W trakcie celebracji przenajświętszej liturgii, ks. R. Knapik jako punkt wyjścia do swego kazania obrał „paramotoryzacyjny” film Wojciecha Soleckiego, który w sposób obrazowy porównywał życie bez Jezusa do używania samochodu bez wykorzystania do jego napędzania pracy silnika. Wyświetlony film pozwolił kaznodziei podjąć temat mocy wiary oraz dobrych i złych decyzji wynikających z postępowania zakorzenionego w Duchu Świętym, bądź realizowanych w oderwaniu od Niego.
Po Eucharystii jej uczestnicy zostali zaproszeni do krypty kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie przygotowano dla nich dwa koncerty. Pierwszy z nich miał hip-hopowe oblicze, a drugi rockowe. Za gitarowe, ostre brzmienie odpowiadał działający przy wspólnocie „Miasto na Górze”, zespół „Aslan”. Ich koncert opierał się nie tylko na muzyce, ale i na multimedialnym przekazie ewangelicznym. Słowa wyśpiewywanych przez muzyków piosenek bezpośrednio odnosiły się do Stwórcy i do Jego wyboru w codziennym życiu.
Analogiczny charakter, co do przesłania, miał występ zespołu „The Royal Rap”. Różnica między ich koncertem a występem grupy „Aslan” polegała jedynie na rodzaju wykorzystywanych do głoszenia Dobrej Nowiny gatunków muzycznych. „The Royal Rap” stosował w tym celu hip-hop. Oprócz utworów pochodzących z ich debiutanckiego krążka „Duchowa rewolucja” muzycy złożyli ze sceny świadectwo swojej wiary.
O życiu pełnym nienawiści do ojca, który okazał się naciągaczem i przestępcą, a także do matki, która jego zdaniem była zbyt łatwowierna, mówił Kamil, jeden z członków „The Royal Rap”. Muzyk z wysokości sceny opowiadał zarówno o depresji matki, która po odejściu męża odkręciła gaz i chciała zabić siebie i dzieci, jak i o swoich trzech próbach samobójczych, kradzieżach, blokowej „gangsterce” oraz o biciu najbliższych.
- Było fajnie, gdy miałem pieniądze, gdy było za co zabalować. Kiedy się kończyły, kiedy zostawałem sam, wpadałem w depresję. Szedłem wtedy gdzieś na odludzie, rozpalałem ognisko i żarzącymi się węgielkami wypalałem swój ból na własnym ciele - snuł swoją historię Kamil.
Zgodnie z jego relacją początek nawrócenia rozpoczął się bardzo mocnym akcentem. Muzyk wspomniał, jak podczas ucieczki z domu, spotkał narkomana, który pokazał mu, co heroina zrobiła z jego życiem. - Ten facet podniósł podkoszulkę, a ja zobaczyłem jego wnętrzności. Zobaczyłem jak z brzucha sterczy mu sonda. Twierdził, że lekarze dali mu dwa miesiące życia, ale że Jezus go uzdrowi. Przez kilka godzin opowiadał mi o Jezusie, a ja mu wciąż bluzgałem. W końcu dla świętego spokoju zgodziłem się by wraz z innymi ludźmi pomodlił się nade mną - mówił Kamil. Jak później wspominał, zarówno to spotkanie, jak i modlitwa, kompletnie odmieniły jego życie. W jej trakcie zobaczył swoją brutalność względem mamy i brata, kradzieże oraz ucieczki przed policją. Po tym wszystkim wrócił do domu jako człowiek odmieniony.
Efektem przeżytej przez niego metamorfozy stała się nie tylko nowa jakość życia, ale i słowa, którymi ubogacił stworzoną przez zespół muzykę. Wejście na drogę wiary zaowocowało zarówno wewnętrzną stabilizacją, jak i płytą „Duchowa rewolucja”. Kilka tygodni temu, można ją było usłyszeć m.in. na antenie radiowej „Trójki”. Tym sposobem w eter poszła nie tylko muzyka czy informacja o płycie i zespole, ale i ewangelizacyjne przesłanie, pełne odniesień do Chrystusa.
Spotkanie młodych w krypcie kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa było zorganizowane w myśl słów św. Pawła Apostoła: „A Bóg dawca nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście prze moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję” (Rz 15, 13).
Moc w zamierzeniu pomysłodawców tej ewangelizacyjnej akcji odnosiła się do Eucharystii, bogactwo - do przesłania, jakie zawarli w swym koncercie muzycy „The Royal Rap”, a nadzieja - do multimedialnego występu grupy „Aslan”.
- W codziennym życiu dopadają nas takie sytuacje, które sądząc po ludzku, mogą człowieka załamać. Będąc jednak bogatym w nadzieję życia wiecznego można te trudności przezwyciężyć. By przebrnąć przez życie teraźniejsze potrzeba nam więc tego, o czym pisze św. Paweł. Z tego też względu nasze spotkanie z jednej strony ma na celu przekazać Dobrą Nowinę tym, co o niej słyszeli, a z drugiej budować tych, którzy już ją znają - tak Bogdan Krzak, organizator spotkania młodych mówił o powodach dla których doszło do realizacji tego ewangelizacyjnego przedsięwzięcia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu