Piotr Jankowiak, Artur Jankowiak, Andrzej Kmiecik, Krzysztof Kmiecik, Andrzej Hoffman i Dariusz Miller kilka miesięcy temu podjęli decyzję o tym, by podczas tegorocznego pleneru rzeźbiarskiego zająć się tematem Świętych Braci Męczenników, którzy zostali zamordowani w 1003 r. w pobliżu Międzyrzecza. Były to postaci nieznane lub mało znane, jednak po przestudiowaniu literatury i zapoznaniu się z historią związaną ze Świętymi zrodził się obraz, który uwiecznili w drewnie dębowym.
Początki przedsięwzięcia
Reklama
- Nie było to proste zadanie - mówi Piotr Jankowiak, inicjator przedsięwzięcia. - Wzorowaliśmy się na ilustracji przedstawiającej Świętych Braci przy krzyżu, ale dodaliśmy swoje elementy charakteryzujące każdego z nich. W rezultacie jesteśmy zadowoleni z obecnego kształtu. Każda z figur ma swój charakter. Krystyn - bardzo młody człowiek, przejęty rolą, natchniony, jako jedyny przedstawiony został bez brody. Pozostali mnisi - z brodami. Jeden ze świeczką, inny z książką, kolejny podpierający się laską. Nie obyło się również bez trudności. Św. Benedykt powstawał z materiału, wewnątrz którego znaleziony został pocisk z czasów wojny i stąd - by lepiej wykorzystać drewno - jest to częściowo płaskorzeźba przedstawiająca postać siedzącą przy konfesjonale. Artyści pracowali po dwie, trzy godziny z dłutkiem, dłuższego wysiłku nie wytrzymywały ręce. Czasem też przychodziły chwile zmęczenia, załamania i następował dzień przerwy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Najlepsi z najlepszych
Prace przygotowawcze związane z czerwcowym plenerem żarscy rzeźbiarze rozpoczęli na początku maja- plany, szkice, transport dębowych kloców, wstępna obróbka materiału. Potrzeba było wielu godzin ciężkiej pracy, by 16 czerwca oficjalnie rozpocząć plener. Pięć figur, sześciu artystów, ale wspólne dzieło. - Pracujemy wspólnie. Długo szukałem dobrych rzeźbiarzy, z którymi da się tak pracować. Znalazłem i wybrałem najlepszych z najlepszych - mówi Piotr Jankowiak. - Chciałem, byśmy wypracowali wspólny styl, to było na początku bardzo trudne do zorganizowania, ale doszliśmy do porozumienia i teraz, kiedy się spotykamy, pracujemy razem. Każda figura to tysiące delikatnych i mocniejszych uderzeń dłutkiem. Jak przyznają artyści, najtrudniej nadać kształt twarzy i to od niej rozpoczynali swoją pracę. Potem do twarzy dostosowane zostały pozostałe elementy dzieła. Najbardziej mozolne elementy to palce czy sznury przy habitach. Plener rzeźbiarski zakończył się, ale nie zakończyły się jeszcze prace przy figurach. Artyści szlifują i kończą figury Świętych Braci oraz czekają na materiał, z którego wykonany zostanie krzyż, wokół którego ustawieni zostaną Męczennicy.
Rozpowszechniać kulturę
II Plener Rzeźbiarski w Żarach przygotowany został przez oddział Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”. Rzeźba i malowanie to sposób na przekazanie piękna otaczającej nas rzeczywistości. Piotr Jankowiak - rzeźbiarz, a zarazem przewodniczący żarskiego oddziału stowarzyszenia, w ten sposób chce realizować program i zadania swojego stowarzyszenia. - Przez sztukę wyrażamy siebie, przekazujemy i włączamy się w dziedzictwo kultury, chcemy tę kulturę rozpowszechniać, a przy okazji odnajdujemy ukryte talenty. Oprócz plenerów rzeźbiarskich żarska „Civitas Christiana” przygotowuje i prowadzi warsztaty integracyjne dla dzieci i młodzieży oraz półkolonie rzeźbiarskie dla dzieci.
Gdzie znajdą swoje ostateczne miejsce figury Męczenników z Międzyrzecza? Podobnie jak figury do szopki betlejemskiej powstałe podczas ubiegłorocznego pleneru pozostaną w Żarach. Rzeźby świętych patronów diecezji przekazane zostaną jednej z miejscowych parafii.
W przyszłym roku podczas pleneru rzeźbiarskiego artyści planują zmierzyć się z tematem Ostatniej Wieczerzy.