Reklama

Raport o PEAD

Żywność za darmo

Niedziela sosnowiecka 5/2010

„Na 37 tirach albo w składzie towarowym złożonym z 40 wagonów zmieściłaby się żywność, którą w 2009 r. wydała najuboższym Caritas Diecezji Sosnowieckiej w ramach unijnego programu PEAD. Z pomocy skorzystało ponad 15 tys. osób” - mówi Agata Jaros, koordynująca program w naszej diecezji. Mąka, ryż, masło, mleko, cukier i sery to niektóre z 880 t artykułów spożywczych, które do najbardziej potrzebujących trafiły dzięki pracy wolontariuszy z parafialnych zespołów Caritas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wartość przekazanych w 2009 r. produktów przekroczyła 2.306 tys. zł” - mówi „Niedzieli Sosnowieckiej” Agata Jaros. Przyjmując średni budżet rodzinny trochę niżej od średniej Głównego Urzędu Statystycznego oraz fakt, że według badań Polacy wydają na żywność od 25 do 30 proc. swoich dochodów, łatwo obliczyć, że za tę kwotę przez jeden miesiąc można wyżywić niemal 3, 5-tysięczną miejscowość.
„Najwięcej - ponad 302 tys. litrów - wydaliśmy mleka, w dalszej kolejności 118 t mąki, 111 t cukru, 65 t makaronu i 27 t masła” - kontynuuje wyliczankę koordynatorka PEAD z Caritas sosnowieckiej. Asortyment pomocowy liczył w ubiegłym roku 18 pozycji. Od podstawowych, wyżej wymienionych produktów aż po dania gotowe, herbatniki czy sery.
Z tak wielkiej ilości wydanej żywności radości nie ukrywa bp Grzegorz Kaszak. „Będę chciał, aby w każdym dekanacie powstał punkt wydawania żywności dla najuboższych” - mówił podczas wigilijnego spotkania z księżmi z dekanatu będzińskiego Biskup Sosnowiecki. „Bo według mojego rozeznania nadchodzący rok wcale nie będzie łatwiejszy niż ten, który minął” - mówił Ordynariusz i zachęcał księży do większego zaangażowania w pracę charytatywną.

Polska bieda

Reklama

Bo choć bieda w Polsce nie jest zjawiskiem nowym, to w czasach niepewności gospodarczej obejmuje nowe grupy społeczne. Socjolodzy zwracają uwagę na kilka aspektów wyróżniających „polską biedę” od zjawiska znanego praktycznie w każdym kraju. W Polsce na biedę narażone są szczególnie dzieci, młodzież i kobiety. „Jedną z najbardziej charakterystycznych cech obecnej biedy w Polsce jest młody wiek biednych. Wśród osób biednych występuje znaczna nadreprezentacja dzieci i młodzieży” - twierdzi badająca zjawisko prof. Elżbieta Tarkowska z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. Komisja Europejska ocenia, że co czwarte polskie dziecko żyje w biedzie. Pod tym względem jesteśmy na szarym końcu w UE. Ubóstwo młodzieży wiąże się przede wszystkim z trudnościami na rynku pracy. Z innych względów narażone na ubóstwo są kobiety. Feminizacja ubóstwa jest zresztą nie tylko polskim fenomenem. Z czego to wynika? Przyczyny są różne. Nawet gdy kobieta pracuje zarobkowo, jej wynagrodzenie jest niższe niż mężczyzny. Na tym samym stanowisku pracy na 5 zł zarobionych przez mężczyznę przypada 4 zł wypłacone kobiecie. Problem pogłębia się wraz z wiekiem. Między emeryturami mężczyzn i kobiet jest jeszcze większa dysproporcja. Kobiety mają aż o jedną trzecią niższe świadczenie niż mężczyźni. Do tego dochodzą kłopoty na rynku pracy, trudności z powrotem do niej po macierzyństwie oraz z samotnym wychowaniem dzieci. Potocznie biedę kojarzy się z bezrobociem. Nie każda praca wyrywa z biedy. Według niedawnego raportu Komisji Europejskiej na temat ubóstwa w Polsce, aż 13 proc. aktywnych zawodowo Polaków zarabia zbyt mało, aby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby. Bruksela ocenia, że w biedzie żyje co piąty Polak. To bardzo dużo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nasza bieda

A u nas? W raporcie GUS na temat obszarów biedy w Polsce z 2009 r. najbogatszymi regionami są Śląsk i Mazowsze. Tyle że, jak podkreślają socjolodzy, bieda w Polsce nie ma charakteru regionalnego, ale wyspowy. Nie ma podziału tak jak np. w Niemczech na bogaty zachód i biedniejszy wschód, czy we Włoszech - bogatą północ i biedne południe. Najbardziej zagrożonymi biedą miejscami w naszym kraju, które naukowcy nazywają „polskimi Wawelami”, są: regiony popegeerowskie, gdzie mamy do czynienia z biernością zawodową i społeczną; wielkie blokowiska powstałe w latach 60. i 70., gdzie mieszkają potomkowie pracowników sprowadzonych w celu industrializacji miast; tradycyjne regiony ubóstwa miejskiego, gdzie kumulują się zjawiska ubóstwa, np. warszawska Praga. Z dużą dozą pewności można powiedzieć, że Zagłębie jest biedniejsze niż wychodzi to w GUS-owskiej statystyce, która włącza ten region do Śląska.

W Będzinie, Dąbrowie i Sławkowie

„Pomagamy 400 osobom” - mówi Katarzyna Maciejewska, szefowa Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej im. dr. Adama Bilika przy parafii Świętej Trójcy w Będzinie. Przed 5 laty razem z pięcioma innymi osobami z POAK założyła Parafialny Zespół Caritas. Razem włączyli się w realizację programu PEAD. Komu pomagają? „Są wśród nich bezrobotni, rodziny dotknięte patologiami, matki samotnie wychowujące dzieci” - opowiada o osobach, których bieda przyprowadza dwa razy w miesiącu przed Dom Parafialny na Górze Zamkowej w Będzinie, Katarzyna Maciejewska. „Tam mamy magazyny żywności. Niektórzy, schorowani, nie mogą przyjść, więc dostarczamy im produkty do domu” - dodaje. W ubiegłym roku wydali 40 t żywności.
700 osobom pomaga Parafialny Zespół Charytatywny przy parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Dąbrowie Górniczej. „Nasi podopieczni należą do naszej parafii albo przychodzą ze skierowaniem z MOPS-u” - tłumaczy Bożena Furgoł, szefowa PZC. Obok niej działalnością charytatywną zajmuje się pięć pań. Dary rozładowują sami potrzebujący, wcześniej poinformowani, że będzie nowy transport. Dowieźć kilkadziesiąt ton żywności nie jest sprawą łatwą. Trzeba mieć do dyspozycji, i to systematycznie, samochód dostawczy. Załadować na niego towar w magazynie w Sosnowcu, rozładować do magazynu miejscowego i zapisywać każdą wydaną sztukę. Wymaga tego UE i nadzorująca w Polsce realizację PEAD Agencja Rynku Rolnego. Żywność w Dąbrowie Górniczej jest wydawana dwa razy w miesiącu, ale dyżur w siedzibie panie pełnią każdego tygodnia. „Jeżeli nie mamy nic do wydania, krzepimy przychodzących dobrym słowem, bo i tego jest im potrzeba” - mówi „Niedzieli Sosnowieckiej” pani Furgoł.
„W ubiegłym roku pomagaliśmy 150 osobom” - relacjonuje po otwarciu specjalnego zeszytu Teresa Kozioł z Parafialnego Zespołu Charytatywnego przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sławkowie. W zespole pracuje niemała grupa 26 wolontariuszy. Sławkowianie w program PEAD zaangażowali się przed 3 laty. „Na początku przychodziło po pomoc tylko 40 osób. Z każdym rokiem liczba rosła. Niektórzy przełamywali wstyd, inni dopiero po czasie się dowiadywali, że parafia oferuje taką pomoc, na dodatek coraz to nowe osoby dotykała bieda i tak w ubiegłym roku rozdaliśmy ponad 14 t produktów spożywczych” - tłumaczy pani Kozioł. Przewiduje, że w 2010 r. wydadzą jeszcze więcej darów. „Mamy takie sygnały od księży chodzących po kolędzie, którzy najlepiej wtedy poznają sytuacje rodzin. Ciągle przybywa matek samotnie wychowujących dzieci czy ludzi tracących pracę” - mówi szefowa sławkowskiego Caritas.

Tylko dla najuboższych

„Program PEAD przeznaczony jest dla najuboższych” - podkreśla Agata Jaros, diecezjalna koordynatorka. „Uczulali nas na to podczas szkoleń” - tłumaczy. Caritas Polska od samego początku uczestniczy w unijnym programie, jako jedna z 4 organizacji pozarządowych, które wydają żywność trafiającą z nadwyżek UE. Za rok 2009 Caritas Polska rozdała 34 proc. przyznanych Polsce produktów. Liderem była federacja polskich banków żywnościowych, do których trafiła prawie połowa, dokładnie 49 proc., środków. Polski Komitet Pomocy Społecznej oraz PCK otrzymały odpowiednio 15 i 2 proc. W 2009 r. przyznano Polsce ponad 102 mln euro na zakup produktów do programu PEAD.
„Beneficjentami pomocy dostarczanej w ramach mechanizmu mogą być osoby wyłącznie najuboższe, które spełniają kryteria zawarte w art. 7 ustawy o pomocy społecznej” - precyzuje Małgorzata Kołaczyńska-Janicka z Agencji Rynku Rolnego. „Chodzi o osoby ubogie, sieroty, bezrobotnych, niepełnosprawnych, rodziny wielodzietne, ofiary alkoholizmu i narkomani, przemocy w rodzinie itd.” - dodaje.
Jak sobie radzą z weryfikacją PZC? „Nie mamy takich narzędzi jak urzędnicy MOPS-u” - wyjaśnia p. Furgoł z Dąbrowy Górniczej. Jeśli zgłasza się do nas ktoś, kto jest nieznany, odsyłamy go po zaświadczenie do MOPS. Jeśli zaś osoba jest nam znana i jesteśmy w stanie ocenić zasadność prośby, wydajemy żywność bez takiego zaświadczenia” - dodaje. Wszystko musi zostać jednak w ewidencji. Kiedy, komu i ile wydano. Papierkowa robota jest konieczna ze względu na kontrole z Agencji Rynku Rolnego, która w Polsce zajmuje się realizacją umowy z UE w ramach programu PEAD.
Czy ta pomoc wystarcza? Nikt nie ma wątpliwości - to spory zastrzyk materialny dla biednego budżetu domowego osób, które do nas przychodzą, potwierdzają moje rozmówczynie. Najbardziej cieszy ich, gdy ktoś dzięki niej przeżyje trudny czas, a później znajdzie pracę i już nie przychodzi, choć jest wielu takich, którzy będą przychodzili ciągle.

Podziel się:

Oceń:

2010-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Papież do premiera Izraela: najwyższą cenę płacą w tej wojnie dzieci, osoby starsze i chore

2025-07-18 15:04

Vatican Media

Benjamin Netanyahu zadzwonił dziś rano do Leona XIV, dzień po izraelskim ataku na parafię Świętej Rodziny w Gazie. Papież ponownie wyraził swoją troskę w związku z „dramatyczną sytuacją humanitarną” w Strefie Gazy, a także podkreślił pilną potrzebę ochrony miejsc kultu oraz wszystkich mieszkańców Palestyny i Izraela.

Więcej ...

Papież zadzwonił do patriarchy: koniec rzezi w Gazie, niech skończy się ta nieuzasadniona tragedia

2025-07-18 11:14
Łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pizzaballa

Vatican Media

Łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pizzaballa

Leon XIV zadzwonił do łacińskiego patriarchy Jerozolimy, który wraz z patriarchą prawosławnym Teofilem III przybył do Gazy z pomocą humanitarną po izraelskim ataku na katolicką parafię. Papież potwierdził swoją bliskość i solidarność z ludnością palestyńską.

Więcej ...

Francja: zmarł kard. André Vingt-Trois, emerytowany arcybiskup Paryża

2025-07-18 17:26
Katedra Notre-Dame w Paryżu

Vatican Media

Katedra Notre-Dame w Paryżu

Osiemdziesiąt dwa uderzenia dzwonów we wszystkich kościołach diecezji paryskiej uczczą o godz. 17.00 pamięć o kard. André Vingt-Trois, arcybiskupie Paryża w latach 2005-2017, który zmarł wczesnym popołudniem w wieku 82 lat.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Łomża: Komunikat kurii w związku ze spotkaniem...

Kościół

Łomża: Komunikat kurii w związku ze spotkaniem...

Nowenna do św. Krzysztofa

Wiara

Nowenna do św. Krzysztofa

O. Dariusz Kowalczyk SJ: démarche MSZ-u do Watykanu pełen...

Watykan

O. Dariusz Kowalczyk SJ: démarche MSZ-u do Watykanu pełen...

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Wiara

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Kościół

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat

Kościół

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat