Siostry i Bracia w Chrystusie!
W miesiącu sierpniu obecnego jubileuszowego 2000 roku wspominamy
szczególnie uroczyście jedno z największych zwycięstw oręża polskiego
w ciągu naszych narodowych dziejów - zwycięstwo nad bolszewikami
w 1920 r. W tym zwycięstwie uczestniczyły przy boku armii polskiej
także oddziały wojsk ukraińskich. Jakże to pouczająca lekcja z historii
na dziś i na jutro, dla sąsiadujących ze sobą narodów, które zjednoczyły
się dla wspólnego, szlachetnego celu, jakim jest wolność i niepodległość!
To zwycięstwo przesądziło o losach nie tylko Rzeczypospolitej,
ale i całej Europy. Utrwaliło świeżo odzyskaną przez Polskę po latach
niewoli niepodległość, umocniło granice państwa, obroniło wiarę i
kulturę narodową przed niszczącym działaniem bolszewizmu, wstrzymało
pochód komunizmu na Zachód.
Po zakończeniu działań wojennych marszałek Józef Piłsudski
pisał do swoich żołnierzy: "Żołnierze! Nie na próżno i nie na marne
poszedł wasz trud (...). Na barki moje, jako Naczelnego Wodza, na
ręce wasze, jako obrońców Ojczyzny, złożył naród ciężkie zadanie
zabezpieczenia bytu Polski, zdobycia dla niej szacunku i znaczenia
w świecie i danie jej pełni niezależnego rozporządzania się swoim
losem (...). Praca była ciężka, a że była rzetelna - zaświadcza o
tym tysiące mogił i krzyżów żołnierskich rozsianych po ziemiach dawnej
Rzeczypospolitej od dalekiego Dniepru do rodzinnej Wisły (...). Za
pracę i wytrwałość, za ofiarę i krew, za odwagę i śmiałość dziękuję
wam żołnierze, w imieniu całego narodu i Ojczyzny naszej..." (Z.
M. Musialik, Wojna polsko-bolszewicka 1919-1920, Włocławek ´1990´,
s. 143).
Jedno z pamiętnych zwycięstw podczas tamtej wojny, obok
słynnego Cudu nad Wisłą, odniosła kawaleria polska, wspierana przez
oddziały ukraińskie, 31 sierpnia pod Komarowem, kiedy to zadała ostateczny
cios armii konnej Budionnego.
Dziś, w 80. rocznicę tamtej pamiętnej bitwy, wspominamy
polskich bohaterów, by uczcić ich ofiarę modlitwą i wdzięczną pamięcią.
Wydobywamy z historii ich chwalebne czyny, jak piękne perły ze skarbca,
aby w ich blasku zobaczyć, co znaczy: "Bóg, honor, Ojczyzna!".
Oddajemy hołd tym, których mogiły rozsiane po bitewnych
polach oraz cmentarzach dawnej i dzisiejszej Rzeczypospolitej znaczyły
trudne drogi do wolności.
Tysiące mogił żołnierskich z wojny polsko-bolszewickiej
kryją te ziemie.
Znana jest fotografia jednej z nich - mogiły kawalerzysty
plutonowego Bakowskiego, który poległ w czasie natarcia na Korosteń
koło Żytomierza. Nad grobem kawalerzysty stoi jego wierny koń ze
spuszczoną głową. Cały dzień nic nie jadł i nie pił. Trzeba było
odciągnąć go siłą od mogiły swego pana.
Iluż żołnierzy, takich jak ów kawalerzysta, oddało swoje
życie za Ojczyznę, tam pod Korosteniem, i tam pod Warszawą, i tu
pod Komarowem, przywracając dumę i chwałę narodowi, zdeptanemu i
upokorzonemu przez zaborców.
Oby naród polski na zawsze zachował czyny tych bohaterów
w swej wdzięcznej pamięci. Oby nie zapomniał ich ofiary, którą pięknie
wyrażają słowa pieśni żołnierskiej z tamtych lat: Z trudu naszego
i znoju Polska powstała, by żyć! A życie to narodziło się z przykazania
i cnoty miłości, która w Ewangelii ma także swój społeczny wymiar: "
To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali" (J 15,
12). To Jezus, który te słowa wypowiedział, jest pierwszym spośród
tych, co oddali życie: za bliźnich, za sprawę, za Ojczyznę: "Nie
ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje..." (J 15,
13). A miłość, która jest gotowa do oddania życia, nie ginie!
Wiara, przywiązanie do Kościoła i tradycji narodowych,
pomagały żołnierzowi polskiemu porywać się na czyny bohaterskie,
które na kartach historii zapisały się złotymi zgłoskami, i na których
wyrosła wolna Polska, dla nas i dla przyszłych pokoleń.
Tylko na fundamencie wiary i tradycji ojców, w przywiązaniu
do Kościoła, z krzyżem w ręku, jak ks. Skorupka na bitewnych polach
pod Ossowem, w jedności politycznej i społecznej naród może dziś
budować trwały dom wolnej Ojczyzny.
Tylko wtedy, gdy przyświecać mu będą motywy religijne,
zdoła zachować swoją tożsamość i suwerenną podmiotowość w obliczu
współczesnych zagrożeń i wyzwań epoki oraz nowych perspektyw dziejowych.
"Racją bytu państwa - mówi Jan Paweł II- jest suwerenność
społeczeństwa, narodu, Ojczyzny (...). Tego nauczyliśmy się przez
całe nasze dzieje (...)" (Jan Paweł II, Belweder, 2 czerwca 1979
r.).
Przez całe ostatnie dziesięciolecia społeczeństwo nasze
zmagało się o swą suwerenną podmiotowość. Od niedawna walka wydaje
się być zakończona. Ale "oto wszyscy czujemy, po długim okresie podmiotowości
ograniczonej przez system totalitarny, że ta suwerenna podmiotowość
jest nie tylko osiągnięciem, ale także nowym wyzwaniem. Wyzwaniem
do określenia siebie, do urzeczywistnienia siebie, do bycia sobą.
Jako człowiek - osoba i jako naród - wspólnota (...). Zdajemy egzamin
z człowieczeństwa i chrześcijaństwa, polskości i z naszej europejskości (
...). Egzamin w przeszłości był trudny (...). Egzamin z naszej wolności
jest przed nami (...). Nasza Ojczyzna znalazła się w szczególnym
momencie historycznym (...), pod wieloma względami jedynym i może
decydującym (Jan Paweł II, Warszawa, 9 czerwca 1991).
A oto droga, którą wskazuje nam Papież:
"Naród polski potrzebuje prawdziwej odnowy moralnej i
społecznej, aby mógł odnaleźć na nowo wiarę w siebie, w swoją przyszłość,
zaufanie we własne siły (...). Pilną potrzebą jest odbudowanie zaufania
między społeczeństwem a władzą, aby we wspólnym wysiłku budować lepszą
przyszłość Ojczyzny i zabezpieczyć interesy narodu i państwa" (Jan
Paweł II, Warszawa, 17 czerwca 1983)
Naród pomnaża moc swego ducha na zwycięstwie dobra nad
złem w życiu tych, którzy go tworzą. Ta moc stanowi o sile narodu,
jest gwarancją jego tożsamości i suwerennej podmiotowości. Jest też
źródłem prawdziwej wolności jego członków, wolności, którą "mierzy
się stopniem gotowości do służby i do daru z siebie" (Jan Paweł II,
Wrocław, 1 czerwca 97).
Siostry i bracia !
Złóżmy w ofierze Mszy św. dar dziękczynienia Opatrzności za
opiekę nad naszym narodem w ciągu jego dziejów, dar wdzięcznej modlitwy
za tych, co przelali krew i oddali życie za wolność Ojczyzny, i módlmy
się za siebie, abyśmy tym skarbem wolności prawdziwie się cieszyli,
właściwie z niego korzystali, nie narażali go na niebezpieczeństwa,
bronili go i zachowali dla przyszłych pokoleń.
"Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie
w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!" (Ga 5,
1a).
Wsłuchujmy się więc w ciszę żołnierskich mogił i w natchnienia
duchów naszych bohaterów, jak w narodowy testament, który trzeba
nam uczciwie wypełniać, wobec Boga - Pana dziejów i Ojczyzny naszej.
Błękitne rozwińmy sztandary czas strząsnąć zwątpienia już
pleśń. Niech w sercach zagorze znicz wiary i gromka niech ozwie się
pieśń. Spod znaku Maryi rycerski my huf, błogosław nam Chryste na
bój. Stajemy jak ojce, by służyć Ci znów. My polska, my Naród, lud
Twój.
Amen.
Pomóż w rozwoju naszego portalu