Reklama

Ksiądz na dwóch kółkach

Niedziela legnicka 20/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Łukaszów: - Ksiądz i motor. Czy możliwa jest taka spółka?

Ks. Janusz Kozyra: - Motor, jak każdy pojazd mechaniczny, używany z roztropnością i zgodnie z przepisami drogowymi oraz dla pożytku bliźnich, nie tylko nie jest niczym złym, ale może być pomocny także w duszpasterstwie. Okazuje się ponadto, że nie jest niczym nowym. Starsi księża opowiadali mi niejednokrotnie, jak właśnie w młodości kapłańskiej docierali do parafian, mieszkających w oddaleniu od parafii, właśnie na motorze. Można o to zapytać choćby takich czcigodnych kapłanów, jak ks. prał. Franciszek Krosman czy ks. prał. Tadeusz Kisiński. A zatem spółka ksiądz i motor jest możliwa. Myślę, że tak jak nie dziwi spółka ksiądz i wędka, czy ksiądz i rower, nie powinna dziwić spółka księdza z motorem...

- Jak się zaczęła Księdza przygoda na dwóch kółkach z silnikiem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Pamiętam z mojego dzieciństwa, że w modzie były motorynki. Pragnieniem chłopców w moim wieku było wtedy posiadanie motorynki. I chyba wtedy rozpoczęło się moje zamiłowanie do motoru. Nie znikło ono, gdy pojawiło się powołanie do kapłaństwa. W pewnym momencie kapłaństwo stało się celem mojego życia i wszystko jemu podporządkowałem, ale zamiłowania czysto ludzkie nie zniknęły, w tym zamiłowanie do „dwóch kółek z silnikiem”. Tym bardziej, że nie przeszkadzało ono w realizacji celu najważniejszego. Pan Bóg powołuje nas przecież takimi, jakimi jesteśmy, również z naszymi zainteresowaniami pozateologicznymi. Tym bardziej, gdy one nie niszczą powołania, ani nie utrudniają jego realizacji i rozwoju.

- Mówi się o motocyklistach różnie - dobrze i źle, jaka jest prawdziwa opinia o motocyklistach?

- Powiem szczerze, że są motocykliści, jak również i kierowcy samochodów, czy rowerzyści, czy nawet piesi, którzy stwarzają swoją brawurą lub lekkomyślnością autentyczne zagrożenie na drodze i nie powinni być dopuszczeni do ruchu drogowego. Jeżeli jednak ktoś zgodnie z sumieniem zachowując przepisy ruchu drogowego, używa pojazdu mechanicznego, w tym motoru, to cóż może być złego w tym, że jadę drogą motorem, a nie np. „bezpiecznym samochodem”. Motor ma to do siebie, że człowiek bardziej narażony jest na pokusę prędkości, motor rzeczywiście ma to „coś” w sobie, ale jeżeli człowiek używa rozumu, zachowuje przepisy drogowe, ma na względzie bezpieczeństwo nie tylko swoje ale i innych, to przecież sama maszyna nie jest niczym złym. Nie jest niczym złym, jeżeli dosiada jej odpowiedni człowiek. Takimi zasadami kierują się przynajmniej ci motocykliści, których znam. Mam tu na myśli np. członków klubu motocyklowego „Dopalacze” z Legnicy, do którego należę.

Reklama

- Kiedy powstało duszpasterstwo motocyklistów i na czy polega praca?

- Tak prawdę mówiąc nie ma specjalnego duszpasterstwa motocyklistów. Jest natomiast Diecezjalne Duszpasterstwo Kierowców, do którego odnoszę swoją działalność w tej dziedzinie. Ponieważ jednak ze względu na moje zainteresowanie motorem nawiązałem kontakty z klubem „Dopalacze” w Legnicy i nigdy nie ukrywałem, że jestem księdzem, a członkowie klubu bardzo życzliwie mnie zaakceptowali jako kapłana, więc dla nich jestem duszpasterzem, a z nimi motocyklistą. Gdzie tylko mogę staram się duszpasterzować, a zatem wśród motocyklistów także. Oni też tego potrzebują. Dowodem na to jest fakt, że od czasu, kiedy jestem wśród nich, rozpoczynamy sezon motorowy i kończymy Mszą św. i modlitwą. Spotykamy sie także na modlitwie w dniu naszych Patronów, pomagam rozwiązywać ich problemy związane z wiarą. Myślę zatem, że jestem tam potrzebny.

- No a na czym Ksiądz jeździ?

- Jeżdżę na motorze produkcji brytyjskiej Triumph Daytona, o mocy 150 KM, ale tylko wtedy, gdy to nie przeszkadza mojej codziennej pracy duszpasterskiej.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2010-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

Adobe Stock

Więcej ...

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

Więcej ...

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06
Prezydent Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

Kim był św. Florian?

Kim był św. Florian?

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...