Sanktuarium w Łasku nawiedziła Matka Boża Częstochowska w wizerunku Cudownego Obrazu. Nawiedzenie Matki Zbawiciela to nie tylko zewnętrzne świętowanie, to przede wszystkim wspólna modlitwa, ogromne skupienie, indywidualny i zbiorowy rachunek sumienia.
Spotkanie z Matką poprzedzone było rekolekcjami. Gdy nadszedł wreszcie dzień, w którym długo oczekiwana Matka naszego Pana przybyła do nas w Swym Jasnogórskim Wizerunku - nastał czas pięknego spotkania, czuwania, zajrzenia we wnętrze swego serca. Tego dnia z pewnością nie zapomnę. Spotkał mnie niezwykły zaszczyt i honor, że to na mym właśnie ramieniu opierała się Jasnogórska Pani w procesji wokół kolegiaty.
Bóg podarował Swej Matce niezwykłą moc. Jest to moc wzajemnej miłości. Maryja potrafi zmieniać ludzkie serca. Jej czystość, Jej pokora, Jej mądrość, Jej wierność, Jej hojność wzbudza we mnie podziw. Przyglądam się z zachwytem Jej i Jej Dziecku, które trzyma w ramionach. Niezwykła Matka. Patrzę na ten Cudowny Obraz i rozmyślam o Jej życiu.
Maryja towarzyszyła Jezusowi od Betlejem, aż do Krzyża i nadal przebywa razem z Nim, odbierając chwałę przez całą wieczność. Maryja udowodniła nam, że droga, którą wędrowała razem z Chrystusem, jest do przebycia. Pomimo że podróż ta prowadziła przez ubóstwo, ciężką pracę, upokorzenie to jednak doprowadziła Ją do Domu Pana. Maryja pokonała ją, ponieważ do końca zaufała Swojemu Synowi.
Nasze obecne życie tu na ziemi jest również czasem pielgrzymowania. Każdy z nas w tej wędrówce dźwiga własny krzyż. W gąszczu codziennych spraw, problemów, trudnych wyborów i decyzji, często gubimy to, co jest najważniejsze. Nie możemy odnaleźć właściwej drogi, bo często brakuje nam wiary i wytrwałości. To Maryja z macierzyńską miłością i cierpliwością prowadzi nas bezpiecznie przez kręte ścieżki naszego życia. Uczy nas, że pomimo wielu cierpień, jakie napotykamy na swojej drodze, nigdy nie możemy porzucić nadziei, że musimy tak jak Ona wytrwać do końca. Musimy zaufać Bogu tak jak Ona zaufała.
Po całonocnych czuwaniach, modlitwach, rozważaniach oraz zawierzeniu miłościwej Matce swoich osobistych spraw, nadszedł moment rozstania. Pożegnanie z Cudownym Obrazem nie było pożegnaniem Maryi. Było to jedynie pożegnanie Jej Cudownego Wizerunku Jasnogórskiego. Ona była, jest i będzie zawsze tam, gdzie jest Chrystus, a ten jest w sercu naszej świątyni - w tabernakulum.
Pomóż w rozwoju naszego portalu