Powyższe pytania bp. Piotra Libery były skierowane do młodych odwiedzających miejsce narodzenia św. Stanisława Kostki. W sobotę, 20 września, Rostkowo i Przasnysz zgromadziły ponad 10 tys. dzieci i młodzieży. Tematem pielgrzymki młodych były słowa „Porwani ku dobru”. Mimo chłodu i deszczu wielu młodych symbolicznie przeszło śladami Świętego.
Msza św. i pielgrzymka od miejsca chrztu do miejsca narodzenia Stanisława, wreszcie przekroczenie symbolicznej bramy Świętego w Rostkowie złożyły się na program pielgrzymki dzieci. W Przasnyszu modlił się wraz z nimi bp Roman Marcinkowski. W homilii zaznaczył, że „dążenie ku dobru nie jest łatwe. Wymaga wysiłku, ale jest możliwe, tak jak u św. Stanisława Kostki”. Wymowny był fakt, że w czasie Mszy św. dzieci z parafii Gralewo w pantomimie i w prostych gestach opowiadały o swoim patronie i jego dążeniu ku dobru.
Zimno, wiatr i deszcz nie ustępowały, kiedy w Rostkowie pojawiła się młodzież. Większość przybyła autokarami, choć młodzież z Ciechanowa, już jak co roku, pielgrzymowała do swojego patrona pieszo. Przybyły też grupy z diecezji: łomżyńskiej, toruńskiej, warmińskiej, warszawskiej i z Wrocławia.
Kościół był szczelnie wypełniony adorującymi Najświętszy Sakrament i tymi, którzy skorzystali z sakramentu pokuty. Na placu przed kościołem modlitwą, śpiewem i gestem grupa z duszpasterstwa młodzieży w Żurominie i Rypinie opowiadała o swojej wierze. „Daj nam, prosimy, żyć pełnią życia we wszystkich jego wymiarach i cenić skarb życia duchowego - modlił się za młodych ks. Janusz Nawrocki. - Dziękujemy Ci za dar przyjaźni. Ucz nas być wiernymi w przyjaźni, ucz je rozwijać i podtrzymywać. Dziękujemy ci za możliwość pracy nad sobą, za małe i wielkie zwycięstwa”.
„Co jest radością twojej młodości?” - pytał ks. Krzysztof Jończyk, który zaprosił młodzież do wędrówki drogą światła. - Czy ty naprawdę chcesz słuchać Jezusa? Czy naprawdę Go kochasz? Kiedy ostatnio spowiadałeś się? Czy masz czas dla Boga? Czy chcesz pójść do nieba?”. Proste i szczere pytania przygotowały młodzież do przejścia przez bramę światła. Tam widzieli kapłana trzymającego Najświętszy Sakrament. Spotkanie, modlitewne spojrzenie i dotknięcie monstrancji wyrażało tajemnicę spotkania młodych z ich Panem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu