Tak przedstawia się na stronie internetowej
Wierzą we wstawiennictwo
Reklama
Lipnicką parafię, poza popularnymi palmami, wyróżnia wiara jej mieszkańców we wstawiennictwo świętego Rodaka. - Odkąd pamiętam, kiedyś błogosławiony, a dziś święty Szymon z Lipnicy cieszył się u nas szczególnym kultem - przyznaje Lucyna Piotrowska - przedstawicielka Rady Parafialnej oraz rodziny Piotrowskich związanej z Lipnicą od pokoleń.
Dziś oznaką tego kultu są odprawiane tu nowenny do św. Szymona. - Mamy bardzo dużo próśb - przyznaje ks. Zbigniew Kras. - Nie zawsze jesteśmy w stanie wszystkie w ciągu jednego nabożeństwa przeczytać. Ale to, co szczególnie umacnia każdego uczestniczącego w nabożeństwach, to ilość podziękowań za łaski, które za wstawiennictwem św. Szymona zostały wyproszone. Jako przykład podam historię matki, która dowiedziawszy się, że jej syn pracujący w Irlandii jest bardzo chory, pojechała do niego i zastała go… konającego. Ksiądz udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych. Nikt nie dawał wiary, że młody człowiek może odzyskać zdrowie. Zrozpaczona matka przez 2 doby modliła się z obrazkiem św. Szymona w ręku o dar uzdrowienia. A potem tu, w Lipnicy, dziękowała za uzdrowienie za wstawiennictwem św. Szymona. Takich historii jest wiele.
Nie może więc dziwić, że św. Szymon jest tu wszędzie. Oprócz zabytkowego kościoła pod jego wezwaniem, oprócz rynku, gdzie znajduje się jego pomnik, w parafii jest również klub św. Szymona. Z pomieszczeń korzystają mieszkańcy parafii oraz pielgrzymi i turyści. W mieszczącym się w podziemiach plebanii klubie zwiedzający mogą spocząć i wspólnie zjeść zamówione wcześniej bułeczki… św. Szymona. - Tymi wypiekami nawiązujemy do przekazu, według którego św. Szymon za życia dzielił się z potrzebującymi chlebem. Wymyśliliśmy skromną recepturę nawiązującą do tradycji. Pielgrzymi mogą zamówić bułeczki, a w lipcu, w czasie odpustowego tygodnia, bułeczki są pielgrzymom rozdawane - wyjaśnia Ksiądz Proboszcz. - To też znak naszej parafii, gdzie nie spotkałem człowieka, który odmówiłby komuś chleba. Lipniczanie mają świadomość, że słowa zachęcają, ale czyny przekonują.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Starają się naśladować
Reklama
Mieszkańcy Lipnicy dzielą się nie tylko chlebem. Od kilku lat biorą udział w akcjach krwiodawstwa. - Staramy się na miarę XXI wieku naśladować św. Szymona - wyjaśnia ks. Zbigniew Kras. - Myśmy tu w Lipnicy oddali ponad 100 litrów krwi! - Przy okazji rozdajemy bardzo dużo „oświadczeń woli”, dotyczących decyzji o przekazaniu organów do transplantacji. Myślimy też o zaangażowaniu się w akcję dawców szpiku kostnego.
Tak jak w innych parafiach również w Lipnicy działają wspólnoty, przez które wierni umacniają się w wierze i przybliżają do Boga. Wśród nich są: Liturgiczna Służba Ołtarza, Caritas, Róże Różańcowe, Domowy Kościół… - Bardzo dużo osób wykazuje się u nas aktywnością - przekonuje Ksiądz Proboszcz. - Na pewno angażuje się starsze pokolenie, co można stwierdzić na przykładzie Róż Różańcowych, których obecnie jest 18, w tym dwie zrzeszają modlącą się młodzież. Działa Domowy Kościół. To są osoby ugruntowane w wierze, świadome swej roli w Kościele. Mocną grupą jest parafialny Caritas. Dobrą robotę wykonuje ks. Piotr Cichoń, katecheta, który zajmuje się młodzieżą gimnazjalną. Tu warto zaznaczyć, że tracimy kontakt ze starszą młodzieżą wyjeżdżającą do średnich szkół, na studia, czy też do pracy również poza granice kraju. To swoisty sprawdzian, na ile to, co wynieśli z domu rodzinnego, z kościoła, z parafii jest ważne. I z tym bywa różnie. Zdarza się, że otrzymuję z różnych części Europy podziękowania od kapłanów za wspaniałą postawę naszych rodaków, ale bywa, że odchodzą od Pana Boga i to boli. - Wiadomo, jak to jest z wyjazdami - dodaje Lucyna Piotrowska - „Bóg wysoko, car daleko”. Więc niektórzy czują się bezkarni. Potem wracają i myślą, że mogą szpanować. Ale są w Lipnicy ludzie młodzi, którzy uważają, że właśnie w Polsce i dla Polski powinni pracować. Z tego też jesteśmy dumni!
Specyficzną wspólnotą jest działający od 1938 r. Eucharystyczny Ruch Młodych. - Początkowo były to oddzielne grupy - chłopców i dziewcząt - wyjaśnia ks. Zbigniew Kras. - Dziś to wspólnota koedukacyjna dzieci z podstawówki i młodzieży gimnazjalnej. Nadal zajmują się nimi działające na terenie parafii Siostry Urszulanki, a opiekę nad wspólnotą sprawuje s. Anna Kosińska. Należący do Ruchu mają formacyjne spotkania i w parafii, i wyjazdowe. Przygotowują liturgię na Msze św. niedzielne i pierwszopiątkowe.
Podczas rozmowy ks. Zbigniew Kras wielokrotnie podkreślał zaangażowanie parafian. - W dużych parafiach organizowanie uroczystości, akcji zleca się firmom. U nas wykonuje się to w ramach wzajemnej pomocy - mówi Ksiądz Proboszcz. - Tak było np. ostatnio, gdy groziło podtopienie kościołowi św. Leonarda. Akcje zorganizowali strażacy, ale mieszkańcy Lipnicy chętnie pomagali. Tuż po tragedii pod Smoleńskiem, parafianie sami przybyli pod kościół, na plac, gdzie znajduje się przekazany przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego dzwon i pod nim w czasie żałoby codziennie się modlili w intencji ofiar tragedii.
Dzielą się dziedzictwem
Reklama
W lipnickiej parafii myśli się zarówno o umacnianiu w wierze mieszkańców jak również o zabytkowych kościołach, w których od lat realizowane są kolejne prace konserwatorskie. Równocześnie Lipnica przygotowana jest na przybywających tu licznie zwiedzających. - Do Lipnicy przyjeżdżają bardzo różne grupy - przyznaje Aneta Florek, przewodniczka - Są turyści, do których należą np. Japończycy. Dla nich ważny jest przede wszystkim kościółek św. Leonarda. Ale są pielgrzymi, którzy pragną zwiedzić miejsca kultu św. Szymona, św. Urszuli Ledóchowskiej i błogosławionej Marii Teresy Ledóchowskiej. W tych miejscach modlą się i wypraszają łaski za wstawiennictwem świętych. Z roku na rok przybywa zwiedzających i modlących się w Lipnicy. Wśród nich są grupy z Niemiec, Włoch, Francji. Często zdarza się, że wracają tu albo innym polecają piękno lipnickiej ziemi, niepowtarzalny charakter naszych zabytków, które są częścią chrześcijańskiego dziedzictwa.
Z wielowiekowego, chrześcijańskiego dziedzictwa dumni są parafianie, którzy je doceniają i o nie dbają. - Wiara, którą przekazywali nam nasi przodkowie, postawy chrześcijańskie, które kształtowali, sprawiały i tak jest do dziś, że byliśmy i jesteśmy zintegrowaną, lokalną wspólnotą, parafią, w której ludzie mogą na siebie liczyć - przekonuje Lucyna Piotrowska. - Chrześcijańskie dziedzictwo to skała, na której budujemy dzisiejszy Kościół - dodaje ksiądz proboszcz. - Z duchowości św. Szymona, św. Urszuli, błogosławionej Marii Teresy my, współcześni mieszkańcy Lipnicy, cała parafia czerpiemy. I chętnie się tym dziedzictwem dzielimy z tymi, którzy do nas przybywają.
Program tygodnia odpustowego
11 lipca:
- Msze św. o godz. 7, 9, 10.30, 16 w kościele św. Szymona;
- od 8 do 18 w Autokarze Ambulansu Jana Pawła II będzie można oddać krew;
12 - 17 lipca:
- Msze św. o godz. 19 w kościele św. Szymona, kazania dla czcicieli św. Szymona wygłosi ks. Grzegorz Ruczaj;
18 lipca:
- godz. 11 - uroczysta Suma z procesją z relikwiami Świętych Rodaków przez rynek do ołtarza polowego;
- w czasie procesji po raz pierwszy zabrzmi dzwon „Maryja” ofiarowany przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego;
- Mszy św. będzie przewodniczył ks. prof. Tadeusz Brzegowy z Tarnowa;
po południu - XXI Przegląd Piosenki Religijnej
19 lipca:
- pielgrzymka autokarowa do grobu św. Szymona w Krakowie i na Wawel do grobu śp. Marii i Lecha Kaczyńskich.