Reklama

Nie straszny upał ani deszcz

Niektórzy dziesięć, inni jedenaście dni - tyle czasu spędzili w drodze pielgrzymi, biorący udział w corocznej wędrówce na Jasną Górę przed Obraz Czarnej Madonny. W diecezji świdnickiej wyruszyła ona już po raz piąty. - Warto, naprawdę warto tak powędrować - przekonywała pani Maria z Dzierżoniowa, która w pielgrzymce wzięła udział już po raz drugi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku do Częstochowy od 30 lipca do 9 sierpnia wędrowało około tysiąc pielgrzymów, więcej niż w 2007 r.
- Wielu z nich idzie już po raz kolejny - mówi Dariusz Kołt, szef służb porządkowych. - Jest też spora grupa nowych twarzy.
Do Częstochowy szli młodsi i starsi.
- Widoczny jest jednak brak osób w wieku 18-30 lat. Oni najczęściej pracują za granicą - przyznaje Dariusz Kołt.
Na Jasną Górę pielgrzymowało w tym roku wyjątkowo dużo dzieci. Najmłodsze były wiezione przez rodziców w wózkach, starsze szły samodzielnie. To już tradycja, że w dwóch pielgrzymkowych grupach - dzierżoniowskiej i wałbrzyskiej - wędrują całe rodziny.
- Na najmłodszych i najstarszych zwracamy szczególną uwagę, zarówno ze względów bezpieczeństwa (wędrujemy wszak drogami, po których jeżdżą auta), jak i zdrowia, co jest ważne przy panującym upale - mówi Tomasz Pluta, rzecznik świdnickiej pielgrzymki.
Z licznego udziału wiernych w pielgrzymce cieszy się również bp Ignacy Dec, który w specjalnie do nich skierowanym liście napisał: „Możemy powiedzieć, że za pielgrzymkę uważa się podjętą z motywów religijnych podróż do miejsca uważanego za święte ze względu na szczególne działanie w nim Boga, aby tam spełnić określone akty religijne, pobożności i pokuty.
W tym roku pielgrzymi z naszej diecezji poszli na szlak pod hasłem „Bądźmy uczniami Chrystusa”. Własną grupę w pielgrzymce diecezjalnej miały po raz pierwszy Głuszyca i Jedlina. Oprócz nich na szlak wyruszyły grupy z Wałbrzycha, Świdnicy, Dzierżoniowa, Ząbkowic Śląskich i Kłodzka.
Po raz pierwszy również dla osób, którym na udział w pielgrzymce nie pozwala ani stan zdrowia zdrowie, ani wiek albo jeszcze jakaś inna przyczyna, przygotowano ofertę w postaci uczestnictwa w grupie modlitewnej - duchowego wsparcia, dla której przygotowano informator o pielgrzymce oraz modlitewnik z tym samymi rozważaniami, jakie mają na szlaku pielgrzymi.
- Wyrażam radość, że wielowiekowe tradycje pielgrzymowania są kontynuowane i rozwijane także w naszej młodej diecezji, a ich czytelnym znakiem jest Piesza Pielgrzymka Świdnicka na Jasną Górę - podkreśla bp Ignacy Dec. - Ufam, że kolejna pielgrzymka, przeżywana tym razem pod hasłem: „Bądźmy uczniami Chrystusa”, pomoże ugruntować w pielgrzymach postawę wiary i przywiązania do Chrystusa, Ewangelii i Kościoła, a także przyczyni się do integrowania wspólnoty Kościoła diecezjalnego. Tych, którzy nie mogą wziąć osobistego udziału w wędrówce, proszę o wspieranie pielgrzymów w ich pątniczym trudzie swoją ufną i wytrwałą modlitwą. Będzie ona także wyrazem naszej jedności z tymi, którzy przemierzając pielgrzymkowy szlak poniosą przed tron Jasnogórskiej Pani i Królowej nasze podziękowania, prośby i wielorakie intencje.
A owych intencji nie brakowało.
- Od każdego z członków rodziny dostałam coś na drogę - śmieje się pani Jadwiga z grupy wałbrzyskiej. - Mam więc co zanieść przed obraz Madonny.
- Pielgrzymując ku Jasnej Górze, odkrywamy prawdę, która ma moc przemieniania naszej codzienności - na tej ziemi jesteśmy tylko gośćmi i pielgrzymami z daleka od domu Ojca - przekonuje ks. Zbigniew Malacki.
Pielgrzymka bowiem zmienia człowieka - przyznają to sami jej uczestnicy.
- Przez te kilka dni zżywamy się ze sobą, przeżywamy wspólnie zmęczenie, spowodowane długą drogą, upałami, a czasem deszczem i wiatrem. To bardzo zbliża ludzi - mówią Asia i Marta, licealistki ze Świdnicy.
Pątniczą drogę ułatwiają wędrowcom mieszkańcy mijanych przez pielgrzymkę miasteczek i wiosek. Tak było np. w Piskorzowie pod Pieszycami, gdzie - z uwagi na gorąco - przygotowano nie tylko napoje (była woda, kompoty własnej roboty i soczki dla dzieci), ale także owoce i ciasta domowego wypieku.
- Bóg zapłać, Bóg zapłać - słychać było zewsząd, kiedy pielgrzymi mogli napić się i najeść w tej przydrożnej stołówce.
- To już u nas tradycja, odkąd ze Świdnicy zaczęły chodzić pielgrzymki - opowiada p. Halina Mitura. - Zawsze tu na nich czekamy z poczęstunkiem, tym bardziej że wielu z pielgrzymów to mieszkańcy naszej wsi.
Podobnie jest na całej trasie pielgrzymki.
- Życzliwość ludzi jest przeogromna - przyznaje Dariusz Kołt. - Często bywa tak, że jesteśmy podejmowani zupą, a nawet kotletami!
W zamian wędrowcy mogli odwdzięczyć się dobrym słowem, modlitwą i obrazkami z wizerunkiem jasnogórskiego obrazu.
W tym roku warunki na pielgrzymce nie były aż tak trudne. W pierwszych dniach jednak dawał się we znaki upał i palące słońce.
- Pilnujemy, aby każdy miał nakrycie głowy i pił dużo wody - mówi Tomasz Pluta. - Jeśli trzeba, przystajemy na odpoczynek w cieniu. Dysponujemy też transportem, jeśliby ktoś zasłabł.
Wędrówka była doskonale zorganizowana: pielgrzymka miała własne kuchnie, zbiorniki wody, kabiny do mycia i toalety.
- Jesteśmy praktycznie samowystarczalni, a po naszym odejściu miejsce, w którym pielgrzymi nocowali wygląda równie dobrze, jak wtedy gdy na nie przyszliśmy przed wieczorem - uspakaja ks. Romuald Brudnowski, przewodnik pielgrzymki.
2 sierpnia Piesza Pielgrzymka dotarła do Bobolic. W tamtejszym sanktuarium Matki Bożej Bolesnej nastąpiło połączenie dwóch nurtów pielgrzymki na Jasną Górę. Do pielgrzymów, którzy wyruszyli z katedry świdnickiej, dołączyli pątnicy z ziemi kłodzkiej. W barokowej świątyni w Bobolicach Mszę św. odprawił bp Ignacy Dec. W homilii nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki, mówiąc między innymi, że prawdziwy uczeń Chrystusa musi bronić prawdy za wszelką cenę, na wzór św. Jana Chrzciciela - bohatera perykopy ewangelijnej odczytanej na Mszy św. Po Eucharystii głos zabrał Bronisław Pałys, członek elitarnego Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie. Mówił o kulcie Matki Bożej w życiu kompozytora Schuberta. W sobotę rozpoczął się również pielgrzymkowy turniej piłki nożnej, który oficjalnie otworzył Ksiądz Biskup symbolicznym kopnięciem piłki.
Po całym dniu wędrowania reprezentanci poszczególnych grup założą sportowe stroje i będą biegać za piłką, bo w trakcie pielgrzymki rozgrywany był specjalny turniej. Miasta Świdnica i Wałbrzych dla pielgrzymów i zawodników ufundowało specjalne stroje.
- W tym roku piesza pielgrzymka na Jasną Górę wyruszyła już po raz piąty. Aby podkreślić ten pierwszy jubileusz, przygotowaliśmy dla wszystkich wędrujących w świdnickiej grupie koszulki. Natomiast dla sportowców, którzy będą walczyć o puchar głównego przewodnika w piłce nożnej, mamy charakterystyczne stroje piłkarskie. Cieszy nas fakt, że pomimo wysiłku pielgrzymi wezmą udział w rozgrywkach. To pokazuje, że młodzi świdniczanie nie boją się wyzwań i są otwarci na ciekawe pomysły. To doskonała okazja, by o Świdnicy dowiedzieli się również mieszkańcy miejscowości odwiedzanych przez pielgrzymów - mówi Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy.
- Pielgrzymka to bez wątpienia rekolekcje w drodze. Kilka dni, które mają umocnić naszą wiarę, sprzyjać skupieniu i modlitwie - dodaje biskup pomocniczy Adam Bałabuch. - Ale to również nauka życia i radość z niego. Dlatego nie widzę niczego złego w graniu w piłkę, jeśli oczywiście gra jest fair.
Wędrówkę pielgrzymów zakończyła uroczysta Msza św., jaką dla wszystkich pielgrzymów na Jasnej Górze odprawił w sobotę 9 sierpnia Biskup Świdnicki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2008-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest uwielbiony w nas i przez nas

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 26-27; 16, 12-15.

Więcej ...

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 21, 20-25.

Więcej ...

Papież apeluje o odwagę podejmowania dialogu, prowadzącego do położenia kresu wojnom

2024-05-19 12:53

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Niech Duch Święty da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom - prosił papież Franciszek po odmówieniu modlitwy Regina Caeli. - Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami - dodał Ojciec Święty.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Kościół

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest...

Wiara

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest...

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli