Nie tak miało być
Miało być zwieńczenie częstochowskiej części ogólnopolskiego projektu „Katyń… ocalić od zapomnienia”, organizowanego w ramach obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Msza św., marsz pamięci, uroczystość poświęcenia dębów i symbolicznych tablic. Aby uczcić zamordowanych i upamiętnić tych spośród nich, którzy byli związani z Częstochową. Wydzielono teren, posadzono dęby, umieszczono obelisk i imienne tablice. Wszystko było przygotowane. Przed uroczystością przybyły kolejne tablice: ku czci Ofiar katastrofy w Smoleńsku i imienne, poświęcone Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu oraz Ryszardowi Kaczorowskiemu - ostatniemu Prezydentowi RP na Uchodźstwie.
Msza św.
Reklama
„70 lat temu po stracie synów, braci, mężów płakali Polacy (…). «Gloria victis» - Chwała zwyciężonym, «Gloria victis» - chwała bestialsko pomordowanym Polakom na nieludzkiej ziemi. (…) W 70. rocznicę zbrodni, do kwiatów obrońców Ojczyzny dołożony został bukiet, ostatni transport do Katynia. Miłość Ojczyzny wymaga ofiary. Matko z Jasnej Góry, dlatego płaczemy... Huk, ogień, cisza…” - mówił o. Jan Zinówko witając wiernych podczas Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze. Liturgii przewodniczył abp Stanisław Nowak. Wspominając tych, co zginęli 10 kwietnia, podkreślił: „Nie patrzymy na przynależność partyjną, widzimy wielkich Polaków i cierpimy, i płaczemy. Przestrzeń Golgoty rodzi przestrzenie wieczne. (…) Potrzebna jesteś, Golgoto, i potrzebny jesteś ty, lasku dębów w stolicy duchowej Polski w Częstochowie, tak jak całej Polsce potrzebne są te dęby”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Marsz pamięci
Aleją Najświętszej Maryi Panny przeszedł pochód w policyjnej eskorcie: honorowe oddziały Wojska Polskiego i Policji, orkiestry, przedstawiciele władz, Rodzin Katyńskich, Rodziny Policyjnej 1939, Związku Kombatantów AK, harcerze, poczty sztandarowe, delegacje szkół, częstochowianie. Werbel podtrzymywał marszowy krok uczestników. Oznajmiał przechodniom, że dzieje się coś niecodziennego, że należy się zatrzymać, zastanowić lub dołączyć do idących. Bo w naszym, lokalnym wymiarze to historyczna chwila.
Stańcie do apelu!
Plac pomiędzy trasą DK-1 a Galerią Jurajską. 72 dęby, 72 tablice z nazwiskami, przy każdej jeden młody człowiek trzymający zapalony znicz. Tablice przepasane biało-czerwoną wstęgą. Hymn państwowy na sygnał trąbki. Obecni - m.in. abp Stanisław Nowak, doradca Prezydenta RP Tadeusz Wrona, wicewojewoda śląski Stanisław Dąbrowa, Piotr Kurpios - p.f. prezydenta miasta Częstochowy, przewodnicząca rady miasta Ewa Pachura, dyrektor ZSSB (organizator akcji) - Piotr Galewicz, Anna Bielecka - prezes Rodziny Katyńskiej w Częstochowie, Jadwiga Zych - prezes Rodziny Policyjnej 1939, przedstawiciele Kościoła katolickiego, związków wyznaniowych, służb mundurowych, uczniowie, nauczyciele - uczcili pamięć Ofiar sprzed 70 lat i tych sprzed 3 dni.
„Pan prezydent Lech Kaczyński objął swoim wysokim patronatem uroczystości sadzenia dębów w całej Polsce. (…) Te uroczystości miały być inne, a dzisiaj nasz płacz jest podwójny, trudno powstrzymać łzy po stracie najlepszych synów narodu” - powiedział Tadeusz Wrona. Przekazał on dyrektorowi Muzeum Częstochowskiego jeden z ostatnich dokumentów, jakie podpisał w swoim życiu prezydent RP Lech Kaczyński - list przygotowany na częstochowską uroczystość sadzenia dębów katyńskich (drukujemy go w całości na str. 18). „Dziś pochylamy głowy w zadumie, bo wobec takiej tragedii możemy tylko milczeć” - podkreślił ze wzruszeniem Piotr Galewicz.
O modlitwę za pomordowanych i tragicznie zmarłych oraz poświęcenie tablic poproszono abp. Stanisława Nowaka. Potem nastąpiło symboliczne zasadzenie dębów i apel poległych.
„Wzywam ofiary pochodzące z ziemi częstochowskiej! Stańcie do apelu! - Nieobecni. Zginęli śmiercią męczeńską! Wzywam tych, którzy 10 kwietnia zginęli w katastrofie… - Nieobecni! Zginęli śmiercią tragiczną”.