Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Męczennicy za wolną Polskę

Złożenie kwiatów przez członków Grupy Rekonstrukcji Historycznej

Joanna Ferens

Złożenie kwiatów przez członków Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Wir" z Biłgoraja

Mieszkańcy Biłgoraja uczcili 76. rocznicę mordu partyzantów w lesie na Rapach, podczas religijno-patriotycznych uroczystości, które odbyły się w niedzielę, 5 lipca br.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczęły się one w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biłgoraju, gdzie w intencji Ojczyzny i pomordowanych partyzantów została odprawiona Msza święta, której przewodniczył ks. proboszcz Jerzy Kołtun: – Syn Boży, Jezus Chrystus, przyjął ludzkie ciało i przyszedł na świat ponad dwa tysiące lat temu. W sakramentach i Swojej łasce przychodzi do nas każdego dnia i przynosi nam Dobra Nowinę. Stając wokół ołtarza Pańskiego wzbudźmy pragnienie wytrwania w jego nauce. Dziś podczas tej modlitwy chcemy także pamiętać o naszych przodkach, którzy walczyli o wolną Polskę, a ponieśli śmierć z rąk niemieckiego okupanta na Rapach koło Biłgoraja. Chcemy modlić się, by ich ofiara nie poszła na marne, by Polska była domem wszystkich, by panowała w niej miłość, zgoda i wzajemny szacunek. Niech dobry Bóg, za ich krew przelaną w obronie Ojczyzny da im życie wieczne, a ich rodzinom błogosławi. Ze względu na pandemię uroczystości są skromniejsze niż zazwyczaj, ale liczy się pamięć, dlatego witam wszystkich, którzy przybyli i chcą modlić się za tych, którzy chcą modlić się za partyzantów i za naszą Ojczyznę – tłumaczył.

Głos zabrał również Jerzy Nizio, syn partyzanta walczącego pod Osuchami, Franciszka Nizio ps. ‘Jagoda’, który przybliżył rys historyczny zbrodni na Rapach: – Zbrodnia na Rapach to mord na ponad sześćdziesięciu polskich partyzantach. To zbrodnia wojenna dokonana przez okupantów niemieckich w lesie na obrzeżach Biłgoraja, która miała miejsce 4 lipca 1944 roku. Była ona ostatnim akordem krwawych akcji przeciwpartyzanckich. W 1944 władze okupacyjne podjęły decyzję o zorganizowaniu dużych, wojskowych akcji, które oznaczono kryptonimami Sturmwind I i Sturmwind II. Punktem kulminacyjnym drugiej z nich była bitwa pod Osuchami; gdzie Niemcy rozbili działające w Puszczy Solskiej polskie zgrupowania partyzanckie. Pojmanych przewieziono do Biłgoraja, gdzie w siedzibie Gestapo byli torturowani, a następnie zamordowani w lesie na obrzeżach Biłgoraja. W uzasadnieniu wyroku śmierci podano przynależność do band. Po kilku tygodniach w lesie odnaleziono zbiorowe mogiły partyzantów, zaś ekshumacja ciał pokazała, ile wycierpieli i jak byli skatowani. W wydarzeniu tym uczestniczył mój ojciec i jego siostra, gdyż wśród ofiar został rozpoznany mój stryj, Józef Nizio. Partyzantów rozpoznawano głównie po obraniu lub znakach szczególnych. Twarze były zmasakrowane, aby tę identyfikację uniemożliwić. Mój stryj ręce miał skrępowane drutem, widoczne było kilka ran postrzałowych, a całe ciało pokryte było ranami i podskórnymi wylewami, co świadczyło o torturowaniu i znęcaniu się nad nim. Kolejnym przykładem brutalnego traktowania jest Jan Wolanin z Woli Małej. Jego twarz był całkowicie zniekształcona, sklepienie czaszki zmiażdżone, podobnie szczęka górna, do tego rany wylotowe i na całym ciele wiele ran i sińców. Chcę zaznaczyć, że wszystkie ciała nosiły ślady potwornych obrażeń i wszyscy partyzanci zginęli śmiercią męczeńską. My tu dziś zebrani jesteśmy spadkobiercami ich walk i marzeń o wolnej Polsce. Dbajmy o pamięć i otaczajmy kultem miejsce ich pochówku na Rapach – podkreślał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Świadectwem wspomnień swojej matki podzieliła się Anna Hawryluk z Biłgoraja: – W tym miejscu pochowany jest Jan Wolanin, brat stryjeczny mojej mamy, Józefy Kosmali. Był on dwudziestoczteroletnim, przystojnym mężczyzną, który dopiero rozpoczynał swoje życie, tak brutalnie przerwane przez wojnę i niemieckich oprawców. Moja mama była obecna przy ekshumacji zwłok i jak wspominała, było to tragiczne i traumatyczne przeżycie. Śmierć tych partyzantów była przeogromną tragedią dla rodzin. Mama mówiła, że byli oni strasznie skatowani, nie do rozpoznania, towarzyszył jej również zapach rozkładających się zwłok. Były to przeżycia bardzo trudne. Mama była tutaj z moim maleńkim bratem na rękach i zawsze wspominała, że była to tragedia, której nie da się opisać słowami. Pamięć o nich nie może zaginąć – wspominała.

Reklama

Po Eucharystii przedstawiciele środowisk kombatanckich, władz samorządowych i mieszkańców powiatu biłgorajskiego spotkali się przy pomniku na Rapach, który znajduje się na miejscu straceń partyzantów.

Burmistrz Biłgoraja Janusz Rosłan tłumaczył, że takie uroczystości są wyjątkową lekcją patriotyzmu dla każdego z nas: – Każdego roku tutaj jesteśmy i mam nadzieję, że tak będzie już zawsze, że ci, którzy przyjdą po nas również będą pamiętali o tych partyzantach, którzy tutaj w bestialski sposób zostali zamordowani, byli torturowani, by tutaj zakończyć życie. Jest naszym obowiązkiem pamiętać o tych, dzięki którym możemy dziś żyć w wolnej Polsce – podkreślał.

Pamięć to nasz obowiązek – tłumaczył zastępca wójta Gminy Biłgoraj, Wojciech Dziduch: – To jest bardzo ważne, aby pamiętać o historii naszego kraju, a szczególnie o wydarzeniach, które działy się na naszym terenie. My co roku pamiętamy o partyzantach i tym, co wydarzyło się w lesie na Rapach Dylańskich. Uważam, że ta pamięć to nasz obowiązek, a wszystkim, którzy walczyli za wolną Polskę i oddawali za nią swoje życie należy się cześć, hołd i ocalenie ich ofiary od zapomnienia, aby przyszłe pokolenia również pamiętały i tutaj, na to miejsce kaźni przychodziły – zaznaczał.

– Zginęli, bo byli polskimi patriotami, którzy nie godzili się na okupację kraju, bo dla nich wolność i Ojczyzna były wyznacznikami życia. Do końca pozostali wierni Polsce. Dziś wszyscy jesteśmy organizatorami tego wydarzenia. Włączamy się w nie poprzez pamięć, modlitwę i obecność. Ważne jest, by wdzięczność za ofiarę naszych przodków nie zaginęła, oni poświęcili życie, byśmy mogli żyć w wolnej Polsce – zaznaczał Tomasz Książek, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Rejon Biłgoraj, współorganizator rocznicowych uroczystości.

Wydarzenie zakończyła salwa honorowa oddana przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej im. por. Konrada Bartoszewskiego ps. ‘Wir’ z Biłgoraja. Następnie przedstawiciele poszczególnych delegacji złożyli kwiaty i zapalili znicze, oddając tym samym cześć zamordowanym przez Niemców partyzantom.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2020-07-05 15:02

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego w czasie Wielkiego Postu zasłaniane są krzyże w kościele?

Karol Porwich/Niedziela

Ostatnio nurtuje mnie pytanie: dlaczego w czasie Wielkiego Postu zasłaniane są krzyże w kościele. Z góry dziękuję za odpowiedź

Więcej ...

Minister zdrowia o tzw. pigułce dzień po: będzie dostępna od 1 maja

2024-03-18 09:28

kev-shine / photo on flickr

Minister zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała w poniedziałek, że jeśli prezydent Andrzej Duda zawetuje ustawę o tzw. pigułce dzień po, to dostęp do antykoncepcji awaryjnej będzie dostępna w ramach recepty farmaceutycznej. Mam gotowe rozporządzenie, tabletka będzie dostępna od 1 maja - dodała.

Więcej ...

Szkoła Miłości. Droga Krzyżowa na Majdanku

2024-03-18 19:39

Paweł Wysoki

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dlaczego w czasie Wielkiego Postu zasłaniane są krzyże w...

Wiara

Dlaczego w czasie Wielkiego Postu zasłaniane są krzyże w...

Nowenna do św. Józefa

Wiara

Nowenna do św. Józefa

Ceremonia pogrzebowa abp. Mariana Gołębiewskiego

Niedziela Wrocławska

Ceremonia pogrzebowa abp. Mariana Gołębiewskiego

Eucharystia w intencji zmarłego abp. Mariana...

Niedziela Wrocławska

Eucharystia w intencji zmarłego abp. Mariana...

Kard. Ryś: to jest nowy człowiek, który potrafi z...

Niedziela Łódzka

Kard. Ryś: to jest nowy człowiek, który potrafi z...

9 dni modlitewnego szturmu nieba w intencji ojczyzny

Kościół

9 dni modlitewnego szturmu nieba w intencji ojczyzny

Wielki Post: Rozmawiaj z Bogiem od rana do wieczora według...

Wiara

Wielki Post: Rozmawiaj z Bogiem od rana do wieczora według...

Finlandia: 17 tysięcy katolików, 8 parafii, 28 księży

Kościół

Finlandia: 17 tysięcy katolików, 8 parafii, 28 księży

Świdnica: Wyjątkowa prezentacja Całunu Turyńskiego

Niedziela Świdnicka

Świdnica: Wyjątkowa prezentacja Całunu Turyńskiego