujcie sobie tego wysiłku! - zwracał się ze słowami wdzięczności do wiernych z Nowego Nartu Ksiądz Biskup. - Determinacja całego pokolenia, które tutaj chce Bogu dać świątynię od fundamentu aż po zwieńczenie - jesteście chlubą naszej diecezji, że tutaj podjęliście się dzieła ambitnego, ciekawego architektonicznie, pięknego”. Dzieło ambitne i piękne zostało uroczyście konsekrowane: widomym znakiem tego stał się obrzęd namaszczenia ołtarza i ścian kościoła olejem Krzyżma św. przez Biskupa Ordynariusza. Towarzyszyła temu wielka modlitwa całej parafii, która od tego dnia tutaj będzie pozwalać przenikać się i napełniać miłością Boga, obecnego pośród nich. Stara świątynia stanie się kościołem pomocniczym - tak zadecydował Biskup Ordynariusz. Na zakończenie Ksiądz Proboszcz raz jeszcze wyraził ogromną wdzięczność Księdzu Biskupowi, obecnym kapłanom, jak i swoim parafianom, którzy ofiarnością, pracą i modlitwą wspierali go w budowie kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu