Historia kołem się toczy - mówi ks. Grzegorz Kalwarczyk, kanclerz warszawskiej kurii. To on ćwierć wieku temu dokonywał identyfikacji zwłok ks. Jerzego po zamordowaniu. A potem przywiózł ciało do Warszawy.
- Nie spodziewałem się, że przypadnie mi teraz w udziale rozpoznawanie doczesnych szczątków męczennika - podkreśla ks. kanclerz i dodaje: - Ciało ks. Jerzego w dużym stopniu się zachowało.
Ekshumację i tzw. kanoniczne rozeznanie relikwii ks. Jerzego Popiełuszki zostało przeprowadzone w ubiegłym tygodniu. Cała procedura pobrania szczątków z grobu odbyła się zgodnie z przepisami Dekretu i Instrukcji Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych oraz za zezwoleniem Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego m. st. Warszawy. Podczas ekshumacji pobrano małe cząstki zachowanego ornatu oraz kości na relikwie, które trafią teraz do relikwiarzy. Jedna z cząstek umieszczona zostanie w relikwiarzu, który wystawiany będzie podczas szczególnych okazji, m.in. w trakcie uroczystości beatyfikacyjnych, jakie odbędą się 6 czerwca na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Relikwie ks. Jerzego spoczną także w Świątyni Bożej Opatrzności. Zostaną tam przeniesione podczas uroczystej procesji, która odbędzie się tuż po beatyfikacji ks. Popiełuszki. Inne relikwie rozjadą się po Polsce i po świecie, zostaną ofiarowane m.in. nowo wznoszonym kościołom pod wezwaniem ks. Jerzego.
Po pobraniu doczesnych szczątków ks. Jerzego, ciało zostało przełożone do nowej, dębowej trumny. A następnie złożono je ponownie do grobu przy kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. - I w tym omodlonym grobie, jak zdecydował abp Kazimierz Nycz, pozostanie - mówi ks. Kalwarczyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu