Piękna legenda o zachowanym języku św. Jana Nepomucena (1340-93) miała być widomym znakiem wierności tego czeskiego kapłana wobec tajemnicy spowiedzi. Kościół obchodzi jego wspomnienie 21 maja. Według „Chronica regum Romanorum” Tomasza Ebendorfera z Haselbach z 1459 r., św. Jan zginął, ponieważ odmówił ujawnienia tajemnicy spowiedzi. Inna średniowieczna kronika z II poł. XV wieku mówi, że była to spowiedź podejrzanej o niewierność małżonki króla czeskiego Wacława IV. Jako przyczynę śmierci Jana, poprzedzonej okrutnymi torturami, m.in. przypiekaniem pochodniami, przekazy podają też brak jego zgody na nieustanne ingerencje czeskiego monarchy w sprawę wyboru opata jednego z klasztorów. Św. Jan odpowiadał za praski Kościół z racji sprawowanej funkcji wikariusza generalnego, a zatem pierwszego po arcybiskupie kapłana archidiecezji. Niezwykła konstelacja gwiazd, z którymi ukazuje się św. Jana Nepomucena, pomogła wskazać miejsce w Wełtawie, gdzie zatopiono ciało męczennika, zrzucając go z mostu Karola.
Jana Nepomucena kanonizowano w 1729 r. i odtąd wzrasta także jego kult. Nie tylko w Czechach, ale i na Śląsku oraz w południowej Polsce. Szczególnie wiele figur i kapliczek tego Świętego znajduje się na Podkarpaciu - mówi się nawet o „podkarpackich Nepomukach”. Według tradycji ludowej św. Jan Nepomucki chroni pola i zasiewy przed powodzią oraz klęską suszy. Figury Jana z Pomuk spotyka się przy mostach, w pobliżu rzek, ale także na polach uprawnych. W tych przedstawieniach Święty często palcem dotyka swoich ust, co ma głębszą symbolikę związaną ze wspomnianą już wiernością wobec zachowania tajemnicy spowiedzi.
Na skraju łańcuckiego parku, przy drodze prowadzącej w kierunku wsi Sonina stoi przepiękna, kamienna, polichromowana rzeźba przedstawiająca św. Jana Nepomucena. Badacze datują powstanie rzeźby na połowę XVIII wieku. Św. Jan w pozycji nienaturalnie wygiętej, ubrany w czarną sutannę i biret, w jednej ręce trzyma krzyż, zaś w prawicy dzierży liść palmy - symbol męczeństwa. Niżej w tym samym kamiennym postumencie we wnęce znajduje się kopia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Nie wiemy dzisiaj, kto postawił i ufundował tą figurę. Pewne jest, że figura stała początkowo poza obrębem parku, zanim teren ten włączono w jego obręb na przeł. XIX i XX wieku. Przypuszcza się, że figurkę mogła ufundować sama księżna marszałkowa Izabella Lubomirska. W każdym razie musiał to być ktoś znaczny i posiadający odpowiednie fundusze. Może była to grupa mieszkańców. Wiekową figurę św. Jana Nepomucena, pochodzącą z XVIII wieku (?), znajdziemy w kościele parafialnym w Kosinie (wcześniej umieszczona była na zewnątrz). Niezwykła pamiątka po Zakonie Bożogrobców znajduje się w Świętoniowej na skrzyżowaniu dróg do Gorliczyny, Grzęskiej i Bud Łańcuckich. Od razu zwraca uwagę charakterystyczny podwójny krzyż patriarchalny - symbol Zakonu Kanoników Regularnych Stróżów Świętego Grobu Jerozolimskiego. Kapliczka powstała około 1846 r., a więc już po kasacie przeworskiego konwentu Bożogrobców - co miało miejsce w 1819 r. Jednak ostatni prepozyt sprawował funkcję proboszcza w Przeworsku do 1846 r. właśnie. Wówczas w Świętoniowej nie było jeszcze parafii i kościoła, a okoliczni mieszkańcy chodzili do kościoła Bożogrobców w Przeworsku oddalonego około 9 kilometrów. W ozdobnym szczycie za kratkami i szybą uchowała się dziewiętnastowieczna figura św. Jana Nepomucena - co ciekawe - z podwójnym krzyżem bożogrobców. W skład prowincji przeworskich Bożogrobców wchodziły parafie w Leżajsku, Giedlarowej, Rudołowicach, Tuligłowach, Urzejowicach i Gniewczynie. Obok kapliczki znajduje się także ciekawy zabytek - mogiła nieznanego żołnierza austriackiego z I wojny światowej.
Kapliczka ze starą rzeźbą św. Jana Nepomucena prawdopodobnie z XVIII wieku znajduje się także w Markowej przy tamtejszym kościele parafialnym. W centralnym miejscu wsi Handzlówka, gdzie ongiś stał drewniany kościół, zburzony w 1905 r., postawiono neogotycką kaplicę, do której wstawiono dużo starszą, może dziewiętnastowieczną figurę św. Jana Nepomucena stojącą dawniej w folwarku. Kapliczka ze św. Nepomucenem znajduje się w Głuchowie koło Łańcuta przy drodze na Przeworsk. Jest ona prawdopodobnie dziewiętnastowieczną budowlą, zatem jest starsza niż pochodzący z XX wieku kościół w Głuchowie. Powiadają, że figurę Świętego mógł wyrzeźbić przebywający w tych stronach jakiś czeski rzemieślnik. Bardzo stara kapliczka św. Jana Nepomucena wystawiona na wysokim wzniesieniu znajduje się opodal pięknego drewnianego kościoła parafialnego w Nowosielcach. Kapliczka ma pochodzić z XVIII stulecia i jest budowlą murowaną. Druga kapliczka tego Świętego znajdowała się we wsi przy Skotniku, ale figurę niestety skradziono. Nasz Święty był także patronem zakładanych w Rzeczypospolitej bractw, które od początków XVIII stulecia funkcjonowały przy kościołach choćby bernardyńskich (m.in. w Warszawie już w 1732 r.).
Ks. Andrzej Pietraszewski (1757-87) kanonik kolegiaty brzozowskiej założył Bractwo św. Jana Nepomucena w parafii Krościenko, które przyczyniło się do ożywienia życia religijnego w parafii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu