W sobotę rano 27 lipca sprzed szczecińskiej katedry na Szlak św. Jakuba wyjechało siedmioro rowerzystów. W miesiąc chcą dojechać do katedry w Santiago de Compostela, gdzie znajduje się grób św. Jakuba Apostoła, patrona pielgrzymów.
Siedmioro rowerzystów planuje pokonać blisko 3,5 tys. km. Najmłodszą wśród nich jest 21-letnia studentka, najstarszy to 70-letni mężczyzna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Do takiej wyprawy człowiek przygotowuje się przez całe życie. To nie tylko kwestia przygotowania fizycznego, ale też zrozumienia czym jest wędrówka i pielgrzymka. To droga życia. Sportowo przygotowaliśmy się wcześniej, a podczas pielgrzymki mamy nadzieję, że będziemy wzrastać duchowo – mówili tuż przed wyjazdem uczestnicy wyprawy.
– Codziennie będzie Msza św., Różaniec i konferencje, bo to ma mieć charakter pielgrzymki. Wiele osób prosi nas o modlitwę – zapowiada ks. Adam Krzykała.
Wśród wielu intencji będzie też modlitwa za ofiary katastrofy kolejowej koło Santiago de Compostela. Po sobotniej porannej Mszy św. w szczecińskiej katedrze, której przewodniczył abp Andrzej Dzięga, siedmioro pielgrzymów wyruszyło Pomorską Drogą św. Jakuba. Ich podróż będzie dalej wiodła przez Niemcy, Francję i Hiszpanię.
Wokół szczecińskiej bazyliki archikatedralnej do niedzieli trwał V Jarmark Jakubowy. Jednym z jego pomysłodawców był abp Andrzej Dzięga, który poprosił rzemieślników i lokalnych producentów, by przyłączyli się do uroczystości związanych z patronem szczecińskiej katedry – św. Jakubem.