Reklama

Słowo pasterza

Po której jestem stronie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dobiega powoli końca okres Wielkiego Postu. Mamy jeszcze wiele prac do wykonania w naszych mieszkaniach, domach, w zakładach pracy. Może nastąpiła jakaś kumulacja, jakieś nagromadzenie zadań. Musimy być jednak uważni, żeby nie uronić niczego z tego, co jest ważne dla naszego życia duchowego. Dlatego też musimy zadbać o wewnętrzne przygotowanie do nadchodzących świąt. Niedziela Palmowa ukazuje nam Chrystusa w dwóch diametralnie różnych sytuacjach: w triumfie i chwale oraz w sytuacji poniżenia, wzgardy, cierpienia i śmierci. Są to jakby dwie różne manifestacje, które zgotowano Chrystusowi: manifestacja chwały, miłości i manifestacja wzgardy, nienawiści. Jezus wjeżdża na święta paschalne do Jerozolimy. Lud wita Go z wielkim entuzjazmem. Niektórzy ścielą płaszcze na drodze, inni rzucają pod Jego stopy zielone gałązki palm i wołają radośnie „Hosanna Synowi Dawida. Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie. Hosanna na wysokościach”. Była to godzina wielkiej chwały i wywyższenia Syna Bożego. Jednakże szybko po tym nastąpiła godzina męki, godzina poniżenia. Radosne „hosanna” zamieniło się w złowrogie „ukrzyżuj”. Jezus daje się pochwycić, daje się związać, zniewolić. Daje sobie włożyć na ramiona krzyż. Poniesie go wytrwale aż na Golgotę. Tam da się przybić do krzyża i zakończy życie w okrutnej męce. Jesteśmy zdumieni, że Jezus, mający w sobie moc, przyjął to wielkie uniżenie i cierpienie. Te dwie manifestacje powtarzały się ciągle w ciągu wieków. W każdym pokoleniu byli tacy, którzy dobrym życiem śpiewali Chrystusowi „hosanna”, żyli programem życia ogłoszonym przez Chrystusa. Historia zna wielu takich świadków Chrystusa - to ludzie święci. Ale byli i szaleńcy, którzy wołali: „ukrzyżuj, na krzyż!”, takich też nie brakowało.
O. Władysław Kluz, karmelita bosy, napisał kiedyś książkę pt. „Czterdzieści siedem lat życia”. Książka ta ma dwóch bohaterów: Św. Maksymiliana Kolbego i komendanta obozu w Oświęcimiu Rudolfa Hössa. Obydwaj przeżyli na ziemi 47 lat. Autor zaznacza, że mieli oni podobne dzieciństwo. Obydwaj wychowali się w pobożnych rodzinach. Obydwaj byli ministrantami. W młodości jednak ich życie zaczęło się różnić. Maksymilian został powołany do kapłaństwa i do życia zakonnego. Poszedł za głosem powołania i gdy został kapłanem, całe życie śpiewał Chrystusowi „hosanna”, głosił cześć Chrystusa i Jego Niepokalanej Matki. W obozie oddał życie za współwięźnia. Stał się świętym naszego trudnego stulecia. Drugi bohater, Rudolf Höss, przystał w swojej młodości do ludzi, którzy wołali: precz z Bogiem, precz z Chrystusem, precz z Kościołem. Dał się zniewolić przez szatana i pogrążył się w złu. Stał się wielkim zbrodniarzem wojennym. Zatem krzyżował Chrystusa, depcząc Jego Ewangelię, wołał więc swoim życiem: „ukrzyżuj”.
Okrzyki i postawy Niedzieli Palmowej trwają do dziś. Liberałowie różnej maści wołają dziś: „my sobie bez Boga poradzimy. Żyjmy tak, jakby Boga nie było. Bóg nam nie jest potrzebny do szczęścia”. Sprawy religii próbuje się zepchnąć na margines, w sferę życia prywatnego.
Niedziela Palmowa trwa. Po której stronie stoisz, jaki wznosisz okrzyk? Pamiętaj, byś nigdy nie zamieniał „hosanna” na „ukrzyżuj”. Pamiętaj także, że czasem znajdujesz się w sytuacji Chrystusa. To czasem tobie śpiewają „hosanna”. Ktoś ci powie: „to dla ciebie grają”. Ale bywają i dni, kiedy słyszysz: „ukrzyżuj”, „precz”. Co ci doradzić? - Trzeba wytrwać. Droga krzyżowa nie trwa wiecznie. Przychodzi zmartwychwstanie. Musisz wytrzymać!

Oprac. ks. Łukasz Ziemski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2010-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Świdnica. Zmarła Krystyna Borowczyk. Miała 70 lat

2025-10-03 19:44
Krystyna Borowczyk (1955-2025)

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Krystyna Borowczyk (1955-2025)

Świdnicka Kuria Biskupia przekazała informację o śmierci Krystyny Borowczyk, wieloletniej współpracowniczki diecezji, związanej z m.in z seminarium, ruchem Comunione e Liberazione czy parafią św. Andrzeja Boboli.

Więcej ...

Stać się dzieckiem Boga to największa nagroda

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 17-24.

Więcej ...

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała św. Franciszka z Asyżu

2025-10-04 17:24
Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Vatican News

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Jak poinformowało biuro prasowe franciszkańskiej wspólnoty w Asyżu, w ramach obchodów 800. rocznicy śmierci św. Franciszka, przypadającej w 2026 r., odbędzie się historyczne wydarzenie, na które zaproszeni są pielgrzymi z całego świata. Po raz pierwszy szczątki świętego będą widoczne dla wszystkich w dniach 22 lutego do 22 marca przyszłego roku. Będzie możliwość m. in. zwiedzania grupowego, w tym z polskim tłumaczeniem.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne...

Kościół

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne...

Stać się dzieckiem Boga to największa nagroda

Wiara

Stać się dzieckiem Boga to największa nagroda

Św. Franciszek - uczeń Chrystusowy

Święci i błogosławieni

Św. Franciszek - uczeń Chrystusowy

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała...

Kościół

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała...

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Święta i uroczystości

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel