Marta Pietkiewicz: - Spróbujmy w kilku słowach przedstawić postać ks. Jana Schneidera...
S. Sybilla Kołtan: - To był kapłan, który przede wszystkim zainteresował się losem kobiet, dziewcząt, przybywających do Wrocławia w połowie XIX wieku w poszukiwaniu pracy. Bardzo wiele z nich, nie znajdując pracy, trafiało nawet do domów publicznych. Ks. Schneider stworzył fundację, która skupiała w sobie poszukujące pracy kobiety oraz pracodawców. Nowością tej fundacji, bo wtedy nie istniał jeszcze system opieki socjalnej w państwie, była opieka nad starszymi i chorymi pracownicami. Organizacja nie przetrwała do dziś, aczkolwiek poruszane przez nią problemy są jak najbardziej aktualne. Na jej gruncie wyrosło zgromadzenie zakonne - dziś nazywane Zgromadzeniem Sióstr Maryi Niepokalanej, które próbuje na nowo odkryć charyzmat zaszczepiony przez ks. Jana Schneidera.
- Szansę odkrycia tego charyzmatu będą mieli wszyscy, którzy zdecydują się uczestniczyć w sesji naukowej zaplanowanej na 24 i 25 września. Co zaplanowano na te dni?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Pierwszy dzień sesji, piątek, jest typowo historyczny - chcemy pokazać osobę ks. Jana jako działacza społecznego. Drugi dzień jest bardziej teologiczny, związany m.in. z trwającym procesem beatyfikacyjnym. Zaplanowaliśmy ponadto wiele imprez towarzyszących. Jednym z nich jest koncert przy grobie Sługi Bożego ks. Jana Schneidera, w kościele NMP na Piasku, w reżyserii p. Agnieszki Ostapowicz, inspirowany tekstami i biogramem ks. Jana. Cała sesja naukowa jest otwarta, zapraszamy wszystkich zainteresowanych do Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.
- Także przedstawiciele władz Wrocławia postanowili włączyć się w upamiętnianie Założyciela Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej.
- Tak, w mieście jest już ponad 50 tablic, które upamiętniają sławnych, wybitnych wrocławian. Kolejna z nich będzie poświęcona ks. Janowi. Uroczystość odsłonięcia tej pamiątkowej tablicy jest wydarzeniem towarzyszącym sesji naukowej. Odbędzie się ono 25 września przy klasztorze Sióstr Maryi Niepokalanej, przy ul. kard. B. Kominka.
- W tytule sesji znajdujemy stwierdzenie, że ks. Jan Schneider był działaczem społecznym, ale także jest świadkiem dla nas na nowe czasy. Jak się to objawia?
- Nie chciałabym odpowiadać do końca na to pytanie, żeby pozostawić w ciekawości uczestników sesji. Drugiego dnia planujemy pokaz filmu przygotowanego specjalnie na tę sesję. Znajdują się w nim wypowiedzi współczesnych polskich i niemieckich działaczy społecznych, którzy na podstawie własnych doświadczeń opowiedzą o aktualności charyzmatu ks. Schneidera, o tym w jaki sposób może być on świadkiem na nowe czasy.