Reklama

„Pan moim przeznaczeniem i dziedzictwem. On mój los zabezpiecza”

Niedziela częstochowska 19/2010

Ks. prof. Jan Kowalski, znany częstochowski teolog moralny, nie tak dawno został podniesiony do godności protonotariusza apostolskiego. Z tej też okazji udzielił wywiadu dla naszej lokalnej edycji „Niedzieli”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Jacek Molka: - Na początku chcę pogratulować Księdzu Profesorowi wyniesienia do godności protonotariusza apostolskiego, czyli - mówiąc prościej - infułata. Czym jest dla Księdza otrzymanie tej godności?

Ks. prof. Jan Kowalski: - Odznaczenia i godności są przyznawane za coś. Konkretnie rzecz biorąc - za jakieś zasługi. Czynią to zarówno władze państwowe (np. cztery lata temu zostałem odznaczony krzyżem oficerskim Orderu Odrodzenia Polski - Polonia Restituta), jak i kościelne. W moim przypadku, jeśli chodzi o działalność na rzecz naszej archidiecezji, pełniłem wiele funkcji. Np. w seminarium duchownym „przeszedłem” przez wszystkie funkcje wychowawcze. Byłem m.in. ojcem duchownym i pełniącym obowiązki rektora. Ponadto przez długie lata prowadziłem wykłady z teologii moralnej nie tylko w diecezji, ale na wielu uczelniach. Wymienię choćby wydziały teologiczne w Krakowie i Wrocławiu. Jestem promotorem trzydziestu pięciu prac doktorskich, autorem setek publikacji naukowych i popularnonaukowych, recenzji. Na ile mogłem organizowałem też wiele spraw materialnych dla diecezji i seminarium. Niech tyle wystarczy tej wyliczanki...

- Jest Ksiądz wybitnym naukowcem, teologiem moralnym znanym nie tylko w Polsce. Czy naukowiec może być też duszpasterzem? Jak to jest w przypadku Księdza?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Nie wyobrażam sobie księdza, który nie angażowałby się w duszpasterstwo. Ksiądz święcony jest dla duszpasterstwa. Dlatego też pomimo wielu zobowiązań związanych z moją pracą naukową pomagałem w pracy duszpasterskiej zarówno w kraju, jak i za granicą. Podczas wakacji wyjeżdżałem z Polski. Można powiedzieć, że podpatrywałem trochę zachodnie metody duszpasterskie i te, które wydawały się dobre, próbowałem przeszczepić na nasz grunt. Dzieliłem się spostrzeżeniami choćby z klerykami.
Niektóre działy teologii moralnej mają także aspekt pastoralny. Nie mogłem być tylko teoretykiem.
Przez długie lata posługiwałem w Krakowie siostrom wizytkom i siostrom duchaczkom (praktycznie do zeszłego roku, a przecież nie jestem już młodzieniaszkiem). Były niedzielne Msze św. z homilią, rekolekcje, konferencje itd.
Czy można było bardziej zaangażować się duszpastersko? Nie za bardzo. Właściwie to, co robiłem, było w jakimś sensie kosztem wypoczynku. Innymi słowy, duszpasterzowałem tyle, ile byłem w stanie...

- Jakie było Księdza motto kapłańskiego życia wypisane na obrazku prymicyjnym? Czy dziś również Ksiądz by je wybrał?

- Moje święcenia kapłańskie przypadały na trudne czasy ciemnej nocy postalinowskiej. Były prześladowania, szykany. Inwigilowano księży. Ksiądz Prymas był więziony. To wszystko miało poważny wpływ na wybór motta, którym miałem się kierować w moim kapłańskim życiu. Sięgnąłem do Psalmu 16: „Pan moim przeznaczeniem i dziedzictwem. On mój los zabezpiecza… niczego się nie boję”.
Spoglądając wstecz na prawie pięćdziesiąt sześć lat mojego kapłaństwa, wydaje mi się, że dobrze wybrałem. Po prostu zaufałem Bogu. Moje kapłaństwo nie było „usłane różami”, ale znowu nie było takie trudne. Były kwestie zdrowotne, były i porażki, ale zawsze wychodziłem z tego obronną ręką. Mam w Liturgii Godzin za okładką sporo modlitw do świętych. Ja ich wielbiłem i wielbię, a oni mnie wspomagali i wspomagają (m.in. św. Józef, św. Antoni Padewski, mój Anioł Stróż).
Czy dziś powtórzyłbym wybór motta? Stanowczo - tak. Dobrze wybrałem i na te czasy, i na całą moją drogę kapłańską.

- Jacy teologowie ukształtowali Księdza teologiczne myślenie?

Reklama

- Tak naprawdę na moim myśleniu zaważyli przede wszystkim rodzice Wiktoria i Kazimierz. To byli moi pierwsi praktyczni teologowie. Nauczyli mnie prawdomówności, uczciwości, sprawiedliwości, pracy i pracowitości, dzielenia się z innymi tym, co się ma. Nie zapominajmy, że lata 40. ubiegłego wieku to był czas, kiedy wiele razy się głodowało... Jestem też winny wdzięczność moim pierwszym duszpasterzom. Wymienię jednego z nich - ks. Józef Błaszczyk. To był wspaniały człowiek.
Jeśli zaś chodzi o teologów, było ich tak wielu, że nie umiałbym precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie. Moje teologiczne myślenie (nie chodzi tylko o teologię moralną) to po prostu metodologicznie stworzona przeze mnie synteza. Powiem tak - obecnie nie tylko uczę, ale nadal uczę się. Czytam zachodnie i nasze publikacje naukowe. Staram się być na bieżąco. Gdybym miał wyliczać teologów, byłby to katalog nazwisk. Studiowałem przecież nie tylko w Polsce, ale i we Fryburgu szwajcarskim. Mogłem słuchać wykładów najlepszych teologów lat 70. Europy Zachodniej, odwiedzając najlepsze uniwersytety. Wymienię zatem zaledwie kilku, by nie zanudzić Czytelników: ks. prof. Kazimierz Kłósak, ks. prof. Aleksy Klawek, ks. prof. Władysław Poplatek, ks. prof. Feliks Gryglewicz, ks. prof. J. C. Pinto de Oliveira, ks. prof. J. Ziegler, ks. prof. G. Thils...

- Zdaniem Księdza, w najbliższej przyszłości wokół jakich tematów będzie się toczyła dyskusja w teologii moralnej?

- Trzeba pamiętać, że teologia moralna, jak chyba żadna inna dziedzina teologii jest dyscypliną, dla której niemal codziennie rodzą się palące problemy. Trzeba być prorokiem, by je wskazać. Niemniej jednak na pewno w związku z całą problematyką ochrony życia i zapłodnienia in vitro trzeba na pewno przypominać o godności człowieka, o jego uprawnieniach, ale i zobowiązaniach. Trzeba poszukiwać nowej argumentacji.
Zawrotne tempo postępu technologicznego z całą pewnością przyniesie nowe problemy moralne. Jakie? Trudno w tej chwili powiedzieć. Najbliższa przyszłość każe bronić, i to mocniej niż obecnie, teologię moralną przed subiektywizmem, przed próbami zakwestionowania i obalenia wszelkich zasad moralnych, które są niezmienne i wpisane w ludzką naturę. Wierzących zaś trzeba bronić przed burzeniem norm objawionych przez Boga. Na pewno kolejne rzesze teologów moralnych będą miały „pełne ręce roboty”...

- Czy europejska teologia moralna różni się np. od tej w Afryce czy Azji?

Reklama

- Taką opinię lansują środki masowego przekazu. Jest jednak inaczej. Na to pytanie trzeba stanowczo odpowiedzieć - nie. Takie „nie” dawał już dwa tysiące lat temu św. Paweł, Apostoł Narodów, kiedy pisał do mieszkańców Galacji: „Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!” (1, 7nn).
Teologia moralna jest jedna dla całego Kościoła. Jej wykładnię daje Pismo Święte i kościelna tradycja przede wszystkim uobecniona w osobie i nauczaniu każdorazowego papieża. Oczywiście, pewne rzeczy wymagają uszczegółowienia i zastosowania w konkretnych sytuacjach. Np. w krajach Ameryki Łacińskiej 95%. dóbr jest w rękach 5% właścicieli wielkich latyfundiów. Dlatego tamtejsza teologia tak wiele miejsca poświęca kwestii sprawiedliwości społecznej...

- Co Ksiądz uważa za swój największy sukces?

- To pytanie jest dla mnie zaskoczeniem. Rzucając okiem w przeszłość, nie spoglądałem na nią z tej strony. Mogę tylko powiedzieć, że największą moją radością było przekazywanie klerykom i księżom nowych myśli wyczytanych i zasłyszanych na wielu kongresach i sympozjach naukowych w Polsce i za granicą. Bardzo się cieszyłem, kiedy mogłem dla kleryków znaleźć wakacyjne stypendia językowe, a dla księży stypendia naukowe przygotowujące ich do pracy naukowej. To mi się udawało. W te same ramy wpisuje się wspomniana już promocja prac doktorskich, magisterskich (było ich ok. 700), licencjatów (ponad 80)...

- Czego Księdzu jeszcze nie udało się zrobić? Jakie ma Ksiądz plany na przyszłość?

- Chyba nie ma nikogo, komu udało się zrobić wszystko, co sobie zamierzył. Ze mną jest podobnie. Powiem tak... Pochodzę z małej wsi Krępa w powiecie miechowskim. Moi rodzice byli włościanami. W jedenastym roku życia (był to czas okupacji) „złapałem” gruźlicę. Przeżyłem. Chłopskim uporem, przy Bożej pomocy i ludzkiej życzliwości, osiągnąłem wiele.
A przyszłość? W wieku osiemdziesięciu lat projektów na przyszłość nie można przecież robić zbyt wiele. Nadal pracuję, wykładam, uczestniczę w życiu naukowym. Resztę czasu zaś trzeba w całości poświęcić Panu Bogu...

Podziel się:

Oceń:

2010-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Watykan: nowy nuncjusz w Papui Nowej Gwinei i na Wyspach Salomona

2025-01-15 12:52

Ks. Tomasz Podlewski

Ojciec Święty mianował księdza prałata Maurizio Bravi, dotychczas Stałego Obserwatora Stolicy Apostolskiej przy Światowej Organizacji Turystyki (WTO), nuncjuszem apostolskim w Papui Nowej Gwinei i na Wyspach Salomona, wynosząc go jednocześnie do godności arcybiskupa tytularnego Tolentino - poinformowało Biur Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Więcej ...

Zgodnie z życzeniem papieża Kuba uwolni 553 więźniów

2025-01-15 16:56

Adobe Stock

Z okazji ogłoszonego przez papieża Franciszka Roku Świętego 2025 Kuba planuje uwolnić 553 więźniów. Prezydent Miguel Díaz-Canel ogłosił tę decyzję w liście do papieża Franciszka na początku stycznia, poinformował portal Vatican News. W oświadczeniu kubańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych podano, że zwolnienie jest uzasadnione „bliskimi i aktywnymi relacjami z Państwem Watykańskim”, ze szczególnym uwzględnieniem spotkania papieża Franciszka z prezydentem Miguelem Díaz-Canelem w sierpniu 2022 r., kiedy omawiano m.in. sytuację więźniów i politykę Stanów Zjednoczonych.

Więcej ...

Nowacka: w 2025 r. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym

2025-01-16 08:46

Adobe Stock

W roku szkolnym 2025 r. edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym - poinformowała w czwartek minister edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że musi "ochronić szkołę przed awanturą polityczną".

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Watykan: Franciszek wprowadza program 300 plus

Kościół

Watykan: Franciszek wprowadza program 300 plus

Rząd zapłaci mu nie 5, a 6 tys. zł miesięcznie za...

Wiadomości

Rząd zapłaci mu nie 5, a 6 tys. zł miesięcznie za...

Lewicowi radni niszczą wieloletnią tradycję. Usunęli...

Wiadomości

Lewicowi radni niszczą wieloletnią tradycję. Usunęli...

Jezus chce dotrzeć dziś do tych, o których nikt nie...

Wiara

Jezus chce dotrzeć dziś do tych, o których nikt nie...

Przerażające. Rewia drag queens w ramach 33. finału WOŚP

Wiadomości

Przerażające. Rewia drag queens w ramach 33. finału WOŚP

Wchodzą w życie zmiany w prawie oświatowym

Wiadomości

Wchodzą w życie zmiany w prawie oświatowym

Szwecja zamyka kościoły w ramach programu...

Wiadomości

Szwecja zamyka kościoły w ramach programu...

Pożary w Los Angeles: Nienaruszona figura Matki Bożej...

Wiara

Pożary w Los Angeles: Nienaruszona figura Matki Bożej...

Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły!

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły!